Litwin81

Pochwale się że dziś mimo chorowania od 3 dni i 1,5 km spaceru na siłkę w deszczu(wysiadłem za szybko )wyrwałem w martwym 180 kg,co przy moich skromnych 80kg wagi uważam za całkiem,całkiem wynik

Za dużo tej kazeiny to z tego m,leka nie dostarczy Raz ze jestem zdania że kazeina na noc jets choojowa,dwa że głównym źródłem jest WPC a kazeina to tylko dodatek,a tzry że w 300 ml masz ok. 10 gram,więc to nie tak mało.

Mam to białko od 4 miechów Bo tylko po treningu 15 gram,piłem różne białka,jedne smaczniejsze,inne lepiej rozpuszczające się,ale żadne w tej cenie.Jak masz opcję twaróg przed snem czy WPC,to bierz WPC(i tak kazeine dostarczasz z mleka na którym rozrabiasz)

A skąd ja mam wiedzieć jakie twoje jajka są?

Wszystko zależy od ilości spożytego pokarmu i proporcji między nimi,jednak zasada jest by nie łączyć węgli prostych z tłuszczem jak nie musimy.

Ogólnie organizm najchętniej czerpię energię z węgli gdyż to dla niego najłatwiejsze źródło(wyjątkiem jest olej MCT-kokosowy),natomiast po spożyciu cukrów prostych,organizm wywala insulinę by ona ogarnęła sytuację z cukrem we krwi,transportuje ona węgle na cele energetyczne(oczywiście jeżeli nie mamy problemów z opornością insulinową,która narasta z wiekiem i dodatkowymi kg)a resztę magazynuje jako zapasy energetyczne w tkance tłuszczowej,jak dodajemy słabej jakości tłuszcze to one nie są spalane,tylko wtłaczane w tkankę tłuszczową.

Zależny jakie tłuszcze,jak te najgorsze utwardzone(trans) to im nawet insulina z cukrów prostych nie jest potrzebna by się w fat odłożyły,organizm nie umie sobie z nimi radzić,jak np. olej lniany z owocami(też cukru proste) to nie będzie to tak nie bezpieczne.Ogólna zasada jest taka,podniesiona insulina po spożyciu cukrów nie sprzyja utlenianiu tłuszczy,dlatego najlepiej ich nie łączyć.

Następca "Pumping Iron",pewnie na dniach skasują: https://www.youtube.com/watch?v=sHHG8KHYLDU

Jest ok,tylko zrób następnym razem czymś lepszym

Tłuszcz z jaj też zdrowy,zawiera omegę 3,lecytynę jedyny minus to kaloryczność,ale jajko tak jak np. ziarna to początek życia,są najzdrowsze bo muszą mieć wszystko do pełnego wzrostu nowego życia.Druga ciekawostka jest taka ze samo białko jaj na przyswajalność na poziomie 70%,ale jak już połączymy z żółtkiem to rośnie do 100% dlatego jest uważane za wzorcowy pokarm białkowy dla człowieka.

Ja dziś u współwłaściciela siłki gdzie pracuję widziałem rower na ramie magnezowej,same przerzutki są warte więcej niż cały mój rower,bryka super,ale i moja sprawia mi mnóstwo frajdy.

Są wkładki lub spraye antybakteryjne do butów,dają radę.

Oby się poprawiło,bo pamiętaj że w necie nic nie ginie i ktoś to wykorzysta później przeciwko tobie

Kurde nie widziałem tego u mnie,za to w moim realu 30 "L" za 9 zeta.

Więc albo zwiększ wydatek energetyczny albo obetnij kalorie z jedzenia.

Myślałem ze ciężaru sławy

no ale nie rozumiem tego segregowania, że to jest na lata, a to jest sezonowe. w gruncie rzeczy, to to samo. w kontekście semi-pro/pro, robisz forme na zawody, ale muszą trzymać jakieś wyniki cały czas. niektórzy stosują kreatyne non stop, bez podziału na cykle. załóżmy, że szykują mi się dwa miesiące luzu, kiedy będę miał warunki na dobry, mocny trening, dobrą michę i regeneracje. teraz chce wykorzystać te dwa miesiące, jechać ostro i zrobić jakiś progres, dajmy na to siłowo masowy. wiem, że później nie będzie tak dobrze, ale taki one shot zaprocentuje. Chodziło mi o to że biegacze mają różne systemy przygotowawcze i jak np. mają za 2 tygodnie start,to ładowaniem mogą podbić ilość ATP przed tym startem(np. pierwotnie miał na jakieś zawody nie jechać ale jednak jedzie)a pakerowi zwisa to ładowanie,bo tydzień nie robi mu różnicy.

