chrno-x

Dziwi mnie tylko dlaczego tak wiele osób zawsze hamuje się przed kupnem konsol big N bo niby mają do ogrania ~5 gier a w rzeczywistości połowy porządnych tytułów nawet z tytułu nie znają a przy zakupię X'a lub platform potrafią się skusić już za pomocą 1 gry. Nie kumam tego podejścia a i żeby nie było do kolegi Szejdj nic nie mam ale w ostatnim tygodniu natrafiłem na wiele takich rozbieżności. Na Twoje pytanie mogę odpowiedzieć pytaniem "Dlaczego PS2 będąc tak zacofana technologicznie wobec GameCube'a i Xboxa chodziła po cenie równej platformie MS'a która technicznie zjadała konsole Sony na śniadanie?" Odpowiedź jest bardzo prosta: Chodzi o jak największy zysk przy nie produkowaniu jak najmniejszej ilości nowych konsol dopóki stare się nie sprzedadzą (przynajmniej ja tak to postrzegam).

Nie wiem czy ktoś widział więc również wrzucam swoiste guide'y opisujące mechanikę gry, świat itp. od samego Big N: part 1: https://www.youtube.com/watch?t=5&v=vUK1b_ysTnI part 2: https://www.youtube.com/watch?v=ix87NDXnM_w

Również udało mi się skończyć główny wątek, obejrzałem także wycięty "ending" i mało rzeczy akurat mnie zaskoczyło. Tym razem Kojima postawił na prostotę, w stylu "jeżeli coś się wydaje że takie jest to takie będzie". Aczkolwiek samo zakończenie bardzo przypadło mi do gustu. Może i niektórzy się czepiają niektórych sprostowań przywołujących pierwsze Metal Geary ale ja uważam że po blisko 30 latach i tak Kojima wyszedł obronną ręką i ma to poniekąd teraz sens. Szkoda mi jedynie akcji z Sahelanthropusem z tej wyciętej sceny bo lokacja mogłaby być ogromna i wtedy nie dziwiłbym się Kojimie że gra jest 200 razy większa niż Ground Zeroes. To co nie pykło to i tak parę niedomówień które raczej sami musimy sobie dopowiedzieć i szczerze powiedziawszy samym misjom głównym na koniec to brakowało im tego MGS'owego feelingu. Dla mnie to było zbyt z tonowane (aczkolwiek niektóre patenty to pure Kojima - vide PAZ). Zresztą prologue nawet po przejściu gry niszczy totalnie wszystko za co szacun bo chyba nad tym pracowali najwięcej ;-) Czy jest to gra roku? Dla mnie na pewno, zwłaszcza jeżeli Xenoblade okażę się rozczarowaniem. Zwieńczenie całości po blisko 28 latach to naprawdę coś bo nie kojarzę aby jakakolwiek inna seria po tylu latach dotarła do końca. Szacun dla Hideo. W Phantom Paina spokojnie jeszcze będę zagrywał się miesiącami.

@Jakub356 jedynie IV-rka, X-tka i XIII-tka mają swoje kontynuację pod przeważnie tym samym numerkiem + podytuł. Reszta to indywidualne historie które łykaj śmiało.

Od bgma chce mi się do toalety

A ja Ci kolego polecam wrzucić parę zdań z Twojego długiego monologu w SPOILER gdyż nie każdy to przeszedł i dobrze o tym wiesz. Szanuj kolegów forumowiczów ;-) Ja jestem dopiero po 26 misji bo robię non toper wszystkie side opsy jakie się pojawiają zanim ruszę dalej i ciągle mam mieszane uczucia. Generalnie uważam jednak iż warto się na swój sposób przemęczyć i mieć odkryte wszystkie misję aby można było na spokojnie robić tylko główne misje + parę SO. I dalej twierdzę iż śmiało można by przerobić więcej głównych misji na side-opsy. W ten sposób świat dostałby więcej życia, zwłaszcza jeżeli istniałyby jakieś normalne miasteczka bez samych strażników. Druga rzecz to jednak zbyt krótkie wstawki i brak ciekawszych charakterów. Mam wrażenie że są wszyscy wyprani z emocji i lgną pod całą modłę Millera o imieniu "Vengeance". Tak czy siak, ważne że dobrze się bawię ale dalej uważam że moją ulubioną częścią jest 3-jka z dżunglą czego już chyba Kojima nie przebije (a szkoda bo parę miejscówek w Afryce aż się o takie podobieństwo prosi).

