chrno-x

W Europie pewnie powiedzą że wszystko musi być cyfrowe lub 4-rka wyjdzie tylko cyfrowo więc srał ich dziki pies. Fajnie jakby 4-rkę wydali w formie tej zremasterowanej wersji na PC ale pewnie wydadzą to nie wiadomo co co wyszło na 360/PS3

Widać iż ankieta pytająca o wybór między Personą 5 a nowym Finalem wyszedł na jaw kto na co czeka skoro przecieki mówią o wrześniu a nie stricte wakacjach z drugiej strony fani jRPGów kupią albo jedno albo drugie albo oby dwa tytuły i będą mieli wygrzane. Ciekawi mnie jedynie czy rzucą jakąś konkretną kolekcjonerkę czy będzie taka bieda jak przy serii XIII-tki....

W USA w ogóle nie dostali fizycznej wersji project zero (o limitce nie wspominająć). Ostatnio NoA bardzo sceptycznie podchodzi do Japońszczyzny więc nimi bym się nie sugerował bo NoE również ma ich gdzieś i robi rzeczy po swojemu.

Szczerze niezły bullshit (bo oczywiście rano sprawdzałem jeszcze wszystkie sklepy i nie było) ale lepiej aby nie zrobili podobnie jak z Project Zero gdzie połowa zamawiających s.rała żarem czy w ogóle limitkę dostaną. Poczekamy zobaczymy, obstawiam że jeszcze się pojawią limitki.

Znając życie to i szóstkę dostaniemy tylko cyfrowo bo przecież Crapcom tak się ostatnio przejmuje zachodem że równie dobrze mógłby w ogóle większości swoich gier nie wydawać.

Na E3 to oczekuję konkretnego headshota w moją stronę od nowej Zeldy, chce dosłownie piać z zachwytu (przy Skyward Swordzie tak było więc niczego innego od nowej Zeldy nie oczekuje). Jeszcze 3 miechy i panowie przeżyjemy Katharsis

Z ciekawości odpaliłem tytuł na Gamepadzie i szczerze mówiąc spodziewałem się tragedii w związku niby z frameratem a prawda jest taka że nie jest źle. Czasami da się je zauważyć ale żeby wpływało to na rozgrywkę to akurat się nie zgodzę. No i im dalej w las tym jakoś bardziej mi się podoba, choć geometria pozostała ta sama tak jednak widać poprawki dosłownie wszędzie i aż miska sama się cieszy (a niby to taki prosty remaster).

Dokładnie a nintendo będzie cisnąć dalej aby było więcej powodów do kupna wydania New. Uwierz ludkom na słowo, nie pożałujesz a kwestia zwykły czy XL to już kwestia gustu, ja dorwałem New 3DS'a bo rozmiar ekranów jest dla mnie idealny, wymienne obudowy dają mi większą radochę (zwłaszcza że konsola jest matowa) a przyciski w kolorystyce pada od SNESa to już w ogóle Fan service który łyknąłem bez popity

Przecież od początku Aonuma gada o tym że to ma być powrót do pierwszej odsłony czyli idziesz gdzie chcesz bez prowadzenia non toper za rączkę gdzie to Ty decydujesz o który Dungeon zahaczysz najpierw i to mi gra i buczy. Dobos będzie narzekał ale ja chce znowu poczuć konkretny inteligentny poziom trudności nie prosząc się o Hero mode (skoro ma to być powrót do korzeni to poziom trudności ma być również powrotem do pięknych czasów traktowania gracza jak inteligentną istotę a nie amebę). Czekam jak cholera i jestem bardziej niż pewien że nowa odsłona pozamiata a o dubbing martwić się nie muszę bo tutaj również Ninny dalej stoi przy swoim i słusznie. Brakuje mi tylko jak Zelda drze mordę "Link heeeeellllpppp" a Link na to "Don't worry Zelda, I'm comin for ya!".

Ale zostawią bo Takahashi szybko nudzi się danymi pomysłami. Zresztą bardzo chce od następnej odsłony Xeno (że będzie miała taki początek to jest bardziej niż pewne) ponownie konkretnej fabuły i ciekawe postacie jakie były w pierwszym Xenoblade (główny bohater po 20-tce i na dodatek ogarnięty umysłowo - naukowiec!) Zresztą inwazja w Colony 9 to było j.a(pipi)e coś genialnego a w Xeno X takich akcji jest jak na lekarstwo bo fabuła to naprawdę sztamp do bólu (a brak Japońskiego VA przemilczę...). Osobiście odpuściłem sobie na trochę bo mnie już zaczął Xeno X męczyć (a przy pierwszym Bladzie spędziłem 250h....).

