-
Postów
3 253 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez chrno-x
-
Błąd Zelda DD to inaczej Ura Zelda, był to projekt który pierwotnie miał stworzyć nową odsłonę Zeldy na silniku Ocaryny ale ostatecznie tzw. Ura Zelda to nic innego jak The Legend of Zelda: Ocarina of Time Master Quest czyli cała fabuła nie zmieniona, za to poziom trudnośći jest wyższy, layout dungeonów troszeczkę zmieniony ale przede wszystkim chodziło o zmianę miejsc ważnych itemów itp. Coś dla wytrawnych fanów tej części (poza tym chyba nawet wersja 3D ma w sobie wydanie Master Quest po jednokrotnym przejściu gry. Zelda jest zbyt ważna dla Nintendo żeby ją olać, Metroid niestety ale zszedł trochę na mniejszy piedestał i nie jest traktowany na równi z Linkiem (odbyło się 25 lecie serii? nie, zrobili to fani). Nadciąga 30 oby dwóch serii i juważam że Metroid w przeciwieństwie do Zeldy ponownie zostanie olany. Tak więc jestem bardziej niż pewien że wyjdzie na Wii U i NX'a i spokojnie nawet na Wii U gdzie jest głównie baza świadomych graczy, tytuł sprzeda się spokojnie w tych 2mln jak opisuje Enkidou.
-
Z tego co wyczytałem to oby dwie wersje będą miały dokładnie tą samą fabułę, questy i ogólny gameplay, jedynie różnić mają się graficznie. A z Ni no Kuni kolega Figaro nie trafił bo wersja na DS'a to zgoła inna fabuła (nie pamiętam już czy sequel czy prequel, kiedyś o tym pisano.
-
Zresztą bateria jest również sporo zależna czy dużo wykorzystujesz dotykowy ekran, żyroskop oraz inne bajery. Jak grasz na samych przyciskach i lecisz np. na słuchawkach to da się zauważalnei dłużej pograć.
-
Jak wydadzą kolejny paździerz w wydaniu PS3/PS4 to niech się walą na ryj. Mam wrażenie że japończycy boją się przeskoczyć na nową generacje po tym jak sparzyli się na początku poprzedniej wchodząc w erę HD graphics. A co do 7-ki i 8-ki na 3DS'a to wierze że Yujii Horii nie narobił hype'u tak o dla picu, zresztą wielkie fanowskie tłumaczenie 7-ki również wstrzymali jak swego czasu było to z FF Type-0 a potem okazało się że tytuł wyszedł na zachód. Jutro niestety rano jestem w robocie ale jak wrócę to przekonam się czy tytuł rzeczywiście wyjdzie w przyszłym roku i czy oprócz wstawki CGI zaprezentują jakiś gameplay.
-
Ja jestem w ostatnim świecie i cóż poziom trudności nieznacznie wzrósł aczkolwiek spodziewałem się takiego poziomu już na samym początku. Osobiście jak gram sam to szczerze nudzę się, plansze są jałowe, utwory 3 na krzyż a szukanie znajdziek zrobiło się szczerze mówiąc bardzo przewidywalne. W Co-opie bawię się dobrze ale nawet moją dziewczynę Yoshi po kilku levelach nudzi więc coś jest nie tak. Spodziewałem się pozycji troszkę wyższego lotu ;/ A obecnie daje jej 7 z wielkim naciąganym minusem. Tytuł dobry ale jednak za szybko się nudzi i nie przyciąga gracza na dłuższą metę. Lepiej dozować seriami bo ja osobiście się zawiodłem.
-
Ja tam po cichu liczę jeszcze że Platinum Games zrobi swoje i przez ten czas odpicują graficznie ten tytuł (bo inaczej po co ściągać ekipę od Bayo aby zajęła się tytułem od strony graficznej ponad pół roku przed premierą?). Wiadomo że pewnie nie ma na co liczyć ale może?...
-
@bansai, M.Bizon24 Raz odniosłem się do ogółu gdzie już na IGNie kilka razy spotkałem się z tematem gdzie ludzie narzekali dlaczego inne firmy nie mogą dodać takich elementów zwierzakom jak wydalanie gdy pierwszy raz pokazano to PP więc chodziło mi o ogół a nie miałkie FPE, dwa trochę nazbyt dosadnie to określiłem, chodziło mi o to że w aktualnym czasie (nie 7/8 lat wstecz) ludzie narzekają na dosłownie wszystko, każdemu się zdarza. Wracając do tematu w PW Snake już praktycznie był niemową (za wyjątkiem paru scenek to kompletnie nic nie mówił) i fakt trochę szkoda ale z drugiej strony Kojima raczej chciał pokazać BB pełnego nienawiści, nie żartującego i nie rzucającego sucharki od czasu do czasu. Jeżeli będzie się dzięki temu utrzymywał to będę hapy.
