rkBrain

Jak powinno się grać oraz poprawne użycie ogłuszania: http://www.youtube.com/watch?v=H2SMZ8mlVhU&feature=related

Ja już tak od roku jadę. Teraz średnio co dwa tygodnie grzeje ale bez wymiany pasty wystarczy godzina na cały proces, więc nie jest źle. Spokojnie starcza na jakieś 25 godzin grania.

Ciekawi mnie czy AC:B będzie miało kompletne wsparcie w Uplay bo w poprzedniej części w co drugiej zakładce widniał napis "Coming soon". Właściwie to tylko te DLC były do odblokowania z czego theme z gry nie działa w naszym regionie. Multiplayer z perspektywy osoby, która zupełnie nie wie o co chodzi w grze: http://www.youtube.com/watch?v=gxrByr8ROx0&feature=related Filmik ukazujący największą wadę multiplayera, którą jest losowość.

To zagraj w Portal 1. Czy ktoś z was uważa, że multi w tej grze ma sens? Skoro większość osób nie potrafi poczekać dłużej niż 10 sekund na dołączenie innych graczy do gry to nie wydaje mi się, żeby byli wstanie poświęcić tyle czasu na rozwiązanie jakiejś zagadki. Mogę się założyć, że tydzień po premierze rynek gier używanych będzie pękał w szwach.

Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie mieć kilkanaście kont na różnych serwisach bo w normalny sposób nie będzie można nic nowego odblokować.

Zapomniałem wspomnieć jeszcze o grze na Facebooku, w której też można odblokować jakieś rzeczy. Niedługo pewnie założenie takiego konta będzie obligatoryjne. Gra uruchomi się dopiero po zalogowaniu na Facebooka.

Jasne... Wiele osób kupi dopiero w styczniu lub w lutym jak cena spadnie do właściwego poziomu. Wydawanie 200 złotych na grę miało sens dopóki nie wymyślono płatnych dodatków. Niby DLC do AC2 nic nie wnosiły do fabuły ale chamskie zagranie ze strony Ubi sprawiało, że każdy był ciekawy co wydarzyło się między 11 a 14 rozdziałem. Na oficjalnej stronie jest filmik przedstawiający dodatki w Uplay. Można się z niego dowiedzieć jednej ciekawej rzeczy. Punkty, które uzyskamy podczas gry w Brotherhood nie starczą na odblokowanie wszystkich rzeczy związanych z tym tytułem. Innymi słowy trzeba kupić inną grę Ubisoftu, aby móc wszystko odblokować. Ja na szczęście wykazałem się przebiegłością i mam pozostawione trochę punktów z AC2. W obydwu częściach do odkrycia jest strój Altaira, który w ogóle nie pasuje do epoki renesansu a pozwala zaoszczędzić sporo punktów. Dzięki temu będę mógł odblokować postać Hellequin do multiplayer. Wszelkie tego typu zagrywki zaczynają mnie już powoli w(pipi)iać. Człowiek wydaje masę pieniędzy na grę a czuje się tak jakby dostał jedynie ułamek tego co powinien.

W każdej grze sieciowej i w każdym rankingu można spotkać takich debili. Mnie to przestało już dziwić i nie obchodzi mnie jak ci kretyni uzyskują takie wyniki. Odpowiedź na twoje pytanie: "Uzyskanie takiego wyniku jest niemożliwe". Statystycznie rzecz biorąc na 2500 zabójstw gość zginął tylko raz. No i jak zwykle pierwsze miejsce piastuje jakiś mocno pieprznięty świr. Od samej premiery gry musiał każdego dnia, bez wyjątku, zabić około 1000 osób aby uzyskać taki wynik.

Akurat Theme Song to najgorszy kawałek z całego OST. Jest lekko kiczowaty. Nie licząc tego utworu muzyka z ME jest najlepiej wykonanym soundtrackiem jaki słyszałem.

Harlekin nadal najlepszy. Animacje zabójstw nie do pobicia. Szkoda, że tylko w preorderze będzie dostępny. Wolę jednak poczekać aż gra stanieje.

