W końcu mi się dzisiaj udało zestrzelić heli z rakiety p-z,musi tylko być namierzony przez kogoś innego niż my i trzeba chwilę pośledzić lot rakiety,ale za to heli wybucha po 1 strzale.Dzisiaj miałem z tym quantum(co go pytałem o czitowanie)spinkę znowu wygrał 7:2,ale tylko dlatego ze 4 razy zabił mnie na respie,w końcu się rozbił i go dobiłem na jego respie,cwaniak,nawet nie próbował walczyć tylko uciekał z samolotu,wkurza mnie że sam z nim walczyłem,czy to w heli czy w samolocie i zamiast pomóc to kolesie w drugiej maszynie lecieli sobie gdzieś,a kilka minut później ten typ ich ściągał.Tak samo było na kanałach mecz wcześniej,wystarczyło pojechać czołgiem ale typ wolał kampić na motorówki.