-
Postów
1 204 -
Dołączył
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez rkBrain
-
Nie wiem dlaczego się przyczepili tego AI. Jeśli ktoś nie potrafi opanować systemu dwóch komend to jego problem. Jak wyskakuje dużo przeciwników wystarczy dać Sheva'ie shotguna lub karabin i wybrać "attack". Wiele osób o tym zapomina. Gdy wybrana jest opcja "defence" Sheva zawsze będzie strzelała z najsłabszej broni (zazwyczaj jest to pistolet) chociaż będzie miała upgrade'owany karabin. Oczywiście niezbędna jest amunicja. Niech ktoś się nie dziwi, że Sheva ginie jeśli wszystkie bronie zatrzymuje dla siebie. Wiele osób narzekało też na brak amunicji. Jeśli ktoś ma celność bliską zeru to oczywiste, że w którymś momencie zabraknie amunicji. Opcja "attack", machine gun, zapas amunicji i nie ma problemu. Właściwie nic nie musimy wtedy robić bo AI załatwi wszystkich za nas. Mowa oczywiście o poziomie "normal". A co do ilości slotów to 9 jest optymalną liczbą. 3 sloty na broń, 3 na amunicję, 1 na kamizelkę i 2 na apteczki. Ziół jest od groma więc nie ciułamy, tylko zużywamy w razie potrzeby. Sheva'ie dajemy dwie bronie co daje nam dwa dodatkowe sloty na amunicję do naszych broni lub dodatkowy FAS. Raz grałem z idiotą, który trzymał w ekwipunku trzy karabiny maszynowe i dziwił się, że mu brakuje miejsca. Jedna broń danego typu jest tylko potrzebna.
-
Jak nie wiesz to się nie wypowiadaj. Zostało zmienione multum rzeczy. -możliwość obracania kamerą -przebudowano inventory (nie ma już czasu rzeczywistego) -usprawniono model jazdy -dodano podpowiedzi do sekwencji ucieczki samochodem (momentami nie wiadomo było gdzie jechać) Gra ma ogromny potencjał i momentami na prawdę pozytywnie zaskakuje. Zawiera sporo świetnych zagadek i lokacji. Gdyby twórcy przyłożyli się bardziej do gameplayu, który jest strasznie toporny i wymaga dużo cierpliwości. Nie każdemu chce się walczyć ze sterowaniem, które nie sprawdza się w wielu sytuacjach i jest nieintuicyjne.
-
Masz całkowitą rację to nigdy nie była konkurencja i być nią nie może. U2 to gra third-person a wymienione tytuły to FPSy, o ile się nie mylę? Wszystko zależy jedynie czy fani gier action-adventure są gotowi na grę w sieci. Widzę, że spora grupa przekreśla multi od tak dla zasady. Ja zamierzam grać w multi przez kolejne dwa lata aż do wydania kolejnej części o ile będzie dobre. Nie miałem okazji przetestować bo... Ktoś napisał, że akcję z kodami uważa za dobrą inicjatywę. Ciekawe z której strony? Nie dość, że trzeba się zalogować na zupełnie nie interesujący mnie serwis to jeszcze trzeba mieć fart i się załapać. Boberek daje radę. Wiadomo było, że nie zawiedzie. Dobre tłumaczenie ("Revenge is a bitch"). Oczywiście niektóre postacie wypadają słabo np. ten starszy gość, który miał brzmieć tajemniczo i złowieszczo a brzmi jak zaprawiony alkoholik.