A ja uważam co innego. Raz iż build który do tej pory cały czas pokazywali był bardzo nierówny (co oznacza iż to co pokazywano na targach jest starą wersją), dwa na TGSie i Gamescomie nie pokazano niczego kompletnie nowego, więc sądzę że zmiany są wdrążane od dobrych kilku miechów (a dokładnie w momencie gdy Nintendo ujawniło iż od początku roku nad grą pracuje Platinum Games). Osobiście uważam iż Platynowi nie musząc przejmować się ogólnie samym gameplayem spokojnie zdążą (lata produkcji przy Bayo 2 na pewno swoje zrobiło). Jestem pozytywnie nastawiony bo tytuł nie pojawi się wcześniej niż w marcu-kwietniu a więc mają dobre 5 miesięcy na samo dopieszczenie wyłącznie szaty graficznej. Kto jak kto ale Platynowi podołają ;-)

Czytałem sporo wywiadów i artykułów i akurat widać że to się sprawdza. Japończykom bardzo dobrze wychodzi praca przy już obeznanych technologiach i systemach. Jak nie muszą męczyć się z całkowicie nowym silnikiem i pomysłami to wiedzą co mają do zrobienia i to się sprawdza. Z chęcią wypróbuje ten tytuł niezależnie od platformy (choć wydaje mi się że lepiej pozycja sprawdzi się na Vicie).

Prawie wszystko co pokazali na TGSie tego roku w przypadku Sony to wychodzi w zasadzie na wszystkie jeszcze wspierane platformy, więc po co przepłacać? Osobiście preferuje jakość nad ilość, bo bardziej niż nie przejścia danej gry to nie znoszę przechodzić grę po łebkach rzucić ją w kąt z napisem "zaliczona". Dzięki temu do końca października będę męczył MGS'a (bo po co się śpieszyć?) przyjdzie Fatal Frame który przez miech śmiało umili mi czas (a może ew. w końcu wyjdzie Oddworld w eShopie) a potem już Xeno X i śmiało mija cała zima. I wiedziałem że Platynowi w życiu nie pozwolą na wypuszczenie Star Foxa w takiej formie jaką pokazali na E3, co mnie cieszy bo widać że chcą grę dopieścić jak należy a nie wydawać pół produkt z tytułem Star Fox "bo fani i tak się rzucą".

Ciekawy patent jest w 20 misji (swoją drogą małe mistrzostwo gameplayowe) otóż co poprzez lecącego w tle bgma daje niezły klimacik

Jak nic Kamiya wparował z butem do biura Miyamoto i rzekł "This game looks like shit I do every day, I need time to fix it so go make yourself useful and do something!" xD I dobrze, ogram własnie MGS'a, Fatal Frame'a a całą zimę spędzę przy Xeno i witaj wiosno z Foxem >: D

Takich podobieństw można się wszędzie doszukiwać a projekt postaci Ni-Oh masz już z 2004 roku więc raczej nie mieli co z Wieśka 3-ki zrzynać. Zresztą skoro to ma być dark sengoku to typowy samurai miał kitę a że białowłosy to tylko bardzie badass;-) Kurde jaram się i punkt dla tego komu też skojarzył się tutaj nie tylko Onimusha ale i Otogi ;-D

Wypraszam sobie, Pikminy to mały geniusz i jedynie uważam że pewnie w żadne RTSy nie grasz i dlatego Cię nudzi. Fakt specyficzna seria ale słaba na pewno nie jest. Dla mnie jedna z najważniejszych obecnie marek Big N i taki Kirby swoją bezpłciowością może im mini trzewiki czyścić. A już jakiś czas temu pisałem, najlepszy Star Fox to Adventures bo Fox McCloud i jego ekipa aż sie proszą o prawdziwą grę action-adventure a nie wiecznie rail shootera i jeżeli kiedykolwiek moje modły się spełnią (czytaj: MercurySteam/Retro Studios stworzą kolejną część Adventures) to biorę w ciemno....

