Jak słusznie zauważyłeś, nie znamy się, więc proponuje byś zajął się swoimi sprawami, a ja swoimi. Sądem nikogo nie straszę, bo mam za dużo lat żeby się bawić w gierki słowne, mam za to takie prawo i ze swojego prawa korzystam - delikatnie mówiąc nic Ci do tego, prawda?
Dokładnie, nic mi do tego, podobnie jak nic do tego tysiącom Czytelników, forumowiczów, itd. - a o Twoim odejściu z PE jest głośno od prawie 3 lat i temat sam podsycasz właśnie "wpadając tu raz na ruski rok". Widocznie ilekroć pojawi się tu Twoja ksywka, to ktoś wkleja Ci linka, a Ty czujesz się zobowiązany wziąć udział w dyskusji i rzucić tekścik w stylu "Mógłbym tom poezji napisać o uczciwości PE, ale jak zapewne zauważyłeś, nigdy tego nie zrobiłem, ponieważ nie czuję ani urazy, ani potrzeby tego światu ogłaszać". Ot, tak mimochodem, ale w końcu nigdy nic nie napisałeś o uczciwości PE - tylko takie zdanka o hipokryzji powstawiasz, o tomikach o uczciwości, itd. sugerując, że w PE jest nieuczciwie, be i śmierdzi skarpetą. O tym, że komuś grozisz sądem i chcesz korzystać ze swoich praw też wiedzą wszyscy, ale przecież Ty się z tym nie afiszujesz, co to to nie. Oczywiście odejście z PE było "jedną z najlepszych życiowych decyzji w ostatnich latach", a urazy nie czujesz, dlatego mimochodem o tym wspominasz na każdym kroku i za każdym razem czujesz się wywołany do tablicy, zwłaszcza gdy ktoś wklei linka. No i oczywiście sam sobie nie zaprzeczasz. Przy okazji upewniłem się, faktycznie to Ty mnie odwiedziłeś parę lat temu. Nie powiem, byś zrobił na mnie świetne wrażenie, o czym świadczy sam fakt, że owe odwiedziny zapamiętałem. Ale co było minęło, a ja nie chcę się z Tobą wdawać w jałową dyskusję (pozdrów Piotra ). Po prostu - skoro nie żywisz urazy, skoro zaglądasz tu raz na ruski rok, skoro chcesz by inni zajęli się swoimi sprawami, to po prostu skończ podsycać temat, który by umarł śmiercią naturalną. Załatw sprawę na privie, po męsku. Myślałem, że tylko kobiety są w stanie ciągnąć ten sam temat przez parę lat, mieć o coś wyraźne pretensje do całego świata, ale udawać że wszystko jest ok - mam nadzieję, ze się nie myliłem . Dlatego stary szczerze - daj sobie już spokój, szkoda czasu i klawiatury. Życie toczy się dalej. Ode mnie eot, więc jak ktoś sobie już przygotował chipsy na dłuższą posiadówkę, licząc na wielką wymianę zdań niczem w telenoweli, to sorry .