-
Prawie na każdy trailerku z Phantom Paina słychać dysputy między BB a innymi postaciami więc trochę to wyssane z palca, zwłaszcza iż gameplayowo ani razu nie pokazywano konkretnych wstawek z gier tylko zaledwie parę pierdół. I jak to się mówi, nikt Ci nie karzę korzystać z tych rzeczy które narzekasz, bo są one opcjonalne. Jak ktoś chce to MGS może być mroczny i poważny a jak nie to po to są te "zabawki". Ot cał filozofia według mnie. P.S. I mogę się założyć o 100zł że jakby D-Horse i DD nie srał i nie sikał to znalazło by się kilku takich którzy twierdzili by że ta gra to shit bo zwierzęta się nie wydalają. Sad but true. ;-]
-
Bardzo wątpliwe aby wydali DQ na XOne ze względu na zerową sprzedaż w Japonii a szkoda tylko kasy na taki projekt. Najpewniej wyjdzie na PS4 a w nierealnym świecie jeszcze na Wii U. Jakby to był projekt na 3DS'a to raczej wyszedł by jakiś remake lub spin-off jak dopiero co zapowiedziany DQJMonster 3.
-
Raczej stawiam dalej na patent iż sam Japoński rynek konsol stacjonarnych zmalał im do takiego stopnia iż jest to aktualnie mało opłacalny biznes (o sprzedaży rodem nawet pierwszej XIII-natki twórcy od lat mogą tylko pomarzyć). Bo gdyby byli na skraju bankructwa musieli by ogłosić takowe a tak nie jest, tym bardziej iż zachodnie serie które wychodzą pod ich banderolką radzą sobie naprawdę dobrze + mają dwie długoterminowe serie online (DQX i FFXIV) które dają im chyba największy przychód od lat a rynek gier mobilnych też do małych nie należy z ich strony. Zresztą przy bankructwie tytuł za przynajmniej kilkadziesiąt milionów raczej nie byłby możliwy do z finansowania (to nie czasy pierwszego Finala).
-
Za tą cenę mam handhelda więc też jest nie lepiej wydawać ponad 600zł (praktycznie jak za tego specjalnego XO-pada). W sumie nie zdziwię się jak limitka pojawi się w kilkunastu max. sztukach a cena będzie jeszcze wyższa niż przeliczając ją z Euro czy Funciaków.
-
Tak wiem, sam je przeszedłem, chodziło mi o to iż już części pokroju Ocariny, Majory czy Wind Waker'a mają jednak liniowe podejście do dungeonów. A taki ALBW powraca do korzeni dlatego też poleciłem kolegom przejście ew. najpierw A Link to the Past bo granie moim zdaniem od dupy strony mija się z celem i traci wiele fajnych smaczków. Moim osobistym zdaniem jeżeli przypasują mu klasyki serii tak bardzo cenione to wtedy powinien ruszyć chociażby ALBW czy nadchodzącą małymi krokami Zeldę na Wii U gdzie panuje zasada wolnej amerykanki...
-
Również się zastanawiam, bo w przeliczeniu na złotówki na razie cena jest trochę zaporowa (2050zł) odliczając od tego grę za 200/250zł i tak mamy 1800zł gdzie nawet białą wersję można kupić za 1400zł ale z drugiej strony taka limitka to okaz sam w sobie, jeżeli w ultimie pojawi się pre-order i zdąże to się skuszę, choć i tak aktualnie męczę Ground Zeroes na PS3 (gdzie wersje na PS4 już w zeszłym roku zmęczyłem) i źle się nie gra, trzeba tylko przełknąć trochę paskudny popup ale w wersji na PS4 również nie jest lepiej (oby PP nie zawiódł).
-
Zaczynanie od ALBW też mija się z celem skoro cały gameplay jest tam z goła inny bo można poruszać się po dungeonach według własne nieuzasadnionej kolejności. Magia starych Zeld polegała właśnie na troszkę liniowej przygodzie (oczywiście questów pobocznych często i gęsto jest masa) a jak zacznie od ALBW to kolega Donsterydo zrazi się do Ocariny i Majory gdzie musi najpierw zdobyć dany item aby przejść kolejnego dungeona (i w ogóle aby ruszyć grę do przodu). Osobiście bardziej polecam Ci rozpoczęcie od Ocariny, przejdź potem Majore która jest jej kontynuacją a jeśli chcesz ruszyć ALBW to moim zdaniem lepiej abyś najpierw np, na Wii U czy Wii przeszedł A Link to the Past, bo jej kontynuacja tylko dodaje smaku jak odkrywa się wiele podobieństw (w końcu to ten sam świat tylko w niedalekiej przyszłości). No i zresztą fabuła wszystkich Zeld jest ciekawsza jak odbiera się ją jako prawdziwą Legendę, pomysł na całą fabułę jest jak najbardziej ciekawy i uważam iż nie należy jej olewać bo również straci się parę ciekawych smaczków i rozkmin. (a potem się dziwie że wiele osób jedzie Skyward Sword który jest ukoronowaniem pomysłów z poprzednich części jak i chronologicznym początkiem w całej opowiadanej historii) W skrócie przejdź lepiej właśnie starsze Zeldy jak Ocarina czy Majora (z Wind Wakerem i Twilight Princess na czele) a takie części jak Skyward Sword czy ALBW zostaw sobie na koniec ponieważ są to już Zeldy które kierują się ku pomysłom z pierwszej oryginalnej części z NES'a i możesz sobie tylko popsuć odbiór tych które są tak wysoko cenione.
