Litwin81

Opóźnienie mam nie zależnie od maszyny,a latając jetem poza teatrem działań patrzę na radar.

Wcześniej w heli wygrywał ten,który wcześniej zobaczył wroga,teraz trzeba mieć pomagiera i uważam to za dobre.Da się walczyć z innymi heli z p-z na pokładzie,latasz nisko by się podkraść do niego i wyskakujesz na działka z nim.Ostatnio przeleciałem pod mostem,za którym jest resp ruskich w podboju na kanale,minimalny zapas wysokości.

Bf od zawsze stawiał na maszyny,a to ze coś lata nie zmienia rzeczy.Wczoraj opisywałem sytuację jak mój soflam namierzył a ja wystrzeliłem i zniszczyłem heli javelinem,mimo iż puścił flary.Dziwne jest to że nie ma podświetlenia ze obiekt jest namierzony,mnie teraz najbardziej wkurza opóźniony dźwięk w stosunku do namierzania.Zawsze czekam by puścić flary jak już coś we mnie leci,często zanim puszczę to już dostaję.

Dokładnie,mamy przeciwko sobie 12 graczy,1 ma soflam,wystarczy że 3 jest technikami i ma igły,to drastycznie ogranicza pole do uciekania,a jeszcze trzeba uważać na wrogie heli,jety i czołgi,które nie dość że mają stacjonarny soflam to jeszcze jak nisko lecisz mogą trafić z lufy.

Nie pamiętasz Oasis?Tam nie ma wysoko położonych miejsc,fotka jest zrobiona jak dopadł mnie bug lewitacji i wywaliło za mapę Tu widać to lepiej:

Ale tam też były flary,tylko że regenerowały się momentalnie i nawet trafienie z pistoletu znakującego nic nie dawało.Dziś znalazłem śmieszną fotkę z BC2: W BF3 RPG jest wolniejsze od tego z BC2,a już tam RPG było wolniejsze od Gustava,więc jak ktoś nad tobą nie wisi to nikogo nie trafisz.

Często też apacza się tym trafiało,szczególnie jak latał systemem"kółkowym"czekałeś gdzie będzie za chwilę i strzał,bardzo często dawało to zestrzelenie.Ale do dziś pamiętam jak dostałem kose siedząc w Havocu i czekając na pilota,śmiałem się ze przez okno mnie skosił,bo zostawiłem otwarte.

Wydaje mi się że ten aspekt był traktowany po macoszemu.

Bo były Gustavy i bez namierzania się heli rozwalało,zresztą heli transportowe można było zestrzelić 12 pociskami M98.Co do Vietnamu,jak się ogarniało sprzęt to szło polatać.

Przesada,raz ze igła/stinger często się gubi,mimo iż flary dawno opadły,to jeszcze nie powodują totalnej destrukcji a tylko unieruchamiają i pilot ma czas an ucieczkę i naprawę,a to że dużo osób gra inżynierami to już inna sprawa.Ja bym narzekał ze heli się za szybko naprawia,lub to że kiedyś praktycznie trafić nie można było jak pilot miał jammera a strzelec flary,to nie jest latanie,to jest kampienie w powietrzu. Dzisiaj z braku laku zagrałem w Bf3 i wpadła mi fajna akcja,skosił snajpera,miał laser ustawiłem go,zabrałem swoje javeliny i jednocześnie mój laser mi namierzał a ja niszczyłem javelinami pojazdy,podwójne punkty

Obejrzałem ten film co tu ostatnio link był,fajny,chociaż klimat inny,Sleeping to czysta akcja,a tam bardziej gra psychologiczna.

Dla mnie Vietnam to najlepsza odsłona BF-a,zaraz po 1943.

Ale grasz głównie CQ więc to bardziej COD niż BF.Za dużo masz sygnatur,mogą się do ciebie przyczepić.

Bo podświadomie jesteś fanem COD,więc w mapach BF-owych się nie odnajdujesz.Ja maiłem kilka razy wielobój,ale tylko we Frogu,jak zestrzeliłem heli transportowe,ale odkąd jest tag za wielobój to mi to nigdy nie wpadło,a nie zniżę się do poziomu C4 na fladze.

Ja w ogóle nic poza artami nie oglądam,by siła je.bn.ięcia była większa

No musisz dobić do 50 lvl

A zrobiłeś misję lasek z K-baru?

A na ile % skończyłeś pierwsze?Ja miałem powyzej 80% i wszystkie miałem.

Beka a jak w ogóle nie przykładałem uwagi do ciuchów

Nie no tracę do ciebie szacunek,jeżeli na równi stawiasz nazywanie kogoś biedakiem i wyrzygiwanie mu tego,a spinki o to że z tobą dyskutuję,to albo chcesz mnie wkur.wić albo masz poryty system wartości.

Ja też tak to odbieram,to że nie daje emotów na każdym kroku nic nie znaczy,niestety zaq przeżywa pewne sprawy zbyt mocno,zachowuje się emocjonalnie jak baba.Co do powrotu do BC2 to grywam w niego,tylko że nie ma update na stronach ze statami,więc nie mam jak tego udowodnić.

Moim prawem jest mieć inne zdanie niż reszta i mogę sobie minusować,wy też możecie,więc nie zachowuj się jak płaczek w gimnazjum,bo ktoś dał minusa.Co do posta,to nie chce mi się szukać,ale tommi wie że szydził z typa,który miał lvl 100 i ratio ujemne.

Ja tylko przypominam z czego szydził tommi,a zły dzień to masz ty,bo wyskakujesz ze statami,mimo iż nie porównywałem się z tommim.Ja dziś zrobił 2 h roweru i trening na siłce,także samopoczucie super.

heh, litwin, specjalnie dla ciebie sie pofatygowalem i tez spojrzalem nieco dokladniej w te statsy: ja mam w sumie 6 baretek, a ty 67, a wiec 11 razy wiecej. Tyle, ze ja zagralem we wszystkie rodzaje szturmu 138 meczy, a ty 2068, czyli 15 razy wiecej Czyli, ja zdobywam w szturmie srednio jedna baretke za przekazniki co 23 mecze, a ty co 30 meczy znowu skucha... Wychodzi na to, ze taka lama jak ja jest od ciebie lepsza wlasciwie we wszystkim, poza lataniem i- co sie z tym w duzym stopniu wiaze- ratio jak to bylo, Pryx? Żadne bum,bo jak ugrasz tyle killi w powietrzu co ja to pogadamy o czasie gry.