-
Postów
1 204 -
Dołączył
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez rkBrain
-
Po dłuższej grze zacząłem łapać o co chodzi w tym systemie walki. Trzeba się skupić na dwóch, trzech akcjach u każdej z postaci i cały czas nadzorować co robią. Zdolności jest całe multum jednak większość daje podobny efekt dlatego używanie wszystkich nie spełnia zadania. Aktywna pauza pozwala zatrzymać czas i rozważyć kolejny ruch. Czasem na polu bitwy znajduje się katapulta lub coś co pozwala zakończy szybciej walkę. Niektórzy bossowie stosują odwrót aby zaciągnąć nas w pułapkę trzeba wtedy wycofać postacie. Warto też co jakiś czas przemodelować taktyki postaci. Walki w Dragon Age strasznie zalatują pecetem. Jak ktoś miał wcześniej styczność z FFXII to będzie miał ogólny pogląd jak to wygląda. Wszystko dzieje się bardzo szybko i trudniejsze walki sprowadzają się do ciągłego uruchamiania aktywnej pauzy. Zazwyczaj nie da się uchronić postaci od popełniania drobnych błędów ale nie mają one wpływu na wynik walki. O wygranej decyduje zazwyczaj chwila nieuwagi, jeden znaczący błąd. Gra na poziomie niższym niż hard mija się z celem, chyba że kogoś interesuje sama fabuła. Walki są wtedy zbyt proste.
-
Bez obrazy ale trzeba być idiotą, żeby nie dostrzec potencjału jaki niesie ze sobą system "shift". Dzięki temu akcja będzie płynniejsza i mniej stresująca. Pamiętam jak w części pierwszej zahaczenie o byle latarnie równoznaczne było z powtarzaniem całej misji. Ktoś wcześniej pisał, że nie mógł przejść nawet testu na parkingu. Czasy się zmieniły i potrzeba nowych rozwiązań. Nikt nie będzie się męczył 2 godzin, żeby móc przejść do gry właściwej. Dzięki temu rozwiązaniu każdy będzie mógł grać jak chce. Jak nie chcesz używać shift to nie musisz. Jak jesteś zmęczony pościgiem to przełączać się na 18-sto kołowca, stajesz w poprzek drogi i patrzysz na efektowną kraksę. Driver przecież na tym polega na dynamicznych pościgach i efektownych kraksach. Na tym właśnie skupiają się twórcy. Jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to wykonanie. Grafika mogła by być lepsza. Jak ktoś jeszcze nie jest przekonany niech obejrzy poniższy film. http://www.gametrailers.com/video/e3-2010-driver-san/701015
-
Właśnie takie osoby miałem na myśli. Osoby, które nie potrafią przyjąć do wiadomości, że Fallout3 jest świetną grą. Rozumiem, że osoby, które oczekiwały rzutu izometrycznego mogą czuć się rozczarowane. Nie rozumiem jednak jak można dyskredytować całą grę tylko dla tego, że znacząco różni się od poprzednich części. Bethesda chciała oprzeć świat Fallouta na swoim sprawdzonym silniku i im się udało. Właściwie nie obchodzi mnie jak wyglądały poprzednie części bo spędziłem przy Fallout3 ponad 60 godzin i nadal się świetnie bawię. A Ci co czekają na kolejną część w rzucie izometrycznym niech sobie nadal czekają. Ja w tym czasie będę wędrował po pustkowiach w dziele Bethesdy.
-
Nie, jest to jedynie pomówienie. Fani dwóch poprzednich część, których umysły utknęły w latach '90, uknuli taki spisek. Do tej pory nie mogą przeboleć, że Fallout3 jest zrobiony w rzucie izometrycznym.
