Litwin81

Zaczną od przechwałki,udało mi się wbić 44 kosy i jestem na 364 miejscu na świecie Jeżeli chodzi o broń to PP2000 uwielbiałem już w BC2,ale tutaj z laserem i tłumikiem wymiata,później trudno mi coś fajnego znaleźć,gdyż kałach ma duży odrzut,z tego co zauważyłem to 870 jest mocarny.

Ja podałem zwykły i mi działa.Szpic ja stawiam an środku drogi i jest ok,nie można tylko na nie równej pozycji stawiać.Dzisiaj nie mogłem wbić kosy stojąc nad leżącym kolesiem,za to on z leżenia mi wbił

Mądrale,ale ciebie to boli Przypomina mi się co kiedyś Słodkiewicz powiedział,że największą wiedzę maja ci ze słabymi genami,gdyż chcąc poznać tego naturę studiują różne książki,ci którym idzie nie muszą,bo jak idzie to po co?Także mam nadzieje że tym ci odpowiedziałem i dasz mi już spokój.

Interpretuje tylko to co piszesz,nie mam daru czytania w myślach.

W obu przypadkach jakby grał z ułomami,w ogóle się nie bronią.

Trochę pokosiłem i jak dla mnie kosy są lepsze niż w BC2,trzeba delikwenta zajść od tyłu lub minimalnie z boku,czyli tak jak zdobyłem większość moich blach z BC2,a nie że przyciąga.Wkurzają coraz bardziej freezy po respie,czasami do tego czarny ekran się pojawia i nagle zgon,dzisiaj zabiłem się przeskakując przez murek no i lagi,już kilka razy miałem sytuację ze kolo przyjął 3-4 serie i stał dalej,AK ma zbyt duży odrzut,w rzeczywistości tak nie wali lufa w górę.

Kijowata mapkę dali,bo jeżeli na jej podstawie miałbym złożyć pre ordera to nie zrobiłbym tego.Ogólnie ktoś pisał że trzeba mało kul by zabić,ja mam wręcz inne odczucie.

Widzę ciągle że yaczes coś pisze,jest jak dziecko nawet obrazić się nie umie Miał nie pisać już tutaj a dalej się udziela

Do dorzuć mięso i warzywa i będzie ok.

Tak,bo przecież ma taki staż.Poza tym w tym sporcie wiek nie jest istotny,co pokazał Yeti wrzucając filmik z 70 letnim kulturystą,któremu nie jeden zazdrości.Ale pomijając to,czyli jednak pijesz do mojego stażu,zobaczymy co ty osiągniesz,ćwicząc te kilka lat,pewnie tobie wydaje się że można iść wiecznie do przodu,a to nie prawda,każdy ma swoją granicę na której stanie,nazywa się to uwarunkowania genetyczne,no i kwestia koksu,nigdzie nie pisałem ze go używam,a ty oceniasz mnie myśląc o nim,później już nie myśląc o nim,tylko o dużym stażu,zdecyduj się w końcu czy tylko chcesz dokuczyć czy masz coś do przekazania.

Chwalili się o mega customizacjach,więc myślałem ze będzie można broń przyozdobić,akurat te patterny lubiłem w COD.

A o kim piszesz?Bo ja nigdzie nie napisałem ze kokszę.Jeżeli to było do mnie to męczy mnie że ten staż powraca.Czy do tego stażu też zaliczać pompki w domu,salmonelle z wojska i rok powrotu do tego co było,czy także głupie początki i ćwiczenie bez diety i wiedzy?Są ludzie którzy biorą SAA i są słabsi ode mnie,wyglądają gorzej(chyba każdy zna sezonowców)także staż to ogólna informacja a nie wyznacznik sylwetki.Mogę ci podać link do forum,gdzie wypowiada się facet,który ma ponad 40 lat stażu i nie jest większy ode mnie,czy jego też pociśniesz że na taki staż słabo wygląda?

Zależy co zjesz,jak wrzucisz odpowiednią ilość wolnych węgli to te 1,5 godziny jest akurat.

To fakt,to powinno chodzić max za 20 zeta,wtedy ludzie biliby rekordy,a tak jest to fajny bo fajny,ale skok na kasę.

Mam podobne odczucie,nawet jeżeli piszesz to na żarty Ktoś się za szybko bez wiedzy pobawił pigułami i sobie kichy rozwalił.

Najlepiej 1,5 godziny przed treningiem coś zjeść.

Dla mnie to nie jest profanacja,bardzo mi się podoba,bo to tryb Crash pełną gębą.

Jak ktoś będzie robił składkę na Crysisa 2 to też się piszę.

Co się robiło z nożem w BC2?Po patchu który go zepsuł,potrafił 5 razy pod rząd nie wejść,mimo iż krew tryskała.

Ja tam walę na razie BF3 MAM Bf 1943 więc mi się nudzić nie będzie

Na sucho nawet trawa nie rośnie

No tak,na korzyść grafiki,jak dla mnie lepiej,ale ja poza 1 nie gram w ta grę w multi.

Na ogół wstrzykują kortyzon,aby organizm sam zaczął leczyć lub kwas hialuronowy.

Gdy pracowałem w sklepie z suplami przyszła do mnie kobieta i powiedziała ze jestem jej praktycznie ostatnią szansą na regenerację stawów,bo chodzi po lekarzach a oni wszyscy jej przepisują albo glukozaminę albo kolagen.Powiedziałem jej że mam drogi suplement(o którym nawet yaczesowi się nie śniło),nazywa się Animal Flex i jak na razie nic lepszego na stawy nie zostało wymyślone.Kupiła.Po 4 dniach przyszła i kupiła jeszcze 3 paczki dla rodziny(1 paczka wtedy 149 złotych)bo powiedziała że może normalnie funkcjonować.W większości wypadków problemy ze stawami to zużycie mazi stawowej,ten suplement ją regeneruje,do tego oleje zawarte w nim"na oliwiają"stawy.