Wczoraj najgorszy mój dzień w BF3 od samego początku,grałem cqc żeby wbić ten pucharek i ja pie.rdo.le jakie lagi,typowa głowa odskakuje i mojej serii,on mnie zabija i ma 100%,pół magazynka w typa chłop ma 98% życia,noże nei wchodziły,ja dostałem stojąc plecami do ściany,ch.uj by mnie strzelił jakbym musiał tam grać ciągłe,jaki jest sens współzawodniczenie w grze,skoro nie masz szans an starcie i jeszcze debile w ziba tower na dachu.