Pomijając fakt,że uszczelnia błony śluzowe i zbija wolne rodniki,które obniżają odporność,to dodatkowo z witaminy c w organizmie powstaje nadtlenek wodoru,ta sama substancja,którą probiotyki niszczą patogeny.
"W uproszczeniu wpływ kwasu askorbinowego na nowotwór przypomina efekty radioterapii. Pod wpływem dużych dawek witaminy C w płynie międzykomórkowym otaczającym guzy powstaje nadtlenek wodoru, który uszkadza szybko dzielące się komórki nowotworowe. Zdrowe komórki, w których podziały nie przebiegają tak szybko, pozostają nietknięte."
Tutaj akurat podano ją dożylnie w ilością 1 grama na kg masy ciała,gdyż przez układ trawienny tyle by się nie przyswoiło,ale mniejsze dawki działają podobnie na te pospolite patogeny.Poza tym do witaminy c dobrze dodać wapń i cynk,wtedy uderzenie będzie skuteczniejsze.