Witamina c jako l-askorbinian w przyrodzie nie występuje sama tylko razem z kwercetyną,rutyną,hesperedyną(czyli bioflawoidami)które to zwiększają jej absorpcje przez tkanki.Komórka ma cienką warstwę lipidową i tylko takie połączenie warunkuje jej przenikalność do wewnątrz,dlatego np. estryfikowana wit c 500 z Olimpa jest za(pipi)ista.
Przed treningiem jabłko i całe ww pójdą w mięśnie Raz to tam jest fruktoza,ona głównie odbudowuje glikogen wątrobowy ale na litość Boską 15 gram ww,nawet się wchłonąć do komórek nie zdąży,będzie krążyło we krwi i zostanie wykorzystane jako pierwsze źródło.Jedno wiem na pewno,taka dieta jest nei dla mnie,nie przetrawiłbym tego.