DD nie dorównuje geniuszowi produkcji które stworzył sam Shu Takumi (sorry ale taka jest prawda poziom spraw, postaci oraz tekstów to zupełnie inna liga jak zajmuje się tym sam Takumi). @Chmurqab Ja Ciebie doskonale rozumiem i ogólnie rozumiem podejście Capcomu. W końcu to megakorpo które nie ma ochoty w ostatnich latach ryzykować jak to było jeszcze na poprzedniej generacji bo widać że silnik pantha rhei (czy jak on się nazywał) nie wypalił, deep down zaginął bez śladu a obecnie jadą praktycznie tylko na serii MH, próbują rozwijać serię Ace Attorney (czekam na animca jak cholera) i męczą tego biednego Residenta i choć 6-tka była totalnym gniotem tak pierwszy Revelations dawał naprawdę radę (szkoda tylko iż 2-ce znacznie bardziej do drętwoty w postaci 6-ki niż starych odsłon a bardzo liczyłem że będzie na odwrót). Tak czy siak żeby nie było 6-kę na pewno obczaję (ale dopiero po PRxProf Laytion).

Sorry ale się nie zgodzę. Trzy razy przeszedłem Skyward Sworda i jak już wspominałem jedynie kalibrację miałem podczas uruchamiania gry lub przełączania baterii. Wiesz pytanie czy miałeś Wiiremote plus czy Wiilota + Motion Plus. To drugie to o kant dupy jest bo bardzo szybko się wtyczka luzuje i traci często zasięg. Ja dorwałem limitkę Zeldy SS i zawsze ogrywałem na złotym Wiilocie i nie miałem z nią najmniejszego problemu. To co na E3 pokazali to był tylko dowód ile tłuków siedziało tam z włączoną podczerwienią i co rusz widać było pstrykanie aparatów. Ten sam efekt możesz wywołać w bardzo prosty sposób w domu nawet od żarówek led i całej reszty (nawet gówniane lampki choinkowe jeżeli są odpowiednio ułożone w pokoju po kilku minutach działania są w stanie zakłócić Wii lota i sensor bara więc polecam ogarnąć własny pokój zanim się zacznie coś oceniać a najwięcej osób narzeka którym nie chce się nic zrobić aby poprawić własną jakość grania w pokoju (zresztą podczas owych targów Nintendo pytało ludzi na małej konfie jak oceniali sterowanie oglądając prezentację a jak oceniają już po ograniu dema na targach, blisko 95% ludzi było zadowolonych ze sterowania po tym jak sami ograli i jak dobrze wszystko skalibrowano). Dla mnie nie ma bardziej perfekcyjnego sterowania na Wiilocie, zwłaszcza iż też pomyśleli że za pomocą D-pada można bezproblemowo zresetować celownik co było strzałem w dziesiątkę. Ale tutaj się nie dogadamy bo jak widać mamy całkiem inne doświadczenia pod tym względem (ale nie mówię że nie masz racji). Ty nie wydajesz 200zł na gry które rzekomo mają wywoływać frustrację a ja nie lubię być traktowany jak ułomny idiota któremu nie można już rzucić jakieś konkretnej zagadki czy porządnych przeciwników a jeżeli przypomnę Ci to pierwsze odsłony tej zacnej serii były (pipi) trudne nawet w ich czasach wydania. Przynajmniej jak napisałem Ninny się opamiętało i pomyślało o ludziach którzy lubią wyzwanie.i o tych którzy chcą chłonąć przyjemną baśniową przygodę.