-
Niezle...ciekawe jak to robil.Wyglada na to ze on jakby jest w 2 miejscach.Siedzi w bazie ale tez chodzi normalnie po planszy a na koniec to mu sie pewnie wylaczyl ten jego "czit" czy co to bylo i dlatego zniknal.Pojawil sie tam gdzie wtedy lazil i zaliczal kille To raczej błąd gry chociaż do końca nie wiadomo. Wydaje się, że grał normalnie tylko w bazie stała jego kopia. Nie wiedziałem, że również w Killzone można cheatować. Tak jak pisałem wcześniej. Jeśli ktoś nie potrafi grać niech nie gra w ogóle a nie psuje zabawę innym. Jaką satysfakcję z gry czerpie taki delikwent nie wiem. Gram dopiero od tygodnia i na razie się nie spotkałem z takim czymś. Dziwi mnie co Damme1 robi jeszcze na PSN. Powinien mieć zbanowane konto nie w Killzone ale w PSN. I on jest niby drugi na świecie... Ta jasne. Gra nie jest trudna myślenie to połowa sukcesu. Mam słabą celność ale dzięki pomyślunkowi udało mi się 3 razy z rzędu nabić 140 pktów. W tym 2 razy wygraliśmy rundę dzięki moim respawnom. Nie ma w Killzonie nic bardziej wkurzającego niż "spalony respawn". Idioci rzucający punkty respawnu w sam środek bitwy nie mają żadnego usprawiedliwienia. Nie chce tu nikogo obrażać ale rzucenie respawnu zależy jedynie od pomyślunku. Nie trzeba celności i manualnych zdolności. Pytam się więc jakim cudem dochodzi do takich sytuacji? Ja też nie raz źle rzuciłem respawn bo przeciwnik po chwili przejął dany teren ale nigdy nie rzuciłem w sam środek bitwy lub otwarty teren. Gorzej jak kolejni idioci i tak wracają do tego punktu wiedząc, że zostaną od razu zabici. Może trochę przesadzam ale respawny są kluczowym elementem rozgrywki i nie raz decydują o wygranej rundzie.
-
Ja bym się z tego nie śmiał bo tryby online nijak nie pasują do polskiej rzeczywistości. Dylemat polega na tym czy kupować grę od razu po premierze i cieszyć się z gry w sieci czy poczekać rok aż stanieje do ceny właściwej. Druga opcja może okazać się opłakana w skutkach bo do tego czasu ukaże się kolejna część (dobrym przykładem jest NFS) albo ludzie przestaną w daną grę grać. W Lost Planet, który miał genialny tryb sieciowy nikt już nie grał po 6 miesiącach. Jedynie Japończycy ale ich można wykluczyć z powodu opóźnień na łączach.
-
"Śmieszą mnie wypowiedzi osób, które ewidentnie nie lubią gier z danego gatunku a prowadzą dyskusje na ich temat." Chodzi mi o osoby, które nie potrafią grać w tego typu gry lub nie wiedzą na czym polega ich koncepcja. Najlepszym przykładem jest gość, który rozwiązywał zagadkę z pierwszej części ponad 4 godziny, kiedy to można było zrobić w 5 minut. Potem pisał, że gra jest słaba czy coś. To samo tyczy się mutantów, które spotykamy w części pierwszej. Czy osoby, które uznały ten motyw za największy minus gry, widziały kiedykolwiek Indiane Jonesa? To miało tak być. Nie wiem jak można to uznać za minus czy błąd twórców. Osoby mające pierwszy raz styczność z tym gatunkiem powinny podchodzić z dystansem a nie wypisywać bzdury. Po prostu dla fanów gier action-adventure jest to gra idealna, gra na którą niektórzy czekali od czasów Amigi. Nie potrafię grać w bijatyki i nigdy się już nie nauczę. SFIV sprzedałem po 5 godzinach gry. Nie będę jednak wypisywał, że gra jest słaba tylko dla tego, że nie potrafię w nią grać. Od czasów SFII wiele się zmieniło. Nadal uważam, że jest to jedna z lepszych bijatyk jakie widziałem. God of War należy do oddzielnego gatunku slasherów.
-
Najlepsza gra action-adventure jaka kiedykolwiek została stworzona. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to... co do cholery robi w tym temacie. Tu nie chodzi o subiektywne opinie bo Uncharted 2 bezapelacyjnie będzie najlepszą grą third-person action-adventure. Chodzi o osoby nie lubiące tego gatunku. Jeśli ktoś pisze, że Drake's Fortune było słabe to i druga część nie przypadnie mu do gustu. To samo można powiedzieć o Underworld i inFamous. Śmieszą mnie wypowiedzi osób, które ewidentnie nie lubią gier z danego gatunku a prowadzą dyskusje na ich temat.
