FEAR COMBAT (PC), troche archaiczny i oldschoolowy, ale za to bardzo dynamiczny z fajnym, ciezszym klimatem gore. otoczenie niezbyt podatne na zniszczenia (tylko szyby hehe), ale za to granatem mozna zrobic krwawa miazge przy z przeciwnika, odstrzelic konczyny shotgunem, kopac w powietrzu. Do tego ma fajny mroczny ambient i naprawde dobra fizyke (headshoty z shotguna zawsze powoduja sporo satysfakcji, jak facetowi nie urwie lba, to moze nim wywinac jak lalka). do tego mozna przybijac ludzi do sciany lub nawet sufitu jak sie umie hehe polecam, gralem 2-3 lata i naprawde idzie sie wkrecic na kilka godzin przy dobrej randomowej ekipie podczas jednego posiedzenia (ktore notabene przy takim mw2 zawsze u mnie trwalo 30-60 minut)