Litwin81

Ona robi to samo co ja,bez sensu żeby chodziła na fitness bo zmarnuje swój potencjał.Ona w siadzie ma rekord 120 kg

Dobrze wiesz że to o innych.

Ja chodzę z dziewczyną,jest to pewne poświecenie bo nie ćwiczy tak szybko jak ja,do tego oprócz czekania muszę ją asekurować.Ale to przeżyje,na resztę mam słuchawki,bo to skandal co nie raz ludzie gadają.

"Zakwasy" nie są równoważne z przyrostami,lubię jak rwie klata ale bez sensu zdychać 2-3 dni.

Acetylowana lepiej się wchłania,dlatego mu napisałem by brał przynajmniej 6 gram zwykłej.

Jeżeli jesteś w długo tlenowym to nie,ale jeżeli dochodzisz do niego z czasem to zanim dojdziesz to będzie wspierała twoją wydolność.

Bez l-karnityny nie zachodzi spalanie fatu,to ona transportuje go do wnętrza mitochondrium,czyli komórki gdzie to co zjesz jest spalane na energię ATP.Tylko trzeba pamiętać że tłuszcz pali się w obecności tlenu,także branie l-karnityny i ćwiczenie w tętnie powyżej 130 jest bez sensu bo wtedy pali się cukier i mięśnie.No i sensowna dawka to jakieś 6 gram na 40 min przed wysiłkiem.

Filmik o re kompozycji:

Gimnastyka to same dziwne dźwignie na stawy,natomiast sporty walki to te nieszczęsne"kangurki"jako rozgrzewka(mam nadzieję że od tego odchodzą) i sporo kopnięć i uderzeń bez odpowiedniej ilości masy mięśniowej do przenoszenia obciążeń.

Ja bym własnie dzieciaka ani do sztuk walki ani do gimnastyki artystycznej nie dawał,bo 20 lat i problemy ze stawami.

Pewnie że można,ale przychodzi taki moment ujemnego bilansu że nie będzie progresu.Na początku chudniesz i budujesz,bo masz jeszcze sporo fatu który stanowi energię.

Rekompozycja to nie mit,tylko zachodzi tak wolno że nikt nie widzi progresu Musisz być z kaloriami na zero,zamieniasz pewną ilość węgli na białko i z czasem robisz przebudowę.

Na ogół trenując w pełnym zakresie ruchu nie jesteśmy tak pospinani jak np. robiąc przysiad do 90 stopni.Przy pełnym oddaleniu przyczepów rozciągasz włókna,do tego pod napięciem mechanicznym.

Nie mieszanie dwóch źródeł paliwa to podstawa.Co do skrajnych badań,to większość jest na plus jedynie ostatnie,sponsorowane przez lobby rzepakowe jest na minus.Jest też mało wiarygodne,bo zaaprobowało je towarzystwo które uważa ogólnie tłuszcz nasycony za zło,a w latach 70-tych mówili że każdy tłuszcz jest zły.

Ciekawy filmik o oleju kokosowym i fajnie wytłumaczone czemu do długo łańcuchowych tłuszczy nasyconych nie jeść węgli-ponieważ te tłuszcze mogą blokować wchłanianie glukozy przez komórki,powodując insulinooporność.

W Bf3 i 4 bawiło mnie wbijanie każdym gunem gwiazdki za 100 killi,można było w praniu zobaczyć który jest najlepszy.Gewehr przypomina mi taki SKS,lubiłem tym grać.

Jakby to o grze nie było to bym się martwił o ciebie

Pytanie wałkowane wiecznie tutaj-na nasyconych,bo się nie utleniały. Są wyjątki w roślinnych ale lepiej je zostawić do surówek.

Pewnie większość wie,ale na wszelki wypadek:

Nadaje się o tyle o ile nie doprowadzasz do dymienia,ale ogólnie nie powinno się na oliwie smażyć,lepsza jest z wytłoczyn ze skórek.Czasami ludzie piszący o tłuszczach nasyconych to mam wrażenie że znają tylko jej długo łańcuchowe formy(zwierzęce) a zapominają o ważnych średnio(MCT) i krótko(kwas masłowy-hmb).

Fanowski filmik na temat lat 80-tych,czyli raptory,ninja,commano,SNES

Nasycony potrzebny,tak z tłuszczu zwierzęcych jak i np. MCT czy masłowy,ale najważniejsze jest ratio między omega 6 a 3,o którym wielu na keto zapomina.Omega 6 jest pro zapalna,omega 3 wycisza stany zapalne.

To po nowym roku i ja pogram,bo pewnie za 99 zeta będzie Na razie mi styka RDR.

Dwóch nas piło i ktoś nas pod(pipi)ał

Masz może jakieś zestawienia względem BF1?Bo szukam na vgchartz a tam BFV mimo iż świeżo po premierze to nawet w pierwszej dyszce nie ma.Kilka dni mnie nie było a typ dalej toczy wojnę"nie grałeś a oceniasz".Drogi trollejuszu,większość grała w betę i na jej podstawie tak pisze,wiesz dlaczego wypuszcza się betę?By zachęcić nie zdecydowanych a fanom dać poszarpać trochę wcześniej,ta beta nie spełniła żadnej z tych funkcji.