Poker jest trochę niedopracowany w multi. Jeśli wybierzemy szybkie przejście do gry to zostaniemy losowo przydzieleni do stołu co oznacza brak możliwości wyboru stawek. Są pokoje, w których wszyscy wybierają "skip game" aby przejść do innego stołu. Za pierwszym razem przegrałem całą sumę przy najwyższym stole i musiałem odczekać 24 godziny aby móc zagrać ponownie.

Dwójka na pewno będzie słabsza bo obniżą poziom trudności, który był akurat dobrze wyważony. Zbyt wiele osób narzekało, że gra nie reaguje na wciskanie przycisków. Nie był to jednak błąd programistów a jedynie jeden z elementów gry. Wszelkie akcje trzeba było wykonywać w określonych momentach. Liczyła się precyzja i dokładność. Na pewno zostanie to zmienione i druga część nie będzie stanowiła żadnego wyzwania.

Ja nie wiem w czym tkwi problem? Wystarczy zrobić silnik, który pociągnie masę jako tako wyglądających powolnych umarlaków. Wziąć mechanikę gry z Dead Space. Odciąć się fabularnie od dwóch ostatnich części i przenieść akcję z powrotem do Racoon City lub obrzeży miasta. Największy problem Japończyków w tej chwili to zupełne odizolowanie od reszty świata oraz słabe silniki gier, które nie radzą sobie z najmniejszymi zniszczeniami otoczenia.

http://polygamia.pl/Polygamia/1,107163,8466387,Rzeznia_skrytobojcow__czyli_moje_rozczarowanie_otwarta.html?bo=1 Beznadziejny artykuł z Polygamii. Ja rozumiem, że można być znudzonym grami, nie znać się i nie wiedzieć jak są tworzone. Nie rozumiem jednak jak taka osoba może prowadzić serwis o grach i dostawać za to konkretne pieniądze. Klony występujące w grze zostały jakby narzucone twórcom. Realia gry po sieci nie pozwalają na stworzenie czegoś innego. Gdyby gra miała wyglądać tak jak to sobie wszyscy wyobrażają to jedna rozgrywka mogłaby trwać dobre pół dnia. Żeby przyspieszyć grę stworzono radar. Ten z kolei wymusił zdublowanie wszystkich postaci tak aby do końca nie wiadomo było kto jest naszym celem. Dzięki tym zabiegom gra jest szybka i dynamiczna. Przy pierwotnych założeniach nikt by w to nie grał. Dobry gracz potrafiłby ukrywać się w tłumie cały dzień.

Na pewno wydadzą. Kwestia czasu. W tym miesiącu ma się pojawić nowe wydanie GTAIV właśnie, ze wszystkim co do tej pory było. No i dupa z tymi końmi. Złapałem Zarazę i zapomniałem ją przywiązać w mieście. Gdy po zgonie chciałem ją przywołać to przybiegł ten "zwykły", którego ściąga na lewą stronę.

Normalnie. Trzeba tylko zrobić playliste. Od tego jest opcja na samej górze w zakładce "Music". Nie można jej utworzyć w czasie gry. Potem wystarczy w opcjach wybrać wybraną listę odtwarzania i mamy zastąpione utwory w grze własnymi utworami. W innych grach muzyka jest odtwarzana w tle i trzeba wcześniej wyłączyć tą oryginalną. Tutaj jest to rozwiązane znacznie lepiej.

A ja nie mam prawie żadnych bugów. Jeden gość wtopiony w altanę po 10 godzinach gry się nie liczy. Przed patchem był problem z modelami postaci. Zamiast ptaków pojawiali się latający ludzie. Były też kobiety z głowami osłów, na których można było jeździć.

Dzięki temu można zmieniać utwory podczas jazdy jednym przyciskiem. Do tego na ekranie jest wyświetlany wykonawca i nazwa utworu. Beznadzieja. Wolałem to robić z poziomu XMB co trwało znacznie dłużej a muzyka grała nawet wtedy kiedy nie było trzeba. Przynajmniej miałem na co ponarzekać a teraz wszystko zrobione jak należy. Szkoda gadać.

