Najtmer

http://www.youtube.com/watch?v=2AKsvPaWBvM

mozesz podac serie rockstara, jako doskonaly przyklad ogromnej pracy wlozonej w samo chocby radio w grze, gdzie byli zatrudniani prawdziwi stacjowi dirzeje a tutaj secik na motywch 8bitowych produkcji z nintendo http://www.mashit.com/2008/03/22/dj-mix-squincy-jones-nintendub/ http://www.youtube.com/watch?v=brekOtE03Ic muzyki 8bitowej jest masa, i choc nie mozna stwierdzic ze jest ona jedynie oparta o gry z lat 80, to male klamstewko nie zaszkodzi, wystarczy podac pare zespolow roznych gatunkow i powiedziec ze ten i ten odglos jest z tej i tej gry

wrzucisz 2(/1?) ostatnie party hurtem?

http://www.youtube.com/watch?v=fEn8Nbnqn8Q troche czegos starszego dla naszych forumowych dinozaurow = )

oj hehe daj filmik nie pitol, to juz dorabianie sobie interpretacji, nemesis to byl mutant, niszczyl wszystko, z reszta jesli chcemy tu dyskutowac o tle fabularnym, wpierw trzeba by przerobic cala zawartosc tej strony: http://residentevil.wikia.com/Resident_Evil_Wiki

no wiec ja tez to bardziej pojmuje jako skromne nawiazanie, raczej bez ambicji wykrecenia calkowicie spojnej fabuly 'la mgs. co do nemka- tak, to byl tyrant, i choc byl najbardziej podatny na manipulacje, to i tak w grze mozna sie natknac na momenty gdzie sam rozwala zombiaki, poza tym dorwal grupe carlosa ktora nie nalezala do bravo ani stars- to po prostu maszyna ktora zabija wszystko na drodze do swojego celu. wiec tym bardziej dziwne ze buszujac po calym miescie nie natknal sie na leona, no ale to faktycznie wynika po prostu z fabula nie byla wymyslona na poczatku z grubsza, tylko dopowiadana w kazdej czesci. capcom powinien zrobic remake 2 i 3 w jednym, zeby wlasnie byli tacy wielcy zmutowani bossowie, ale nie jakies cholerne zwierzaczki, jak ten na ktorego trafia leon przy jakichs pompach i rzyga robakami, tylko wlasnie ludzie, pokroju birkina i nemesisa- max 2,8m zeby nie bylo syndromu goljata.

no czlowieku bo na tym polega sekret w tej grze- zaczynasz gre i zanim tam dobiegniesz musisz spelnic 2 warunki- nie mozesz podniesc niczego z gleby ani tez nie mozesz wystrzelic zadnego pocisku, po prostu sprint do tego przejscia- pacjent wylapuje wszystkie 14 kulek. to zadne grzebanie, przeciez to na konsolach bylo, a tych moj brachol na pewno nie hackowal hehe

pendulum jest dobre dla gimnazjalistow http://www.youtube.com/watch?v=-vepSL2Dm0M

aaa, to tego to nie wiedzialem, wszystkie zrodla podaja ze to sie dzieje 1 dzien po re2. wiem ze scenariusz trojki obejmuje 2 dni, ale sadzilem ze to sie zaczyna tam gdzie konczy sie 2 w linii czasu. to duzo wyjasnia, fajny smaczek. choc z drugiej strony skoro tak bardzo sie przeplataja, to dziwne, ze nie ma wiecej nawiazan, jak spotkania z czy leonem, czy wlasnie konfrontacja nemesisa z nim ktory w odroznieniu od birkina, latal po calym miescie i zabijal w sumie wszystkich ale... teraz na cos wpadlem... kiedy to sie niby ma zaczynac przed 2, skoro po 10 miuntach gry wpadamy na komisariat, Brad jeszcze zyje, a czarnuch w biurze juz nie? cos tutaj sie to kupy nie trzyma revil- nie jest to zabawa z kodem- to normalny secret w grze, dostepny na konsolach.

bez parcika? ogolnie slyszalem od jakiegos typka, ze resident 3 ma ukryte zakonczenie- po aktywowaniu dzwonnicy na clocktower przylatuje helikopter ale nemesis go nie rozwala. czy jestes w stanie to potwierdzic? widze ze wiesz juz o patencie na super ammo, wiec moze natknales sie gdzies wlasnie na takie info? moze to zakonczenie jets poodyktowane jakimis specjalnymi wyborami, paroma kwestiami typu "nie podnos tego" (jak w re:2 i Bradem, ktory swoja droga nie ma prawa byc trupem, skoro trojce nadal jest zywy....) http://www.youtube.com/watch?v=JWlI-oKI_7Y&feature=related