Dodajcie sobie 2.8 + 0.2 i macie 3 co przecież S-E mówi iż ten chapter 0.2 z Aquą to ostatnie dopowiedzenie historii przed oficjalną 3-jką ;-) Szkoda że Nomura ćpa grzybki po nocach bo naprawdę ta seria to jeden wielki chaos a mogli się spokojnie w max. 5 odsłonach zmieścić to zrobili z tego kilkanaście pozycji (dzięki Ci Panie za Tabate który moim zdaniem ratuje XV-tkę przed schizą Nomury).

Czy czasami już pierwszy trailer nie ukazywał że będzie można mieć normalny wygląd bohaterów podczas walk? Na razie mnie nie urzeka, zwłaszcza za ten fanservice w postaci bohaterów z różnych części ale poczekamy, zobaczymy ;-)

Ale preordera na The Legend of Heroes : Trails of Cold Steel to pewnie jeszcze nie zrobiłeś co? Nie i nie mam zamiaru bo nie podoba mi się cała seria, kilka razy do niej podchodziłem (zwłaszcza do starszych odsłon) i zaczynając od chara designu, kończąc na ogólnym świecie po prostu mnie nie wciągnęła żadna część w jaką miałem okazję pograć. To samo dotyczy serii Disgaea, Shin Megami Tensei i Persona. Preferuje bardziej pure fantasy jakim jest IX-tka czy poniekąd Bravely Default (uwielbiam chara design Akihiko Yoshidy) lub stricte sci-fi jak Xenoblade Chronicles X. Tak czy siak dziękuje za polecenie :-) Swoją drogą padło gdzieś info że tytuł na pewno opuści granice KKW i dostaniemy cień szansy na pudełko czy już gdzieś była mowa o wydaniu tylko cyfrowym?

Daje radę, naprawdę może być małe dzieło sztuki a ostatnio naprawdę przejadła mi się współczesna baza gier i ich prostactwo (a przy odpaleniu FFIX mało się nie zsikałem z radości). Czekam, kto wie może się skuszę na jednak na Vitę bo na małym ekranie grałoby się cudownie.

Skoro jemu StarFoxy nie pasują to po czym blanciu oceniasz jakość gier? Zapytaj sam siebie czy poprzednie części Ci odpowiadały, przecież dostaniesz to samo tyle że 2/3 razy więcej bo jak na razie ukazali dopiero ze 3 lokację na krzyż a mogę się założyć że będzie tego znacznie więcej. Osobiście jestem ciekaw sterowania i z chęcią po niego sięgnę bo zwyczajnie do platynowych mam zaufanie (a Miyamoto w swojej karierze jak dla mnie tylko raz popełnił faila w postaci Wii Music). A naprawdę do tej pory jak widzę to najwięcej osób narzeka na skomplikowane sterowanie którego nie da się ogarnąć w 5 minut (jak za łatwo źle, jak za trudno też źle - nie dogodzisz współczesnemu odbiorcy).

A czy podobnego mniemania nie miałeś przy Super Mario Maker? Raczej z wypowiedzi nawet Miyamoto można odnieść wrażenie iż to pozycja którą raczej trzeba sprawdzić samemu w domowym zaciszu a nie na targach czy mini pokazach. Jeszcze się wstrzymam ale raczej pre-order w na początku listopada zamówię bo szkoda nie dać mu szansy. Zresztą w końcu to Miyamoto i nie wierze aby tytuł był jednak średniakiem (dalej uważam iż Platinum Games swoje jeszcze zrobi a to co pokazują to stary build zanim jeszcze się za to PG zabrało).

Poszukaj jednego z moich poprzednich postów ale oficjalnie masz tak naprawdę dwa sklepy: Nintendo eShop i Wii Shop Channel. W tym pierwszym masz mniej gier na NESa i SNES'a ale masz za to pozycję z GBA, DS"a, parę nieosiągalnych wcześniej pozycji z N64 i obecnie Wii. Z kolei Wii Shop Channel to istna kopalnia retro gier. NES, SNES, Mega Drive, Turbo Graphics, Master System, N64, Neo Geo itp., spora ilość produkcji które wcześniej nie wyszły poza granice Japonii jest tam dostępna w języku angielskim i spokojnie zapłacisz za gry kartą (i tak większość gier to same kultowe pozycje w które aż chce się grać).