Nigdy nie zrozumiem narzekania na Skyward Sworda. Jakich błędów? Jedynie kiedy musiałem dostrajać Wiilota to gdy go włączałem podczas grania. Sterowanie było wręcz idealne ale kłócić się nie będę. Natomiast Twilight Princess takiego sterowania nie miał, a jest ułomne bo Linkiem machasz tak naprawdę na pałę i nie Ty decydujesz jakie combo teraz zrobi a to że Twoja siostra to przeszła gdzie z grami do czynienia nie miała to tylko świadczy o tym jak TP przez sterowanie stał się dziecinnie prosty (kolejny minus dla Wii). Co do Wii U to wtedy nie byłoby sensu czegokolwiek tworzyć z myślą o Gamepadzie i na nowo by musieli testować grę po wprowadzeniu jakichkolwiek poprawek. Kurde muszę gdzieś po taniości wyrwać Amiibo z Ganondorfem bo TP aż się prosi o pobawienie się w Hero Mode z jego figurką. W końcu się Nintendo kapnęło jak prostackie zaczęli robić zeldy i pomyśleli o starych wyjadaczach serii gdzie ze wszystkiego nie wyskakują serduszka.

Bo jak widać na konsolach dalej ludzie czerpią fun z gier a nie próbują wszystkim wmówić że 25/30fpsów to obecnie żenada ;-]

Wiesz ja nie podchodzę tutaj jako fan gracz tylko patrzę racjonalnie i uważam iż obecnie wiele Japońskich firm szuka na Zachodzie łatwego zysku. S-E zapierało się iż nie wyda DQ7 na Zachód gdyż tekstu jest za dużo a jednak po kilku latach od Japońskiej premiery my otrzymujemy tytuł w tym roku. Zbyt Japońskie? Wiele serii lub danych gier jest dedykowanych odpowiedniej grupie ludzi i całkowicie Cię rozumiem ale problem zlokalizowania gry bo występuje prawdziwa historyczna postać Japońska? To jest dla mnie zwyczajny pretekst. Po prostu Capcom zrobiło się leniwe i szuka łatwego i szybkiego zysku. Przykład: Znacznie większa seria Monster Hunter też nie była tak od razu lokalizowana, ba w przypadku 4-rki musielismy czekać na zapowiedź 4G aby w końcu u nas wyszedł Ultimate. Sprzedaż okazała się duża bo Capcom znacznie bardziej reklamował tytuł na Zachodzie (głównie dzięki zaangażowaniu Big N) niż jak to było w przypadku Tri na Wii i proszę Monster Hunter Generations czyli Japoński Cross wyjdzie max. pół roku od Japońskiej premiery. zainwestowali by bardziej w serię Phoenix Wright to teraz byśmy dostali The Great Ace Attorney. Chyba że Capcom chce wybadać grunt 6-tką i sprawdzić czy seria również nabywa nowe rzesze fanów. P.S. Najlepszym chyba przykładem lenistwa Capcomu jest seria RE gdzie od lat czekamy na 7-mą odsłonę RE a dostajemy remastery lub nawet remake 2-ki lub pół produkty na Unity albo co lepsze porty 4-rki,5-tki i 6-tki bo jeszcze nowi użytkownicy konsol nie grali w te gry.....

Tytuł po pewnym czasie przerobili na f2p ale sorry ile lat oni tworzyli tego przeciętniaka? W tym czasie na 360 zdążyli wypluć dwie pełnoprawne odsłony.

To Okami już w ogóle nie powinno wyjść na zachód idąc tym tokiem rozumowania =_= Co ma do tego historia i kultura danego kraju którą możesz ogarnąć w normalnych książkach historycznych? Zwykłe pierdzielenie i wymówki bo przecież lepiej przetłumaczyć i wydać dwa przeciętniaki z tej serii niż jeden porządny spin-off ale no właśnie Capcom, kolejny mistrz łatwej i szybkiej kasy.

Do Rare? Oni jakieś MMO o piratach dopiero co ZACZĘLI robić. Są tak samo "wydajni" jak i Lionhead No na pewno patrząc ile lat i projektów MS odrzucał bo Rare miało utrzymywać Kinecta przy życiu to się nie dziwie że dopiero zaczynają swoją pierwszą nową produkcję od czasów Banjo na 360. To że to nie jest to samo Rare gdy było jako Rareware to nie znaczy że robili gówna na 360 bo ja tam dobrze bawiłem się przy Kameo, Banjo a zwłaszcza Piniatkach. A podałem tylko przykład Brytyjskiego studia które jeszcze zaposiada MS bo nie kojarzę innego większego zespołu który by nie był w kategorii Indie lub cu.