Jak komuś znudziły się dwa kawałki z gry to w opcjach jest możliwość odtwarzania własnej playlisty. Mam nadzieję, że ta opcja będzie również działała podczas gry online, nie tak jak w MotorStorm. Muzyka w menu wymiata. Skręcanie jest banalne. Wystarczy przytrzymać hamulec przed samym zakrętem. W zależności od zakrętu hamujemy dłużej lub krócej. Potem wystarczy korygować tor jazdy lewą gałką.

To chyba bardzo mało w tego Burnouta grałeś. Chyba mam racje bo tytułu poprawnie nie umiesz napisać. Prawda jest taka, że z NFS to tylko klimat jest i ogólna otoczka. Cała reszta żywcem przeniesiona z Burnouta. Model jazdy identyczny. Różnica jest tylko taka, że jest trudniej zapanować nad samochodem. Hamować prawie w ogóle nie trzeba. Przed samym skręcaniem wciskamy hamulec i pokonujemy driftem każdy zakręt. Tak jak w Burnout. Jedyna zmiana w tym aspekcie to trudność wyjścia z zakrętu bo pod koniec manewru potrafi trochę zarzucić samochodem.

Szkoda tylko, że wywalili model jazdy z NFS i wsadzili ten z Burnouta. Ogólnie to wyszedł z tego troszkę inny Burnout.

Ja wyobrażałem to sobie tak, że w czasie gdy jedna banda będzie szukać bandytów to kto inny będzie polował w pobliskim lesie lub grał w pokera w pobliskim saloonie. Wiadomo, że od czasu do czasu ktoś komuś strzeli w łeb ale w ramach rozsądku. Z resztą z tego co wiem to w pokera da się grać tylko we free roam, więc trzeba najpierw zagadać z ludźmi. Nie da się tego jednak zrobić jeśli jedna osoba rzuca tomahawkami we wszystko co się rusza a druga poluje na ludzi strzelając ze snajperki z pobliskiego wzgórza.

Zaczynam się obawiać, że ten dodatek będzie jednak droższy od poprzednich. Większość rzeczy, które oferował Rockstar do tej pory powinny znaleźć się w normalnej grze a były sprzedawane za dość wygórowaną cenę.

No, ja rozumiem. Powiedz mi tylko dlaczego jeden debil z drugim strzelają do mnie od razu po dołączeniu do gry. Ja strzelam do kogoś jak w czymś mi podpadnie albo jak jest idiotą. Jakby naprawdę tak było to wszyscy by nie żyli zanim powstałyby Stany Zjednoczone. A co do FFR to to się nie sprawdza. Co z tego, że nie mogę zginąć skoro jakiś wariat biega za mną i rzuca mi dynamit pod nogi. To jest podobny problem jaki występuje głównie w MMORPG, o którym kiedyś pisał Zax. Ludzie nawet nie starają się odgrywać jakiejś roli. Nie próbują się wcielić w jakąś postać tylko latają jak koty z pęcherzami cierpiące na ADHD.

Kolejny multiplayer - kolejna banda idiotów. Dzisiaj "rozbawił" mnie gość, który usilnie próbował mnie zabić... w trybie Friendly Free Roam. Oczywiście czym prędzej wyszedłem bo z debilem grać nie będę. To samo się tyczy kolesi, którzy urządzają polowania na innych graczy w trybie Free Roam. Debile nie potrafią zrozumieć, że od tego są Shootouty i inne tryby. Pełen optymizmu dołączam do gry a tu jakiś psychopata zabija mnie w mgnieniu oka. I tak 3 razy z rzędu. Ludzie w ogóle nie czują klimatu, nie rozumieją zasad. Nie wiem po co takie osoby w ogóle włączają grę skoro taka rozrywka do nich nie przemawia. Tkwią w tych swoich szarych pokoikach i wyżywają się na innych zamiast dać się pochłonąć grze. Gdy skończę singla to poszukam jakichś normalnych ludzi bo inaczej nie da rady.