rudiok - przeczytalem pierwsze zdanie i momentalnie, jakby naturalnie - przestalem z uwagi na szacunek do wlasnego czasu.
tak - jadalem roznej, nawet podziemnej jakosci jedzenie. nie musze tego ukrywac. ale nie spuszczalem sie nad jednym daniem 200 stron tematu, pomimo, ze wszystko co sklada sie na kanapke jest po prostu niskiej jakosci, a ona sama robi furore, bo wybija sie ponad mcfisha w ktorym jest 0% ryby.
jezu, jednak przeczytalem kawalek dalej i zrobilo mi sie slabo jak po bulce z mcdonalds.
sluchaj, zrobimy tak.
idz do dobrego fastfoodu, takiego gdzie miela mieso na miejscu, masz kilka sprawdzonych, ale wykoksanych kompozycyjnie kanapek.
idz.
zjedz.
wysiij mi smsem paragon
a ja ci zaplace za niego blikiem
ok?