Faza nasycenia ma zastosowanie np. u sprineterów,gdzie zależy nam na szybkim zbudowaniu zapasów ATP,natomiast w kulturystyce jest mało przydatna,gdyż to i tak jest sport nastawiony na lata a nie tygodnie,wiec czy maksymalny wzrost ATP nastąpi w 2 czy 4 tygodniu ma to drugorzędne znaczenie,bo w większość wypadków i tak cykle na solach kreatyny trwają po 8-12 tygodni.

Chodzi o to że to co napisał ma sens,bo każdy odpis traktujesz jak atak na siebie(zresztą więcej jest takich użytkowników)a czasami po prostu wystarczy powiedzieć"o tego nie wiedziałem",ale skoro napisałeś że nawet ja ciebie nie wkurzałem,to uznaj że tego posta nie było,cenie sobie nasz rozejm

A kufa jak skromność Dorosłem i trochę mi przeszło obnażanie każdej głupoty w twoich postach,do tego nazwałeś mnie funflem i jesteś moim spartacusowym bratem Co do tej całej spiny(nie wiem czemu w tak szlachetnym dziale jak doping) kto kim jest na forum to i tak zadecyduje sesja letnich fotek chodzi o to, że rzucasz się jak dzieciak. twój elementarny poziom dystansu do swojej osoby wynosi zero. jakąkolwiek krytyke odbierasz jak atak na siebie i z pianą na ryju lecisz z kontratakiem. zero wyczucia, jakbyś miał jakieś ograniczone kontakty z ludźmi i nie umiał się zachować, dostosować do sytuacji. najlepsze rozwiązanie, jakie wymyśliłeś swego czasu, to odwracenie się plecami, czyli ignore. w sumie dobra dobra podkładka, żeby nie odpisywać, mimo że wciąż można zerkać przez ramie. a jaki byłeś dumny z tego ignora, taki lepszy, dojrzalszy, przypominałeś ciągle o tym - o, paczta, ignoruje, ale mam zayebisty dystans, widzicie to ?....jak dzieciak. no i to ciągłe liczenie na poklask, plusikowanie kolesia, kiedy mnie hejtuje, a ciebie propsuje.......żenujące. to co ? skoro już mi się wyrzygałeś na monitor i rozładowałeś złość jak jakiś w(pipi)iony dzieciak, to OFICJALNIE widzisz moje posty, czy tylko wpadłeś tak na szybko wymierzyć sprawiedliwość ? bo od razu mówie, czuje niechęć do twojej osoby i twojego charakteru z tak wielu już powodów, że nie ma szans na rurki z kremem. możesz dalej bunkrować się za ignorem jak baba, albo rozgrywać to z głową i szukać równowagi w przyrodzie. ja łatwo nie odpuszczam, ale nie jestem też jakimś szajbusem. no ale ty z koleji potrafisz tylko sie rzucać i pruć, co pokazały twoje liczne zwarcia z różnymi osobami. czyli albo rage, albo lizanie się po jajkach. ciężka sprawa. warto czasem przeczytać coś ze zrozumieniem, zanim góre wezmą emocje i najprostrze instynkty. chyba nie powinieneś mieć z tym problemó, odpisując takiemu prostakowi ? a jednak. yes yes yes kur.wa yessssssss Nie wierze no po prostu nie. Kazi niech to będzie puenta twojego wywodu, twojego dystansu itp. No i sam powiedz no jak ja moge nie zajrzeć co ty napisałeś. Przeciez to miód na moje serce. Wiem że to zaburzy nasz wątły rozejm, ale Kazub trafił z problemem w 10 i twoje wypowiedz nie jako wpisuje się w ten post.Z całej tak długiej wypowiedzi nie ustosunkowałeś się do tego co chłop chce przekazać,tylko przyczepiłeś się że zapomniał napisać "w" i gloryfikujesz ten wyczyn,szkoda

Nie rozumiem,cola to nie smakołyk?

Czekolada też,polecam przed siłką.

Dziwne,jak jedzie na teściu to wie co jest w ampułce,raczej co do stężenia nie może mieć pewności.

Uderz w stół a odezwą się nożyce

Yano to prawda co piszą o rudych?Że jak ostatnio formatowałeś kompa to złapałeś wirusa?