"(pipi)" to sobie mozecie zjesc na obiad, bo ja tu nie mialem nigdy aspiracji zeby zabawic na dlugo- po prostu zostawilem swoja zgryzliwa krytyke i poczucie spelnionego obowiazku. jeden z was przyznal mi racje, wiec cos jest na rzeczy, tylko tyle. sami sie d(pipi)cie do mnie hipokryci za wrzucenie jakichs bucikow a jak wam waszego kolege besztam, to nagle mam (pipi)c, co za banda swirow haha =D no dobrze, have nice day, obiecuje ze juz wam tu nie zepsuje atmosferki. buzi na zgode =*

dobre dobre jest to, jak duzo brakuje ci szarych komorek zeby podsumowac wszystkie moje wypowierdzi o tych butach i wyciagnac z nich pointe. dobre dobre. idz odziej czerwone zakrotkie spodenki i szalik na lato. dobre dobre. http://www.lazyenvironmentalist.com/wp-content/uploads/2009/07/mens-mountain.jpg to tez jest z wikliny? chodzi o taki typ, "wsuwane", bez sznurowek czy rzepow. wyprzedzajac pytanie/docinek jakiegos idioty- nie, nie chce kupic akurat tego modelu ktory podalem.

bunny, masz calkowita racje, od dziecka marzylem zeby tak wygladac: http://i1020.photobucket.com/albums/af327/banny666/00031m.jpg moich uwag nie musisz brac serio- za 2-3 lata sam sie obudzisz =D, duma nastolatka nie pozwala ci przejrzec na oczy- ze twoj gust jest spaczony przez snobizm (bo prawde powiedzawszy to sikasz na widok za krotkich nogawek jedynie ze wzgledu na marke i tego ze tak sie ubieraja gwiazdy). zdaje sobie sprawe ze osobiscie cie nie stac na to i jestes lowca lumpeksowych okazji, ale za to nie wypada mi tobie dopiec. bawi mnie za to fakt, ze obracasz sie tu jak guru mody na forum psx extreme. co ty masz do moich bamboszy? przeciez sam sie spuszczales nad takim "summer look"`iem a teraz obracasz kota ogonem, bo ci wjechalem na ambicje modnisa. osobiscie ci wstawie fote wlasnych egzemplarzy latem i zobaczymy co wtedy bedziesz wymyslal. choc z drugiej strony zdaje sobie sprawe ze moga do mnie nie pasowac, w koncu nie uskutecznialem takiej garderoby do tej pory. no dobra sorry, zapomnialem ze jestes na asp i nie wypada tobie odrozniac sie od tych narcystycznych hipsterow.

hah, jakie to smutne hehe, bunny, zadziwia mnie twoja fascynacja taka ekstrawagancja- przeciez to jest max blazenskie- no i drogie- jestes az tak bogaty zeby wygladac jak bezguscie? od armaniego to ja bym co najwyzej kupil szyty na miare garnitur, ale nie taka (pipi)nie, zeby wygladac jak jakis hipsterowy heleniarz. a te cale czapeczki juda lwo z pysznym szaliczkiem to mnie po prostu rozpierdala, all day on fashion show? zero poczucia swojskosci, to wyglada jakby facetowi sztab panienek wybieral z Pani Domu co jest dzis w modzie. straszna (pipi)nia czlowieku, no ale nigdyu nie spodziewalem sie po tobie czegos lepszego

http://www.youtube.com/watch?v=62VszMwcgoM&NR=1

hmmm sa tam motory z VC I SA... no moze racja, nawet brakuje akumy i vadera, ale te wersje custom niewiele sie roznia od stockow, poza tym strasznie trudno je dorwac jakos. no i gram w tbogt, bo the losty maja ta scasualowana fizyke (wiadomo zeby poscigi nie byly denerwujace). ja sobie lubie porobic backflipy w konwencji street, a wiec jakies murki, krawezniki (raz udalo mi sie zrobic pare metrowego raila na poreczy wiaduktu, to kwestia wprawy az sie uda dluzej). ogolnie ben buja robil za(pipi)iste stunty, ale wiele z nich to tak naprawde na pale i bawienie sie tak jak on nie ma sensu, bo powtorzenie skoku zajeloby 10 minut zanim wrocilbys w to samo miejsce. gdybym mial gta na ps3 a nie xboxa to bym chetnie pogral online tak dla zabawy : )

