Bo to jest to co kiedyś wam pisałem,w ciągu ostatnich 20 lat z racji braku płodozmianu i zbyt dużego nawożenia,gleba się wyjałowiła i warzywa i owoce mają ok.50% zawartości mikro tego co kiedyś.Oczywiście to dane z usa,u nas w sezonie raczej wygląda to lepiej ale i tak ćwicząc mocno nie wyobrażam sobie nie suplementować mikro.Co do tesco to chyba mają najgorsze wędliny,ryby i ogólnie mięso,nic tam nie kupuje od dnia w którym złapałem ponad 1 kg wody po zjedzeniu ich mintaja,bo się okazało że był naładowany jakimiś substancjami wiążącymi wodę w mięsie.