Litwin81

1 vs 1 to ja nie miałem szans,głowa typowi odskakiwała a i tak mnie ubijał,to broń ma chyba najmniejszy damage,szkoda ze nie ma czegoś takiego jak magnum ammo,MP7 może i wygląda fajnie,ale startu nie ma np. do PDW-R.

Żadna frajda mieć dobre ratio dzięki maszynom,dla mnie największa frajda to masterowanie broni,ale nawet nie wiecie jaki fart że już MP7 mam na 100%,takie (pipi) że pad latał po pokoju,jakbym ze śrutówką biegał,zerowy damage.

No to Wake Island to coś w stylu Killzone a nie Bf1943.Kalinho no tak jeżeli ci chodzi o trofea to tak,ja mówię o wyzwaniach w grze.

Wczoraj grałem z typem BadWolf34,kolo najpierw zabijał swoich na Charku z Centuriona,wywaliło go i wrzuciło z powrotem do tego samego meczu ale jako rywala i znowu wbił sie na centuriona,w końcu go wysadziłem i nauczyłem się obchodzić barierki,Dice powinno tam ustawić strefę śmierci,po co rywale mają tam kampić.

3 osoba namierza na latające,tylko trzeba mieć rakietę.

HC to juz lekkie przegiecie. Mozna zaliczyc rekordowe k/d jednym magazynkiem bronia supporta. Ogladalem na YT ja koles jednym strzalem z RPG skosil 7 ludzi. Oczywiscie kto co lubi, ale jak dla mnie, nawet normal ma duzy dmg broni. Ja mam nieodparte wrazenie, ze to uklon w strone CoD'owych graczy. No jasne,za to na normalu RPG trzeba centralnie w klatę by zabiło.Co do latania idzie się przyzwyczaić,jak ma się radar odkryty to jest trochę łatwiej,tylko w błąd wprowadza bo pozostawione na mapie moździerze też pokazuje.

I pewnie zabiera tłumik.

Dla wyjątkowo słaby jest MP7,1 magazynek ledwo starcza na 2 osoby(z bliska,z daleka to porażka na maska) i to na hc.

Nie jest łatwo calaka wyciągnąć,szczególnie road kill barką desantową lub samolotem potrafi napsuć krwi.

Dziwne,dla mnie M240B z rękojeścią jest prze kozacki i na małą i średnią odległość. Tommi no strzelec ma najlepiej,termowizja,auto przeładowanie w gunie i rakieta na pojazdy naziemne i można nawalać do punktów na mapie.Osłabiasz czołg z guna i dobijasz rakietą.

Heli szturmowe i termowizja to jest dopiero moc,do tego namierzanie laserowe i te wasze czołgi nic ni mogą Dzisiaj kolejny rekord-7 killi z Thunderbolta

Wkurza mnie scar,mało naboi i duży podrzut,w tej klasie istnieją dla mnie tylko AKS i M4.

Wystarczyło chwile poczekać a byś wiedział co zamierzam. Dzisiaj odkryłem laser do namierzania w heli bojowych i mecz życia-11 killi,szkoda że się nie udało 12,tickety się wrogowi skończyły.Dla mnie najlepsza broń dla szturmowca to M240B,M249 jakoś mi nie leży.

Qraq ale mnie wczoraj zgrzałeś,wysiadam by naprawić czołg a ty z niego zwiałeś,mechanik potrzebuje osłony.

Ukarzyciel to po wskrzeszeniu wciskaj select jak masz listę,czasami pomaga.870 faktycznie słaby,dlatego tylko usasa wymasterowałem.Coś mi się wydaje że nie mam jako jedyny ochrony po respie,co się odrodzę to zgon.Ta wiązka laserowa jest genialna,ale tylko na normalu,jak możesz namierzyć gdzie jest samolot,na hc się nie sprawdza.Dzisiaj miałem ogarniętego pilota w Viperze i to byłą czysta przyjemność,aż chce się grać,a nie ze start i po chwili zgon.Loko tak patrzę an twoje statsy i ty chyba tylko w czołgu siedzisz

Grafa jest uproszczona,ale ma super kolorystykę i mapy,jak się człowiek wkręci to gra się lepiej niż w Bf3.Do tego można nawalać w ludzi,bo są spotowani i idzie ich z działka rozwalić.

Już kilka razy udało mi się zrobić"dwubój"ze snajperki,musiał się kolo respić na nim,raz mi się udało jak przebiegali w jednej linii,z to zrobiłem heada z działa czołgu Ale i tak do dziś największe frajdę sprawia mi podwójny kill w COD4,zresztą tam za to była nagroda.