-
Po prostu kypq nie jest w stanie zrozumieć że ktoś może mieć inny pogląd i stara się każdemu wmówić jaki to Level-5 jest straszny gdzie firma już kilka lat temu jawnie na konferencji opisała iż stara się znaleźć IP które znajdzie miliony fanów i będzie kolejną silną 9jak nie silniejszą) marką jaką był m.in. Prof. Layton czy Inazuma Eleven. Osobiście mnie Yokai Watch się podoba bo lubię wykorzystywanie wszelakich mitologii w grach która niekoniecznie ma znaczek pegi 16/18. Co do New 3DS'a już jakiś czas temu widziałem info iż rzekomo w produkcji jest remake Super Mario Sunshine 3D i Zelda Twilight Princess 3D ale osobiście chyba wolałbym aby obok tego pojawiło się coś zupełnie nowego wykorzystującego moc New 3DS'a (tak apropo Xenoblade'a). Ale pewnie wcześniej niż w okolicach TGS się nie dowiemy czy będzie więcej powodów nabycia usprawnionej wersji (sam czekam aby mieć ich więcej bo na razie nie raz kusi mnie kupno budżetowego 2DS'a choć brak nawet doczepienia drugiej gałki czy efektu 3D powstrzymują mnie od zakupu - w MGSa i MH nie widzę sensu grać bez drugiego analoga).
-
@kypq Moim zdaniem Yokai Watch to współczesny przykład Pokemon'ów. One również na początku nie chwyciły Japończyków za serca. Pojawiła się manga oraz anime i machina marketingowa dodatkowo zrobiła swoje. To są przykłady po prostu dobrych staroszkolnych japońskich RPGów. Nie muszą być wybitne, wystarczy że są dopracowane, zresztą ocen w Japonii nawet przez użytkowników seria nie ma kiepskich. Raczej po Tobie widać że nie trawisz albo Level-5 albo masz problem bo seria stała się popularna po Anime, tylko powiedz która gra w Japonii nie stała się bardziej popularna po wyjściu Animca? Praktycznie każdy taki twór gdy wychodzi Japońska animacja to jej sprzedaż gwałtownie skaczę w górę, więc Yokai Watch nie jest jedyny który z tego korzysta. Pokemony nie zmieniły się tak gwałtownie na przełomie prawie 20 lat i silnie czerpią pomysły z Animca i Mangi a jednak każda kolejna część sprzedaje się w milionach bo zwyczajnie też tytuł ma już swoich fanów i jest dopracowany i poniżej pewnego poziomu nie spada (pomijając te paszciarskie spin-offy. Osobiście sam nie raz myślałem nad kombinacją 3DS + Vita ale moim zdaniem problemem Vity na zachodzie jest to że gry na nią wychodzą również na PS4 i PS3 więc tym bardziej wersja na Vitę na Zachodzie mija się z celem a te fajne exy pozostają only Japan a szkoda bo wiele z nich wydaje się warta zagrania. Ale to jest wyłącznie moje zdanie.
-
Zapomniałeś chyba że 358/2 Days i Dream Drop Distance też jednak się liczą, zwłaszcza ten drugi, który dzieje się tuż przed 3-jką. Więc takim razie jest jedną z tych ważniejszych części.
-
To zależy od gier, nie wszystkie nawet starsze tytuły posiadały kod a teraz nawet jak wznawiają produkcję jakiegoś tytułu również nie ujrzysz w środku kodów.