-
Na amerykańskim Store jest nowy QORE z materiałami z produkcji. Tworzenie muzyki, sesje mo-cap i wywiad z producentami. Dokładnie nie wiem bo albo mam za mało pieniędzy na karcie albo zbanowali mi konto.
-
Nowy Dirt to połączenie NFS Prostreet, Grida, MotorStorma no i WRC. Trochę chyba przesadzili bo koniec końców nie wiadomo dla kogo ta gra ma być. Z jednej strony gra jest ewidentnie robiona pod casuali (Flashbacki, zbyt arcadowy model jazdy). Z drugiej mamy licencje, znane nazwiska itp. Trochę razi fizyka wypadków. Można wykonać triple barrel roll i jechać dalej nie tracąc prędkości. Jak kogoś interesuje WRC warto zagrać. Inni niech lepiej zagrają najpierw w MotorStorm.
-
Wiesz wada ukryta ma to do siebie, że jest... ukryta. Może Sony spodziewało się tego a może nie. Na razie nie ma przecieków na ten temat. Faktem jest, że usterka ta zaczęła pojawiać się za dużo i zbyt często i Sony powinno coś z tym zrobić.
-
Mnie ostatnio nurtuje czy ludzie porzucą Killzone na rzecz słabego/marnego/beznadziejnego COD:MW2. Trochę późno zabrałem się za tą grę i tego teraz żałuję. Mulitplayer w KZ naprawdę nie jest zbyt wymagający i osoba taka jak ja, która nigdy nie zwracała zbytniej uwagi na tryby sieciowe w FPS, może powymiatać na serwerach. Można się świetnie bawić nie mając zbytniego doświadczenia w tego typu grach. Resistance był pełen lagów. Nigdy nie zapomnę tych 5 sekundowych opóźnień. Resistance 2 był udziwniony na maksa. Nawet ja, fan sci-fi i różnego typu dziwactw, nie mogłem ogarnąć świata przedstawionego w drugiej części. No i COD4 stworzony dla specyficznej grupy ludzi. Ludzi, którzy przed domem mają rozstawione zasieki, w szafie cały arsenał broni, a na śniadanie jedząc proch strzelniczy. Mój post można uznać za lekko wypaczony.
-
O widzę, że mamy inżyniera elektroniki na forum Źle trafiłeś. Tak się składa, że sam złożyłem (z pomocą YouTube) konsole po YLOD. Poprzednią wersję wypuścili na rynek za wcześnie tak samo jak Microsoft. Swoją drogą, Microsoft wiedział, że produkuje wadliwe konsole. Na linii produkcyjnej wiedzieli, że połowa wyprodukowanych konsol nie powinna pojawić się na pułkach sklepowych. Po prostu zacisnęli kciuki i liczyli, że się uda. Niestety się nie udało stąd 3 mld dolarów na pokrycie gwarancji i kosztów naprawy. Sony uczyniło podobnie stąd teraz wysyp YLOD.
-
Mniej prądu, mniej wydzielanego ciepła, mniejsza awaryjność. Pytanie zagadka: Na ile lat dostajemy gwarancję Sony przy zakupie nowego PS3? Jeśli płyta główna jest podobnie skonstruowana jak w wersji FAT to nasz przyjaciel Ylod nas chyba nie opuści.
-
Wielka mi miniaturyzacja. Ledwo co zmniejszyli napęd a dzięki mniejszemu poborowi prądu mogli zmienić ten bydlacki wiatrak i dać stare wejście na mniejszy kabel zasilający Nic nie zmieni faktu, że nowa generacja zaczęła się dopiero wczoraj, wraz z premierą nowego PS3 bo tak powinno to być skonstruowane od początku. Mam nadzieje, że teraz problem YLOD został wyeliminowany.
