Litwin81
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Litwin81
-
Wkurzają mnie ograniczenia,mapa pod heli a tam"no igła and stinger",co mam z RPG cały czas próbować? -
-
Za to PP-19 znerfili an maksa,jest prawie tak samo żałosne jak na początku.Dzisiaj taki mecz i zgon: http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/79161719/4/179749130/ Nie wiem czy to $ony czy Dice,ale wkurza mnie,2 duże zwiechy w ciągu dnia.Zauważyłem że poszli na rękę ludziom,teraz tylko 20 baretek za latanie na medal styka,a trzeba pamiętać że na baretkę styka 5 a nie 6 killi jak kiedyś,kiedyś na medal tzreba było mieć 180 killi,teraz 100.Tak samo niszczenie przekaźników,tylko 10 baretek na medal,walka bronią stacjonarną też 10(jak wbijałem medal to 30 wymagali gnoje),ale z obroną dalej pojechali,aż 50 baretek na medal i aż 4 kille na baretkę,tyle że teraz podkładać nie musi by zaliczyło,styka ze jest w obszarze 5 metrów od mcoma.
-
-
Rozwodzisz się a napisałem,że chodziło mi o noobów lub ludzi lejących na kosy,co innego kosiarze.
-
Ja się z tym spotykam tylko jak się kończy ammo.
-
No przecież napisałem tak samo o dobrych graczach,bo oni co jakiś czas machinalnie się obracają,od tyłu skosić normalnego typa to żaden skill,bo on na ogół o tym nie wie.
-
Wbicie kosy w Bf3 to w dużej mierze fart a nie skill,chyba że pojedynkujesz się z kimś ogarniętym,wolę nóż z COD bo wchodzi zawsze,zresztą tam też snajperki kładą 1 kulą.Siłą Bf-a są zróżnicowane klasy,dzięki temu ktoś kto nie lubi biegać w pierwszej linii może znaleźć miejsce dla siebie.
-
Chyba napisałem z jakiej odległości nie zabija 1 strzałem powyżej 70 metrów.Co do realizmu tommi to przypomniało mi się że narzekałeś na nóż w COD,bo zabija draśnięciem w kostkę,a ten BF3 lepszy,bo wbija się go tak jak powinno,czyli podświadomie sam do tego dążysz,tyle że akurat nie w kwestii snajperek.
-
Nie realizmu,tylko siły strzału,a to nie snajperki tylko armaty.JNG 90,SVD,SW98 rzadko zabija 1 strzałem.
-
-
-
Ale np. do górników nic nie mam,bo to jest ciężka praca,tak jak w stoczni,kto widział 65 letniego stoczniowca ten wie.Zresztą górnicy poprzez chorobę płuc za długo nie żyją,co do żołnierzy,mam znajomego emeryta z Formozy i akurat jemu nie zazdroszczę,pokrótce są zawody których ludzie wykonywać nie chcą,bo są ciężkie lub słabo płatne,lub oba na raz,ale do tych marnych przywilejów się rzucają,czym one są w stosunku do tych za komuny.
-
Bzdura a jednocześnie piszesz że mało w to grałeś,więc jakie masz przesłanki by tak pisać?Tylko M98 zabija 1 kulą,czasami L96,na dalsze odległości,powyżej 70 metrów tylko te kładą.Zresztą gwarantuję ci ze jakbyś dostał w obojętnie którą część ciała z M98,to nie byłbyś mobilny.Przecież ten gun zatrzymuje opancerzone wozy humvee.Wole takie ograniczenia niż podświetlanie spotowanego gościa.
-
Ostatnio słyszałem wywiad z ekonomistą i on mówi ze w przyszłości będziemy pracować do 70 lub 75 i uwaga argument,bo nie można pół życia nie pracować,pomijając mundurowych,to ja się pytam jak zacząłeś pracować mają te 20 lat,kończysz 67,to daje 47 lat,połowa z tego to 24 lata,kto u nas żyje 91 lat?Jak ktoś am 80 to już jest niedołężny.
-
-
To jest mit o leżących ludziach na hc,mimo kill cama widzę tyle samo camperów na normalu co hc.
-
Ja miałem kilka razy docenienie z usa,węgier,z usa często chcą do klanów,tyle że ja nie lubię grać na rozkaz. Grałem z kabotynem,ale raz że wy gracie na normalcore co dyskwalifikuje mój udział ze względu na dużą liczbę strzałów a dwa że przebieganie przez miny to przegięcie.
-
Ja przez 1300 h nie spotkałem się z życzliwością ze strony niemców bądź ruskich,więc z nimi nie trzymam.
-
Czuję grubą ripostę Litwina, jeśli kabotyn na to odpowie. Nie,ciekawi mnie co go do tego skłoniło,może jest ukrytą frakcją radziecką w naszym kraju. No nie każda,bo ma tylko 13 sztuk(ja 54) powyżej 500 killi,także muszą mu jedne pasować bardziej niż inne.
-
Ćwiczyć. Ty kabotyn grasz czymś innym niż AEK?Bo ja widzę że to taki Famas sprzed pacza.Czym jest spowodowane ze należysz do 2 rosyjskich plutonów?
-
-
-
hahahaha, tak wlasnie czytalem sobie tego posta i w trakcie tego pomyslalem: "hmm, a ciekawe, czy litwin pamieta, jak ode mnie ta kose na demawendzie dostal- pewnie dalej mysli, ze to dlatego, ze byl przez kogos innego naruszony..." :rofl2: Litwin, byloby wiecej (tak, zeby nie bylo zadnych watpliwosci ), ale my w sumie moze ze 3-4 mecze ze soba gralismy, z czego jeszcze wiekszosc w pojazdach Nie rozumiem co ma naruszenie do kosy,nawet jakbym miał 1% to byś ją wbił jakbyś był w odpowiednim miejscu.Tommi nie wątpię ze się wytrenowałeś,ale lepiej żebyśmy razem nie grali na kosy,zresztą taka gra i tak nie miałby sensu bo ja gram bez drużyny,raz ze randomowe podnoszenie,dwa ze tylko ja śledzę twoją pozycję a nie wszyscy i trzy że nikt mnie nie osłania podczas łowów.
-
Mam dobrą pamięć i tyle,tak samo pamiętam wyniki meczów między znajomymi a nawet konkretne sytuacje pod bramkowe.Do dziś pamiętam kosę od tommiego i w jakich okolicznościach ją zdobył(na szczycie Demawendu ubiłem 2 z jego drużyny a on jako 3 wbił mi ją w plecy),jak również to ile farta miał Ukarzyciel w Vietnamie,gdy miałem mu wbić kosę z ktoś mnie ściągnął.