-
http://www.youtube.com/watch?v=uTT_6NUPYGE&feature=player_embedded Miałbym co do tego wątpliwości. Multiplayer na razie wygląda świetnie. Wszystko zależy jedynie od rozbudowania map, postaci i samej rozgrywki. Gra może popaść w schemat i szybko się znudzić, jeśli nie będzie miała drugiego dna. Ja stoję po drugiej stronie barykady. Koncepcję Animusa uważam za przemyślane rozwiązanie. Po AC spodziewałem się dobrej gry o asasynach w realiach średniowiecznych. Zamiast tego dostałem genialną grę sci-fi ze wszelkimi możliwymi teoriami spiskowymi wplecionymi w fabułę. Fabułę, która momentami miażdży MGS4, jeśli człowiek się lekko wysili i znajdzie powiązania na wikipedii. A do tego jest to nadal świetna gra o asasynach.
-
Animus to najlepszy patent w całej serii. Jest to jedyna rzecz, która napędza fabułę i dzięki, której AC odniósł taki sukces. Jak ktoś nie czytał notatek i zapisków w komputerze w części pierwszej to wiele stracił. A sci-fi świetnie tutaj pasuje i mam nadzieję, że ostatnia część będzie dziać się w przyszłości. No i nie wiem gdzie ty widzisz fabułę z Disneya? Chyba z MGS4 Ci się pomyliło.
-
W przypadku SH dochodzi jeszcze jedna grupa graczy. Oprócz hardcore'owców i casuali są jeszcze totalni fanatycy. Do tej pory uważają oni, że film kinowy nie miał żadnego związku z serią gier. Mam wątpliwości czy oni w ogóle ten film widzieli. Może filmowi brakowało głębi i prawie wszystko zostało podane na talerzu ale to nadal jest SH.
-
Dobrze, że zmienili głoś naszego pomagiera. I do tego ten akcent. W jedynce głos tego głównego komputera był strasznie denerwujący dla osób z wrażliwym słuchem. Jeśli chodzi o steam na PS3 to pewnie głównie będzie to polegać na pobieraniu modów. Jedynka była praktycznie na raz bo Valve przegięło z poziomem trudności gry. Wszelkie mody wydłużą skutecznie żywotność.
-
W Mortal Kombat wszystko zalatuje tandetą. Przesadzona brutalność, wykręcone postacie i ich zagrania, olewanie podstawowych praw fizyki. Z czasem gra obrosła legendą i ludzie zaczęli na to wszystko patrzeć z innej perspektywy. Osoby, które pierwszy raz widzą grę na oczy pewnie pukają się w czoło jak można w takie coś grać. Gra jest "durna" w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Nie wymaga wielkiego zaangażowania ze strony gracza i polega jedynie na dobrej zabawie. Dobrze, że twórcy wracają do takich klimatów ale ważne jest, żeby robili to w dobrym stylu. Jaffe ze swoim Twisted Metal się nie popisał. Ogólne założenia zostały niezmienione a sama gra wygląda biednie. Nowy MK poszedł podobną drogą co SFIV i jest szansa, że odniesie podobny sukces.
-
Szczerze mówiąc lepiej bawiłem się przy Oblivionie (do czasu kiedy moją postać mógł zabić zwykły dzik z powodu nielogicznego systemu). Dragon Age wyróżnia się lepszymi postaciami i światem przedstawionym. Dubbing w polskiej wersji jest beznadziejny (może chociaż Fronczewski da radę). Na razie U2 jest w tej kwestii niepokonany. Lepiej by było dla wszystkich jakby pozostały same napisy i tłumaczenia kodeksu bo to akurat dobrze wyszło.
-
Czy da się zrobić tak, żeby każda postać atakowała innego przeciwnika? Pauzowanie i wybieranie co chwilę celów mija się z celem. Czy da się jakoś spowolnić walki? Na ekranie panuje zazwyczaj totalny chaos i nie wiadomo co się dzieje.
-
No bo na używanie latarki i pistoletu trzeba wykupić licencję, nie? Ja na razie nadrabiam poprzednie części. Byłoby super jakby wyszło SH: Shattered Memories na PS3.