i tak i nie, niby wszystko sie nadaje, nawet maly kraweznik, ale to nadal nie to, nie ma nigdzie takiego parku do stuntow (przydaloby sie cos takiego jako dlc, albo jakas ukryta wysepka na oceanie z paroma motorami), a sama gra cierpi na syndrom "gdzie to bylo?", mi osobiscie bardzo trudno jest przejechac do jakiegos konkretnego celu bez gps, przy nowym gta wpierw bede krazyl przez godzinie po jakims terenie, zeby go poznac. tbogt nie wprowadzil ZADNYCH nowych motocykli. tlad bodaj 3 sportowe. razem 4 to wciaz malo. fajnie jakby ku czci SA powrocil prosty model tuningu fur, mechaniczine jak i wizualnie. reszta jak fabula juz interesuje mnie mniej, ta blazenada w koncu nudzi.

w gta jest stanowczo za malo motorow- jasne, pare sportowych jest, ale jeden cross to za malo, do tego on ma zero przyczepnosci na trawie, bezsens. z motorami wiaza sie tez 2 kwestie- bardzo trudno znalezc fajne miejsce do stuntow- niby mozna uzyc wszystkiego,ale trudno wyczaic takie miejsca gdzie mozna zrobic backflipa. to jedna. a druga to zachowanie sie motocykly wlasnie w czasie bf- to idiotyczne obracanie sie o 180st. nie raz zamiast ladnie dokonczyc flipa to koles obracal sie tylem naprzod i ladawal z mozgiem na krawezniku. idiotyczne, bo gta zawsze dawalo frajde z jezdzenia, vice city bylo pod tym wzgledem pionierem, wprowadzilo na nowo jednoslad. zawsze wolalem jezdzic motorem- mimo ze latwo idzie sie zabic to wszedzie praktycznie jest szybciej, miescisz sie miedzy furami. przy dobrym skillu idzie tak walnac motorem, by nic sie nie stalo (ale zdarza sie, ze przy malej predkosci katapultuje na drugi koniec mapy). anyway, jakze wiele radosci daje dobrze wykrecony backflip, mam nadzieje ze panowie z R* to naprawia i bedzie mozna ustawki na sieci i pobawic sie w jakies wlasnie takie stuntowe spoty.

tym ze to freeroamingowy fps? crysis nie jest sandboxem- ma sztucznie otwarta pusta przestrzen (mylisz freeroaming z sandboxem no ale nie wazne). W tej grze nie da sie pojsc gdzies indziej niz ci sciezka pozwala, a kolejne cele sa wlasnie na takiej obsadzone. nie da sie obkrazyc wyspy i dojsc do miejsca na koncu na samym poczatku. do tego sluza bariery srodowiskowe, jak gory i plaskowyze a takze sam kombinezon wchodzi w tryb rozkazu wrocenia do celu (ubywa zdrowie). rage to po prostu cos na wzor fallouta 3/nv, tyle ze z lepsza grafika. ona sama moim zdaniem stoi na bardzo wysokim poziomie (no ale to opinia wysnuta po zrenderowanych skrinach i paru filmikach) jak na tak duzy obszar (a rozumiem ze za punkt odniesienia masz killzone'a, ktory ma za(pipi)ista grafike, ale to tylko sznurek lokacji, nowe sie laduja, a stare znikaja, odciazajac procesor). poza tym liczy sie gameplay, a tutaj crysis moze sie jedynie pochwalic przyjemna fizyka i niszczeniem palm. reszta (hmmm.. jaka reszta? strzelanie?) jest srednia, wlacznie z fabula na poziomie planktonu.

i tak lepsze to niz crysis czy kz. rage + deus ex = nic mi wiecej w tematach fpsow w tym roku nie trzeba.

fajnie ze jestem twoim bogiem, ale niestety twoja modlitwa tutaj sie na nic nie zda, moge jednak ci pomoc i podpowiem zebys przeczytal moje posty jeszcze tak z 25 tysiecy razy, i moze dojdziesz do prawidlowego wniosku, ze chce kupic "buty takiego typu" a nie "takie buty".

po co?

nie wiem czy wogole mi podejda na nodze, musi przyjsc sezon i poprzymierzac w sklepach. glownie dlatego ze mam dobra garderobe do nich i chcialbym wprowadzic w swoim wizerunku nieco swiezosci : ) spoko, zapedow ala bunny nie mam zeby sie ubierac jak donald tusk =D

(pipi)a nie chodzi calkowicie o fakture, tylko sam typ buta, trzeba kiedys wyrosnac z gimnazjalnej mody

potrzebuje takich saympatycznych lekkich paputkow na temperatury +25C, a nie opinie idioty. cos jak to, tez bezowe, ale z inna podeszwa