Nie no dalej panowie sobie wmawiajcie sytuacje typu: Jeżeli na dany rynek zapowiedzieli tylko wersję limitowaną to tylko taką będzie można kupić". bo ciężko z limitki jest wyjąc oryginalnie zafoliowaną samą grę i sprzedawać ją za 199zł xD mało razy byłem tego świadkiem jak tak samo bundle z konsolami ogołacali, gdzie wyciągano wszelki dodatkowy stuff i sprzedawano typową podstawkę a resztę osobno do sprzedaży (a nóż się sprzeda i będzie większa kaska). A i DonSterydo ma rację, sam jeszcze za czasów kadencji GaCka zamawiałem gry w Menago i pomimo skrajnych obecnie cen gier na Wii U, tak kiedyś wyłapywałem tam naprawdę niezłe rarytaski (Tales of Symphonia, Baten Kaitos, Wavebird, oryg. kabel RGB i max. za jedną rzecz zapłaciłem 179zł). Z tego co wiem to np. Ultima ściąga wiele limitek nie od polskich dystrybutorów tylko z różnych sieci z UK. Wiem bo gdy kiedyś zamawiałem dwa egz. Xenoblade'a z padem to odpisali mi iż nie wiedzą czy dostaną tyle wersji od dystrybutora z Wielkiej Brytanii. Osobiście obstawiam iż konsoleigry robi podobnie, dzięki czemu ma w zasadzie często gęsto najniższe ceny (przynajmniej jeśli chodzi o Ninny bo Zestiria na PS3 to fail w porównaniu do Ultimy i ceny blisko 40/50zł niższej)

Tylko wiesz że w konsoligry ta pewna limitka była za 209zł a za 199zł dali do sprzedaży samą grę? W tym przypadku istnieje szansa że wyciągną z limitki samą grę i tylko ją Ci wyślą?

Ja się właśnie swojej kopii pozbyłem bo za szybko mnie online nużył (na przełomie lat tylko seria Halo i Bad Company 2 wciągnęły mnie online, reszta znużyła po paru sesjach i podobnie było ze Splatoonem).

Z tego co wyczytałem to brał czynny udział w wydaniu Wii w Amerykańskim regionie. No nie skreślam faceta, mam tylko obawy że zasady NoA przejdą na pozostałe obszary i wszystko się zrypię ale to pewnie ten strach przed nieznanym ;-) Zobaczymy co z tego wyjdzie

Tatsumi Kimishima wywodzi się z oddziału Nintendo of America, który to z kolei zeszmacił się na przełomie panowania Wii do granic możliwości które trwa po dzis dzień jak chocby: nie wydawanie pudełkowych gier na rzecz cyfrówek, znacznie późniejsze daty premiery względem NoE i NoJ czy nawet nie wydawanie dosyć sporej ilości naprawdę dobrych produkcji które w Europie widniały spokojnie na półkach, gdzie w Stanach gracze musieli walczyć o to tygodniami. Tak więc jest niestety cień szansy iż wszystkie te zasady zostaną przyjęte na całą firmę, czyli nie będzie takich limitek jak Project Zero bo tytuł wyjdzie jedynie cyfrowo (o ile w ogóle). Zaraz pewnie powiesz ale co Cię to obchodzi? Ale mnie akurat obchodzi czy dana gra wyjdzie w pudełku lub w ogóle czy zamierzają iść np. w party games czy amiibo bo na tym aktualnie koncentruje się NoA, gdzie nasz Europejski oddział naprawdę pracuje w pocie czoła aby dostarczyć nam kawał konkretnego szpila z Japonii i to w pudełkowych wydaniach. Facet pracował przez 27 lat w bankach a w big N pełni funkcje typowo urzędnicze związane z zasobami ludzkimi itp., więc niestety ale najpewniej będzie typowym salary man'em z Japonii który kompletnie oleje całą filozofię Iwaty na rzecz lepszego hajsu co niekoniecznie będzie się przekładać na dobrobyt nas graczy. Ostatecznie mam nadzieje iż po prostu nie będzie to prawdą i Nintendo pozostanie sobą i nie sprzeda skóry na rzecz komórek czy innych firm i będzie dalej tworzyć konsole z krwi i kości. A każda część oddziału na świecie będzie wedle własnych zasad wydawać dane produkty lub nie. Poczekamy zobaczymy co z tego będzie.