Ale dzisiaj miałem śmieszną sytuację w szturmie,nadlatuje nad lotnisko na pustynnej burzy i puściłem rozpoznawczo serie z rakiet a tu nagle wpadają 2 kille,ktoś chyba czekał na samolot Tak samo jak kill z korneta przez pół mapy Snajper na dachu nie wiem na co czekał Odkryłem te namierzanie laserowe rakiet,jest fajne,szybkie,ale średnio się nadaje na HC bo nie widać gdzie jest wrogi samolot,bo zajmuje ten sam slot,na normalu będę tego używał.

Dzisiaj trafiłem na typa co miał ponad 1000 killi samolotami,ale tylko nimi lata,zero lądowego wsparcia,kosił strasznie,tylko to wina drużyny,2-3 kolesi z igłą i by nie polatał.

Bf1943 dla mnie lepsze od BF3,ale musiałbym od nowa sterowania się uczyć,no i mam tam wszystko zdobyte.

Rozprysk po strzale z czołgu jest zerowy i to na HC,nie raz typ dostał pod nogi i żył,trzeba centralnie trafić.No chyba że leży,słaby te M40 i i M98 i piszę o HC,z większych odległości 1 kula nie zabija,chyba ze w baniak,tęsknie za BC2.Lubię KH 2002 ale chyba będę musiał grać AEK,bo wydaje mi się ze po każdym strzale nawet z tłumikiem pokazuje mnie na mapie.Wkurza mnie ze nie mogę sobie nabić medalu mechanika,jak mam uszkodzony czołg to gdy wychodzę naprawiać i potrzebuje osłony to kolesie na ogół uciekają,a gdy heli wymaga naprawy to latają do zgony,nie dadzą naprawić.Coraz więcej ludzi COD-a chyba gra w BF3.

Do dzisiaj mi też się udawało,ale najpierw nie pokazywało jego pozycji podczas strzału a później nie mogłem strzelać. Ku.rwa nie mogę,przez tą grę i tych z(pipi)anych randomów nabawię się jeszcze większych wrzodów.Debile nie potrafią strzelać a kradną pojazdy,które zaraz rozwalają i potem biegam sam na 2 czołgi.Przez 12 meczy z tymi debilami ratio mi spadło z 2,0 do 1,98 bo uniosłem się ambicją i starałem się rozwalić minami czołgi,zrobić cokolwiek,a do tego jeszcze kretyńskie błędy,przysięgam ze gdyby dzisiaj ktoś z Dice byłby przy mnie,dostałby po ryju,oto z cyklu dziwne: -snajper respi się na radyjku,walę w niego z M320 a on się obraca i mnie ubija pistoletem,ma jeszcze 15% życia,a pocisk dostał na wysokości kolan. -celowniki w maszynach tak latających jak i np.Centurionie doprowadzają mnie do szewskiej pasji,jak na niebie mam to zobaczyć?Nie mogli dać czerwonego? -jadę nówką czołgiem i uderzyłem w wielki zbiornik z benzyną,on wybuchł a zgon i napis pech O co ku.rwa chodzi,a czołg stoi dalej cały. -nóż,co za debil go zrobił,zamiast wbić to stoję z nim w ręku,muszę się po kilka razy przełączać na broń i znowu na niego by zadziałał.

Wkurzają mnie 2 debilne rzeczy: -niby upadki,często jest to przeskok przez murek,lub zeskok z metra lub półtora,często kończą się śmiertelnie,w BC2 było to idealnie rozwiązane,tutaj nawet z budynku nie da się zeskoczyć,bo spadochron otwiera się długo. -moździerz,widzę typa na mapie,chcę strzelić i nic,zero reakcji,a w tym czasie kolo namierza się na mnie i zgon.

Oszukiwanie nie,ale jeszcze gorsze pedalstwo niż kampienie w 1 miejscu,najlepiej niech zabiorą tą strefę 10 sekund i w ogóle niech się odradzać nie mogą. Szpic bo to jest to że nie ma tam strefy śmierci,resp przeciwnika powinien być nietykalny,bo jaka z tego frajda?W grze robi się jak na wojnie,kiedyś były wojny dżentelmenów a później wszystkie chwyty dozwolone,w grach też liczył się skill i przewidywanie gdzie może być wróg,teraz nie trzeba myśleć skoro się kampi na jego respie.Wydaje mi się że w kanałach można ich było rozwalić,np. z RPG zaraz po wychyleniu.

A co takiego robił że nie potrafiłeś sobie z nim poradzić?