-
I to w MK chodzi, żeby każdy mógł w niego zagrać. Ja ze wszelkich innych "poważnych" bijatyk zrezygnowałem bo są zbyt skomplikowane i ich opanowanie zajmuje zbyt dużo czasu. MK to zupełnie co innego.
-
Kurcze, też chciałbym sobie wmówić, tak jak niektórzy, że konferencja była nudna i nic nie było ciekawego. Niestety tak nie było. Multum świetnych gier i informacji. A jak ktoś pisze, że Move nie zrobiło na nim wrażenia to albo nie ma pieniędzy albo ma coś z głową. Oczywiście można było dać więcej ale Sony przedstawiło kierunek w jakim to będzie szło. Ja rozczarowałem się PSN+. Kolejny skok na kasę osób z grubym portfelem. Ja i tak zostaje przy zwykłej opcji. 200 zł za jakieś Minisy i dostęp do wersji beta. Twisted Metal ma klimat, którego nie ma w żadnej innej grze. I to wszystko niestety. Cała reszta jak za czasów PS One. Kiedyś grałem TM Black i Vigilate 8 bije tą grę pod względem gameplayu na głowę. Od tamtego czasu w tej grze nic się nie zmieniło.
-
No to czekamy na konkretną odpowiedź Microsoftu Tak jak pisałem wcześniej. Move zupełnie pozamiatał Natalem. Konkretne tytuły zarówna dla casuali jak i hardcore'owców. Dead Space Extinction, Resident Evil 5 Gold, Killzone 3, SOCOM 4, The Sorcery. Do tego spora liczba exclusive'ów w postaci gier i DLC. Wsparcie dla technologii 3D. Nadal darmowy PSN a przynajmniej granie po sieci. Reszta już taka darmowa może nie być. Jedyną skazą była cena PSN Plus i PS Move. Roczny abonament 50 dolców (czyli u nas jakieś 200zł). PS Move kontroler + PS Eye + gra = 100 dolców (400 zł) przystawka do PS Move = 30 dolców (120 zł) Zestaw wraz z konsolą = 400 dolców (1600zł) Razem wychodzi ponad 500 zł za sam kontroler. Trochę chore. Nie jest to taka padaka jak Natal. Prawdę mówiąc jest to genialny sprzęt ale ta cena może być zaporowa.
-
Microsoft strzelił sobie w kolano tą prezentacją. Ani jednej "normalnej" gry. Osoby, które już kupiły Xboxa nie kupowały go dla takich gier. Z osób, które już posiadają konsolę bardzo mały odsetek zdecyduje się na kupno tego sprzętu. Jedyna nadzieja w niedzielnych graczach, którzy zakupią konsolę w bundle packu wraz z Kinect. I tu pojawia się problem bo ta grupa docelowa ma już dawno u siebie Wii i nie potrzeba im nowej konsoli. Wii odniosło sukces bo trafiło we wcześniej niezauważaną grupę odbiorców. Teraz rynek jest przesycony i Microsoft nie ma szans z odniesieniem sukcesu. Nie ma komu tego wcisnąć po prostu. Na PS Move zapowiedziano już remake RE5 i podobno Dead Space 2 ma być również kompatybilny z nowym kontrolerem. SOCOM też może dać radę.
-
I tutaj wychodzi kto jest fanem AC. Tu nie chodzi o historię Altiara czy Ezio. Nawet Desmond odgrywa drugą rolę. AC skupia się na konflikcie między Zabójcami a Templariuszami. Ja nie będę zawiedziony gdy w ostatniej, trzeciej części, w ogóle nie zobaczymy Animusa. Ty, Balon porównujesz średniowiecze z renesansem. A co będzie gdy cała ostatnia część będzie osadzona w przyszłości?
