Litwin81

Ten spryciarz mówił ze biały ze względu na podnoszenie insuliny powinien być spożywany tylko po treningu.

Synergia czy to w suplach czy treningu powiela działanie poprzednika,powodując że albo dawki czy wysiłek jest mniejszy potrzebny albo trening/suplement skuteczniejszy.Na część zstępująca potocznie zwaną kapturami robiłbym szrugsy w ss z przyciąganiem linek wyciągu stojąc do czoła.

W takim miksie jesteś w stanie stwierdzić że ta moc jest po kreatynie?

Olać słodziki skoro można wcinać ksylitol i szukać produktów na nim(np. MRP z Olimpa Matrix)

Nie,ban jest od roku na 1,3,ale powoli kończą się zapasy.

Ogólnie większość produktów z napisem"fitness" jest choojowa.

Żeby był taki smaczny

Akurat banany mają skrobię,to też inaczej się trawi

Wiadomo że nie chodzi o 1 czy 2 owoce w ciągu dnia,ale ja kiedyś do każdego posiłku na masie dawałem sporo grona czy granata,banany,śliwki i cholesterol miałem wyżej.Natomiast problem z fruktozą jest taki że ona jest trawiona tylko i wyłącznie w wątrobie,co jest i dobre i złe,dobre że nie podnosi insuliny a złe bo wpływa na cholesterol i upośledza metabolizm tkanki tłuszczowej.

Większym zagrożeniem dla cholesterolu są duże ilości owoców. Rozwiń bom ciekaw. Pod wpływem przemian enzymatycznych w wątrobie fruktoza zamienia się w cholesterol,nie pamiętam dokładnej nazwy tego enzymu.

Dzisiaj obwód i 12 min interwałów.Rano waga 71,7 kg czyli 2 kg mniej niż tydzień temu,wpadłem panikę i zjadłem 60 gram makaronu razowego Czuję ze zjadę do 70 kg,brzuch już wygląda kozacko,jak to utrzymam tydzień to dam fotkę.

Kiedyś jajka piętnowali za niego,ale jak pisałem,jak jesteś aktywny to przepalasz więcej niż ktoś kto pierdzi w stołek.Większym zagrożeniem dla cholesterolu są duże ilości owoców.

Najgorsze połączenie to węgle(proste to masakra) i tłuszcze(szczególnie trans).Połączenie białka z tłuszczem jest super i jak wliczysz to w dobowe spożycie kaloryczne to nie ma mowy że to tuczące a i tłuszcze nasycone zwierzęce dla osoby aktywnej są potrzebne.Organizm człowiek wykorzystuje tłuszcz na cele energetyczne,słabo jedynie sobie radzi z trans,nie umie ich"przepalić",a jak podniesiemy poziom insuliny to ten fat idzie do adipocytów,czyli komórek tłuszczowych.

Dobrze że jem tylko cyce Po wcześniejszym uduszeniu/wywaleniu z nich płynów.

Nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę Za to poleciało 250 gram golonki

Zobaczcie na google grafika jak ch.am wygląda na wycince.

Mój tłusty czwartek,350 gram Dorsza.

Andrey Skoromny,prawdziwy dzik,gena ma na bank ale kwestia czy nie przesadza z dawkami i nie zniknie za kilka lat z powodów zdrowotnych:

Dziwne,bo ja czytałem że na ogół w kuraku są estrogeny.

Piersi nie gromadzą syfu,siostra musiała zajadać się udkami i innymi częściami.

Dzisiaj znowu obwód(3 serie 15,12 i 10 powt.) i interwały,łacznie zajeły mi 53 min. Wypis z ostatniej serii obwodu(10 powt.) nogi: -przysiady z przodu 60 kg na 10 -suwnica 180 kg na 10 plecy: -martwy na prostych w szerokim rozstawie nóg 75 kg na 10 -podciąganie szerokie na 10 klata: -unoszenie hantli młotkowo(2*16 kg) 32 kg na 10 -rozpiętki 32 kg na 10 barki: -unoszenie hantli na bok 24 kg na 10 triceps: -francuskie hantlami młotkowo 32 kg na 10 biceps: -młotkowe do klaty 32 kg na 10 brzuch: -spięcia na maszynie 30 kg na 10 Interwały 4 serie,warte zaznaczenia są serie 3i 4,gdzie w "3" pobiegłem 20 km/h przez minutę a "4" 22 km.h przez 40 sek. Aktualne fotki z dziś: Dieta z dziś: -śniadanie: 60 gram płatków 1 jabłko 1 mandaryna 30 gram białka -obiad: 60 gram czarnego ryżu 3 kromki białego chleba ze 120 gram pieczeni wieprzowej -po obwodzie: baton białkowy matrix -po interwałach: 200 gram fasolki 150 gram cyca posiłki V i VI 150 gram fasolki 150 gram cyca -kolacja: 100 gram piersi z ketchupem Kaloryka ok. 1800 kcal

Tańszy ale 30 zeta za kg to porażka.

No niestety Dorsz mega podrożał,kiedyś najtańsza ryba.

Jak kogoś stać to niech kupi sobie filet tunaka,wygląda jak wołowina,mięso genialne,"sekcyjne" jesz i odchodzą równe płaty.Jak go leciutko podsmażam na soli różowej,pieprzu,kurkumie i natce pietruszki.Trzymam na jednej stronie aż mięcho do połowy się podsmaży i na drugą.

Najbardziej syfiasty jest ten z usa( u nas na szczęście nie dostępny),Norwegowie trochę dbają o środowisko,to tzreba mieć nadzieję że nie ładują ich zbyt mocno.