-
Szok, panie. Nie wiedziałem, że wybiorą Boberka. W takim razie nie pozostaje nic innego jak wybrać polską wersję. Boberek nie jest w ścisłej czołówce. On jest numerem jeden. Problem polega na tym jak inni się spiszą. Żeby nie było jak z inFamous gdzie całość pociągnął gość podkładający głos Cole'a. Gdyby nie ten gość polska wersja inFamous zostałaby zmieszana z błotem jak Killzone a tak ma swoich zwolenników. W tym i mnie.
-
A co daje utworzenie składu?
-
O co chodzi z tymi składami? Czy da się jakoś zrobić, żebym słyszał przez HS tylko gości ze składu?
-
Mam nadzieje, że ludzie będą grać w to online. Jest to chyba jedyna gra, w której mógłbym zarządzić. W jedynce tryb crushing ukończyłem bez problemów dzięki umiejętności sadzenia headshotów na ślepo. Jak nikt w drugą część nie będzie grał będę wielce zawiedziony.
-
"As the PlayStation Network checks your account for geographic location, Dead Nation will actually start users off in their virtual country of residence, along with other players from that area. Then, players will cooperate as a whole to kill the zombies in that nation collectively and stats are displayed on the world map as you go." Ciekawym rozwiązaniem jest monitorowanie poczynań graczy. Na urywkach z gry można zobaczyć całą planetę oraz skupiska wirusa. Postępy graczy będą się kumulowały i przyczyniały do oczyszczania kraju, na który są zalogowani, z zombie.
-
Kurcze, caly czas myslem, ze RFG to FPS. O ile pamietam pierwsza czesc nim byla. Grafika nie zachwyca ale nie odstrasza. Dzieki temu mozna zniszczyc doslownie wszystko. Rozwalka otoczenia ogromnie cieszy. Temat powinien zostac zmieniony na Red Faction guerrilla bo ludzie nie znaja tej serii za dobrze. Wchodzac do tematu myslalem, ze chodzi o nowa czesc. Myslalem, ze na PS2 ukazala sie jedna gra. Tryb online czeka ten sam los co w Kane & Lynch. Po prostu Killzone rzadzi i dzieli.
-
Ja jestem ciekawy kiedy dodadzą Master Volume. Zaczyna mnie irytować konieczność ściszania TV przy każdym odpaleniu PS. Co z tego, że w grach mogę ściszyć jak motyw muzyczny przy wczytywaniu konsoli urywa łeb. Kiedy w europie a konkretniej w Polsce pojawi się Vidzone i inne serwisy.
-
DC Comics stworzył galerie najbardziej kretyńskich postaci w historii komiksu. Mimo to, w Batman AA gra się świetnie. Na to, co skutecznie zniechęca mnie od kupowania komiksów wydawnictwa DC, w wirtualnym świecie można przymknąć oko. Świetna grafika i genialna realizacja. Wszystko jest dopracowane w najmniejszych szczegółach. Nie ma się do czego przyczepić. Gdyby nie ostatnie dwa filmy kinowe sprzedaż tej gry poza granicami USA byłaby niepewna.
-
Wiele hałasu o nic. Szczególnie jeśli chodzi o grę. Pierwsze wrażenie jakie odniosłem to totalne zmieszanie. "Pierwsza gra w technice 3D". Wow... Chłopaki się trochę spóźnili. Jakieś 15 lat. Już za czasów starego PSX wydawano gry trójwymiarowe... Niech najpierw spopularyzują technologie, potem obniżą ceny a następnie zaczną wydawać gry. To samo tyczy się filmu. Ludzie do zwykłych kin rzadko chodzą a co dopiero do tych trójwymiarowych, których jest bardzo mało.
-
To samo można napisać o innych grach. Z racji tego, że L4D nie ukaże się na PS3 a Techland zwleka ze swoją grą temat powinien zostać. Mam nadzieję, że Dead Rising nie zawiedzie.
-
http://www.gametrailers.com/video/gc-09-playstation-3/54348 Pod względem designu wypada słabo. Logo w złym miejscu. Od góry wygląda jak czarny kwadrat. Bez polotu. Jedyna rzecz warta uwagi to mniejszy pobór prądu. Mniejsze rachunki i słabsze nagrzewanie się konsoli.