-
Ogarnij się Słupek. Zazwyczaj piszesz dobre posty ale w tych dwóch same bzdury. Wszystko wygląda dobrze. Nawet bardzo dobrze. Gra jest robiona ewidentnie dla fanów AC tzn. osób, które grały w dwie poprzednie wersje. Dla tego też ta sama epoka, te same modele postaci i cała reszta. Wszystko zależy od multiplayera bo na razie nie pokazano jak to ma wyglądać. Na tym filmiku nie pokazano żadnej współpracy między graczami a jedynie kilka nowych zagrań i zdolności. Nadal nic nie wiadomo w tym temacie. A co do "d) walić uBI ;p" to nastaw się na kupowanie samych gier od EA z takim podejściem. UBI leci sobie w kulki ale przynajmniej wydaje dobre gry. Poniżej oficjalny trailer. Jak gra będzie trzymała podobny klimat to ja nie mam słów. http://www.gametrailers.com/video/e3-2010-assassins-creed/101248
-
I bardzo dobrze. W jedynce wszyscy narzekali, że plasma cutter jest przesadzony a reszta broni to tylko dodatek. Tym bardziej jest to dobry kierunek dla osób grających w poprzednią część. Narzekać mogą jedynie niedzielni gracze lub osoby nie grające w część pierwszą. Jak ktoś nie miał styczności z częścią pierwszą to lepiej niech nie zabiera się za dwójkę (sądząc po filmiku). Wiele broni ma alternatywne zastosowania, strzały obszarowe lub we wszystkich kierunkach. Teraz używanie wszystkich broni stanie się nieodzowne i nie będzie tylko zależało o finezji gracza. Z resztą to tylko prezentacja, więc gra właściwa może wyglądać inaczej. Na filmiku jest przedstawiona gwoździarka bez zbędnych udziwnień (jak w Killzone2). Mam nadzieję, że ta broń nie będzie do zakupienia osobno. Do tego można uciąć nekromorfowi rękę i przebić go nim. No i wreszcie są jakieś fajne widoczki a nie tylko ciemne korytarze.
-
Cuda się dzieją w tym roku... Reaktywacja platformówek i do tego w 2D (Rayman). Remake Sly Cooper w 3D. Nowy świetny Need for Speed. Killzone3 itp. Kontrolery Move. Kompatybilność ze starszymi grami m.in RE5. Tylko skąd na to wszystko brać czas i pieniądze.
-
Mnie ta wiadomość bardziej zmartwiła niż ucieszyła. Teraz trzeba będzie wybierać między NFS a MotorStormem. A to jest ułamek genialnych gier, które ukarzą się tej zimy. Poprzednia odsłona podobno była świetna ale tak na dobrą sprawę to nie był NFS.
-
Wystarczy sprawić aby granie w pojedynkę było nie opłacalne jak w BF:BC2. Powinni zrobić tak, że łączna suma otrzymywanych przez nas punktów zależy również od reszty zespołu. Niestety niektórzy nie myślą ponieważ tacy się urodzili lub jest to ich sposób na życie, filozofia, którą się kierują. Tego już nie da rady nic zmienić. Najlepiej rozwiązano to w Kane & Lynch. Jeśli ktoś jest kulą u nogi to reszta drużyny może go zabić i rozdzielić łup między siebie. Jak czujesz się na tyle mocny, żeby zabić całą drużynę i zabrać wszystko dla siebie, to jest to również możliwe. Tak na dobrą sprawę to do końca nie wiadomo jak to będzie wyglądać.
-
Ja mam wersję angielską i mogę tylko pobrać DLC: dodatkowe noże, krypta i strój Altaira. Theme jest niedostępny. Jak jest z wersją polską?
-
Multi przeszło za mało beta testów. Moim zdaniem trzeba je całe przemodelować. ND co chwilę coś zmienia a i tak zawsze coś jest nie tak.
-
Resident Evil 5 był dobrą grą, a że nie był to horror tylko sam survival to inna sprawa. Tak samo pewnie będzie wyglądać DS2. Usuną elementy straszące jak gasnące światła, przemykające cienie, dziwne odgłosy itp.