-
Patrząc na to jak bardzo w NIntendo wszyscy zgadzali się z Ideą Iwaty, nie będzie trudno znaleźć naprawdę odpowiednią osobę na to stanowisko. Ale zawsze możemy się nieźle zdziwić jeżeli zarząd Big N zdecyduje na jakiegoś marketingowego przydupasa dla którego słupki sprzedaży będą najważniejsze. W ostatnich latach świetnym przykładem jest moim zdaniem Nintendo of America i Nintendo of Europe. Pierwszy skierował się ku gównianym słupkom sprzedaży, stracili ducha gracza i to bardzo szczegółowo widać po datach premiery i dostępności niektórych nawet modeli konsol czy zwłaszcza gier. NoE od momentu objęcia stanowiska szefa przez Satoru Shibate, nagle zaczęła mieć premiery w tym samym czasie co w Japonii (za niektórym wyjątkami) dostępność gier jest znacznie lepsza i szczerze po obejrzeniu niejednego Directa widać iż facet szanuje starych jak i nowych fanów a nie patrzy tylko czy ma czym wypełnić portfel. Jeżeli Nintendo więc się opamięta i będą kontynuować nie tylko wizję Iwaty ale i własną dzięki której NES, SNES, cała linia Game Boyów wraz z DS'ami i Wii osiągnęły taki sukces to firmie wyjdzie to tylko na dobre. Na pewno najbliższe tygodnie pokażą nam dość dosadnie w jakim kierunku los firmy się skieruje. Mam tylko nadzieje że będzie to dobry kierunek. A Miyamoto? Skoro jawnie ukazał iż nie pracuje nad NX'em jak to było chociażby przy Wii U również jawnie ukazuje iż Shigeru martwi się kto przejmie po nim tak bogatą schedę bo przecież on sam ma już powoli swoje lata, a ja obstawiam i będę obstawiał Takedę jako odpowiednika człowieka. Mogę się mylić ale myślę że jest ktoś potrzebny kto był świadkiem wielu wydarzeń w firmie i nie tylko. NIkt oczywiście nie zastąpi Iwaty, gdyż był to bardzo charyzmatyczny i zabawny człowiek. NIgdy o nim nie zapomnę i zawszę pozostanie w mym sercu bo dzięki niemu ponownie uwierzyłem w branżę i dlaczego tak bardzo kocham gry, ten biznes, to hobby.....i znowu zaczął padać deszcz..... P.S. Dla mnie do dzisiaj najbardziej pamiętną pozycją nad którą już bardziej sprawował pieczę pozostanie Kirby;s Dream Land 2 na Game Boya. Zresztą handheldy do dziś są w moim mniemaniu kwintesencją magii Big N i nic tego nie zmieni....
-
Możliwe że wybiorą Takedę na kolejnego CEO. Jest jednym z weteranów firmy i jedyny obok Miyamoto z tak długim i odpowiednim stażem. Kurde, może to i głupie ale pomimo że nigdy Iwaty nie znałem osobiście tak smutno mi dzisiaj jak cholera. Jakbym stracił naprawdę dobrego znajomego dzisiaj :-/ A jeszcze człowiek musi iść do roboty ehhh.....współczuje jego rodzinie i bliskim znajomym bo jak widać w samej siedzibie Nintendo, nikt nie spodziewał się tak nagłej śmierci, zwłaszcza iż nie opisywano że wylądował nagle w szpitalu w stanie krytycznym....
-
Niech mu ziemia lekką będzie. Nie chce nic mówić ale ten dzień będzie dla mnie gówniany ;-/ Niezależnie od decyzji jakie podejmował to był bardzo charyzmatyczny i zabawny człowiek. Zaledwie 55 lat....a mógł spokojnie jeszcze rządzić firmą przez kolejne 10/15 lat....
-
Heh ten moment w którym wiesz że obcowałeś przy pierwotnej grze w 2003r. a mimo to 12 lat później cieszyłem jak się małe dziecko grając w Wind Waker'a HD. Boniu ile ja bym dał aby Nintendo stworzyło podobną Zelde. Żadna inna część nie jest dla mnie tak wyjątkowa jak Wind Waker (no i dzięki Ci Panie za Hero Mode, w końcu wszelakie potiony mają sens).
-
Gry z Wii na eShopa pojawiły się stosunkowo niedawno i zajmuje się tym samo Nintendo. Zewnętrzne firmy które nawet stworzyły dane gry wydają tylko zgodę na przerzucenie tytułu do eShopu a to już takie proste nie jest jak się wydaje. Co do gier NTSC to jeżeli będziesz brał z Angielskiego amazona to jak możesz się naciąć? Sprawdzasz czy jest to wersja PAL (ew. Australijska która podchodzi pod PAL) i tyle a co do cen to sorry ale taki jest standard platform Nintendo od niepamiętnych czasów. Prawdziwe rzadkie perełki są trudno dostępne i musiałbyś być cierpliwy aby je dorwać na allegro, czasami ceny spadają drastycznie i lepiej brać niż się zastanawiać a jeżeli to Ci nie odpowiada to nie masz czego przy Wii U szukać ;-]