Najtmer

ale o cooooo chodzi? prosze cie, wez mi pokaz, jak w 2005 roku wygladaly te miejscowki, bo cos nie wierze, ze te piaskowe katakumby, to dla was jakis szczyt estetyki. jak zwykle jakies uniki nawet na gamcecubie ten zamek, te piaskowe go.wno, i reszta nieciekawych miejsc byly NIECIEKAWE. czego wy ode mnie wymagacie? "DOCEN KUR.WO DIZAJN TYCH JASKIN"? XD puknijcie sie w leb, najlepiej jeden o drugiego XD

aha, to moja kolej no kinder bueno designu.

no dobra, nikt nie rozumie roznicy miedzy >jakosc grafiki< a >design<. wredny, ty to tu jestes udanym typem, pol dnia broniles zespoilowania bossow z rimejku, twierdzac ze "byli w orygibale". no i fakt, napisalem ze mi przeszkadza za duza mapa w rdr2, ale jak juz ktos napisal ze "szkoda ze nie ma fast travelu" (co pojawilo sie co najmniej kilkanascie razy), to sie nie dopier.dalales jak ameba, bo to zbyt trudne do powiazania dla ciebie. prezentujesz poziom komentarzy na youtubie pod filmami polskich letsplayerow, wiec sorry, ale z toba polemiki sie nie da prowadzic. taki casual, ktory lyka doslownie wszystko bez myslenia.

juz w czasach jej wydania czworka byla stylistycznym bagnem. moze i fajnie sie komus gralo, ale byla brzydka jak ja pie.rdole. a wyszla PO rimejku jedynki. zawsze mnie zastanawia, jak mozna cos oceniac w ogolnej skali, kierujac sie jednym kryterium. caly pakiet podsumowujesz jakoscia gameplayu. to tak jakby jakas samochodowke podsumowac kuriozalnie maksymalnie, bo pomimo slabego gameplayu, miala fajna muzyke. tak nie dziala skala ogolna. gry jak wszystkie twory kulturowe sa na tyle wartosciowe, na ile opieraja sie probie czasu.

odnosnie re2 wypowiem sie jak skoncze, natomiast wszystko co napisales o nerwowych momentach 4 calkowicie do mnie nie trafia. glowne dlatego ze to znane od lat mechanizmy ubrane w brzydki art design. no nic tutaj nie bylo interesujace oprocz tej wioski zrobionej na srednie 8.

hehehe, rozumiem ze mozna miec podjarke wioska wiesniakow, bo pomysl nie jest glupi, ale mialaby ona wiekszy potencjal w nocnym settingu. latareczka, wiecej drzew. wtedy formula re7 z ograniczona iloscia przeciwnikow i mniejsza iloscia lootu by rozerwala wszystkim czaszki. ale zeby jarac sie szarym zameczkiem? w simsach lepsze chaty budowalem. po bloodbornie zodyn zamek z gierek tak nie robi, a w re4 to jeszcze byl tak serowy i udziwniony.

no wlasnie, o co kaman?

666

a ty masz showup w chacie ze cie stary zetonami obrzuca?

prawdziwa gangsta raperka. tupac wiruje w trumnie.

recki na MC to tylko te zolte, przynajmniej wychodzi na co ludzie zwracaja uwage.

ci co zyja jeszcze w 2005 r. sporo ich tu jeszcze gnije.

z tego samego powodu co stoisz jak wazon w kolejce pelnej 30 letnich dzieci o 00:00 w dniu premiery. a nie, to nie ten sam powod, tutaj przynajmniej testujesz produkt, ktory jest prawie skonczony i wiesz czy pojdziesz do sklepu w dniu premiery, czy poczekasz az spadnie cena/ polataja produkt. ale efektem koncowym pograsz sobie.

[']

osobiscie uwazam ze neurofunkowe korzenie zawarte sa w dzisiejszych halftime'ach typu UVB-76 czy junglowym Rupture. ten zimny scifi, rollka. wszystkei gatunki ewoluuje, ale niektore maja ten skumulowany bagaz.

https://dedw8.bandcamp.com/album/ar-w-god-y-t

Pupcio nie wie co to przeczucie.

Kazde post apo na wagę złota?

W sensie na czym miał polegać ten sarkazm? Przecież to wygląda na jakiegoś gniota na 1,5 h z jednym przeciwnikiem, glit(pipi)acymi jump scareami. Raszjan inglisz, czernobyl tuk ewriting from mi. Oryginalność dorownujaca kolejnym częścią FIFY. Mam dziwne wrażenie że jesteś z teamu dlubiajacego to coś...

Kiepsko się to prezentuje.

no ale far cry tez nie. hollywoodzkosc do post apo nie pasuje, a im bardziej stawia sie na izolacje, na odosobnienie, lone wolf-ing, tym gra powinno bardziej stawiac na eksploracje, environment story telling, sekrety. to byla najlepsza cecha rdr2, ktora oprocz grafiki podbijala ogolna ocene powyzej standardow.

5:55. Dedw8 sztos za sztosem, i ta barwa głosu bewbonik'a. Topka grimeu.

Typ dostał grę która spełniła oczekiwania 99% psychofanow i nadal twierdzi że te fabularne i designerskie rzygi z 4 mają podjazd. No tak. 4 minutowy barykadowanie sie w chatce w 20 godzinnej grze i symulator łowienia wielkiej kupy na lodce lepszy. Rozi, wyjaśnij nam co Ty widzisz w tej grze, żeby się triggerowac na hasło "najlepiej popełniony resident evil"? Wyciągnęli jedyny udany element czwartej części i wcisneli go w najlepszy klimat całej serii. You mad bro?

No co Ty. Ale 33 czytałem i korzenie nieba. 35 lepsze niż 33? Nie zmienia to faktu że glukhovskiemu chyba kończą się pomysły jeśli zrywa ze swoim flagowym obrazem powierzchni. Przykład arthura morgana pokazuje że gracze mogą się zzyc j utożsamiać z bohaterem który ma twarz i głos. Niech nie zydza na aktora, bo seria szybko pójdzie na dno. Kwestia dwóch części bez drastycznych zmian i studio będzie w tarapatach.

Wygląda bardzo nieciekawie. Ten etap z pociągiem na pustyni... Nie dość że typ jako jedyny chodzi w masce gazowej, to sama miejscowa nie pasuje do uniwersum metra. No i kobieta-snajper, bjutiful bat dedli szarpszuter, czyli bardziej stulejarsko się już nie dało. Seria chyba przechodzi kryzys. Potwory całkiem nieciekawe. No nie wiem, raczej wątpię by można było stracić cokolwiek omijając te metro. Stało się odtworcze jak farcry, fabularnie nigdy nie było wybitnie, zbyt hollywoodzko jak na spatkobierce stalkera. No w zasadzie solidne 6/10. I jeszcze raz o tej masce... "Nie pokazujemy żeby z artyomem każdy mógł się zidentyfikowac". (pipi)a, gość to kukła na posylki, głosu nie ma. Boją się nadać mu tożsamość bo nie potrafią jej zrobić, a jak glukhovski ma z tym problem, to niech wezmą na warsztat inna postać. Ten dziad- mistyk z pierwszej części miał w sobie więcej tożsamości niż ten manekin nabył we wszystkich do tej pory