Masz na myśli to ułomne machanie i dźganie które nijak się ma do Skyward Sworda? Dobos ja Cie proszę ale szanuj się ;-] TP na GaCku opykałem ze 6 razy + chyba max. 2 na Wii (jedynie co mi się ze sterowania podobało to wędkowanie). Reszta to jedna wielka żenada, choć owszem jak pierwszy raz obcowałem z Wii to byłem podjarany na maxa ale po krótkiej chwili bardziej to sterowanie było denne (nie można trzaskać wybranych Combosów bo Link defaultowo robi co mu się żywnie podoba). Zresztą jak sobie wyobrażasz sterowanie ruchowe gdzie motorem napędowym ma być Gamepad? Z konwencji nie ma nawet nic specjalnie przygotowanego pod Wii aby powiedzieć "warto ten tytuł zakupić specjalnie po to"

Wiele rodzimych sklepów również ściaga gry zza granicy na własną rękę nie czekając na Conquesta więc mnie tam ryba, mam swoje zaufane sklepy i dalej będzie się ich trzymał (zresztą pre-order za pobraniem mnie nigdy nie boli).

Dziwi mnie to że kolejne g.ówno które nie tworzy Shu Takumi będzie oczywiście wydane na Zachodzie ale jak Ojciec serii stworzył coś nowego i jeszcze lepszego (tak mowa o The Great Ace Attorney) to nie wydadzą tego. Logika Capcomu w przypadku tej serii mnie poraża. Dalej jestem sceptycznie nastawiony ale poczekamy zobaczymy....

Nie no lista marzeń pseudo użytkowników 360 jest śmieszna bo ja mogę podać swoją listę i żadnego CoDa tam nie będzie (wyjątek - Battlefield Bad Company 2). Mogliby zapowiadać nad czym aktualnie dłubią i czy są większe lub mniejsze szanse na daną pozycję a same tytuły z XBLA powinny być mniejszym priorytetem niż tytuły stricte pudełkowe a mamy dokładnie na odwrót. Tak czy siak chwali im się oferowanie poprzednich tytułów za free przy zakupie nowych odsłon.

Cóż MS będzie drugim Sony swego czasu gdzie pozamyka wszelakie studia które będą się obijać a oszukujmy się od czasów Fable 3 Lionhead nic godnego nie stworzyło a wieczne tworzenie tak miałkiego Fable Legends które mało kogo grzało było tylko gwoździem do trumny (co innego jakby może od początku zapowiedzieli Fable IV). Szkoda studia na swój sposób. Ja osobiście mam nadzieje iż seria pójdzie do Rare lub cuś bo jeżeli będą chcieli stworzyć kolejną odsłonę to bez tego brytyjskiego humoru to nie będzie Fable.

To dopiero będzie wyścig z czasem kto pierwszy nabędzie wydanie specjalne a jak widać chętnych nie brakuje ;-]

Twilight Princess od początku było tworzone z myślą o GaCku a nie Wii tak więc jak dla mnie sterowanie na Wii było o kant d.upy. Blant, jeżeli nie grałeś nigdy w GaCkową wersję to może przypaść Ci do gustu taka zmiana sterowania na klasyczne (zważywszy iż fajne combosy można trzaskać). Ja tam wszelakie sterowanie żyroskopami wyłączyłem i jest ponownie super. Zmiana grafy na plus ale poszli i tak na łatwiznę bo geometria postaci to tylko kosmetyka a nie wielkie poprawki (to samo lokacje, w niektórych dodano trochę obiektów aby nie było tak pusto). Jeżeli ktoś wziął wersję z Amiibo to zawsze ma dodatkowy mini-dungeon ale jeżeli ktoś posiada już wersje na Wii to tylko wspomnę iż jeżeli nie grał w GaCkowe wydanie to sterowanie może przypaść mu do gustu a grafa jest lepsza. Ogólnikowo tytuł jest poprawiony tam gdzie najbardziej był drętwy (czyli zbieranie light seedów i łapanie Poes'ów). Masz Wii U to bym Ci powiedział abyś pozbył się wersji na Wii i wziął tą na Wii U ale zrobisz jak uważasz. Ja tam ograłem wersje na GaCka i Wii, mam teraz na Wii U a dalej bawię się świetnie i śmiało mogę stwierdzić że to najlepsze wydanie tej zacnej pozycji.