do momentu spotkania Birkina na windzie towarowej. moment przelomowy, ktory doprowadza do ponurej i ciezkiej koncowki, a ta dla mnie zawsze byla taka no, przygniatajaca w porownaniu do 'zagubienia' w pieknym labiryncie podejrzanego posterunku. te stoly operacyjne, tuby, pokoj z cma.
poczatek rimejku wlasnie sie tak zapowiada - mroczne. i jesli to bedzie prawdziwa gra japonska, to koncowka powinna byc rownie intrygujaca i klimatyczna, i przede wszystkim, brutalnie refleksyjna. a nie wymeczona.
oby soundtrack wypuscili
moze niepowazny, ale w obliczu niespodziewanych wydarzen, raczej autentyczny. w idealnym scenariuszu fajnie gdyby sie troche zmoczyla na deszczu nim wsadzila z powrotem swoje nogi w buty STARS na posterunku.
nurtuje mnie tylko ze po akcji w chacie to dziewcze powinno przechodzic ostre ptsd, a nie wygladac jakby wyszla na miasto w weekend wieczorem.
ojojoj, ale jestem nastrugany
mnie juz kupili. pierwszy preorder od gta v. trzeci w zyciu. bo tak czy siak, to poniekad gra tworcow oryginalu.