-
Postów
1 204 -
Dołączył
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez rkBrain
-
Nowy model jazdy oraz kamera sprawiają, że ciężko będzie się grało na zwykłym telewizorze 4:3. Bez panoramy trudno będzie coś zdziałać. Kąt widzenia jest za mały. Takie wrażenie sprawiają filmiki zamieszczone na youtube. Może się mylę. W przyszłym tygodniu wszystko się wyjaśni. Chodzenie po pijaku jest genialne. Gdy Niko z Romanem przewracają się o siebie i stojące obok śmietniki można zlać się ze śmiechu. Ciekawy widok. Ten silnik Euphoria sprawdza się genialnie do tego typu rzeczy crazy.gif Miasto powinno być okrojone w trybie multi. CIężko będzie kogoś znaleźć na tak dużym terenie. Mam nadzieję, że nikt nie będzie wyłączał ruchu ulicznego i przechodniów.
-
Czy gra ukaże się poza Japonią? IGN pisze, że nie. Czy wiadomo coś na ten temat? Ciężko będzie się przedrzeć przez te krzaki.
-
Gra jest świetna. Genialna w swojej prostocie. Na soundtrack składa się tylko 7 utworów ale warto je usłyszeć. Praktycznie można grać w nieskończoność. Jedyny wada, i to bardzo poważna, to dokupywanie kart. Ludzie, którzy nie mieli wcześniej pojęcia o grach karcianych szybko się zniechęcają. Nikt nie kupował konsoli, żeby regularnie wydawać kasę na jakieś karty. Gdyby sety były sprzedawane w całości w jakichś przystępnych cenach to nie byłoby problemu. Szkoda bo gra się świetnie. W polskich realiach nie pozostaje nic innego jak drukowanie kart lub wrócenie do "starych" gier.
-
Sam gameplay jest genialny. Trochę irytujące jest to, że cios kończący wykonuje się naciskając jeden przycisk. Pozostaje niedosyt. Niektóre ciosy w ogóle nie sprawdzają się w praktyce ale jest ich na tyle dużo, że nie ma się czym przejmować. A co do kiczowatego klimatu, nie wiem czy to dobrze, że twórcy poszli w tym kierunku. Jedynka sprawiała, że można było poczuć diabelską moc . Kretynizmy, które pojawiają się w tej części sprawiają, że klimat siada. Gdyby nie oprawa i oszałamiające lokacje odechciałoby mi się grać. Roznegliżowane rusałki zapowiadały się ciekawie do póki nie wyskoczył ten ropuch A trójki nie przeszedłem bo fabuła w ogóle się nie rozwijała. Parcie do przodu i rozwalanie kolejnych przeciwników. Historia Nero jest dobrze poprowadzona a to, że jest płytka jak kałuża to inna sprawa. A backtracking to istny śmiech na sali. Trzy razy walczyć z każdym napotkanym bossem. Lekka przesada. Na szczęście na każdego jest pewien szybki sposób.
-
Ale ta gra jest kiczowata. W pierwsza części wszystko trzymało się w ryzach. Postacie oraz lokacje miały równy design. W "czwórce" lokacje są wykonane świetnie ale postacie już niestety nie. Rozumiem, że jest to japońska gra, rządząca się własnymi prawami ale bez przesady. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem gilgamesha wybuchnąłem śmiechem. Najlepiej obrazują to pierwsi dwaj bossowie. Berial budzi szacunek ale ten drugi może budzić jedynie politowanie. Beznadzieja. Po kiczowatej i lamerskiej trójce spodziewałem się więcej. Nie jest źle ale mogło być znacznie lepiej. Ogólnie rzecz ujmując seria zaczęła się i zakończyła na części pierwszej. Na szczęście nie ma już tych żenujących, kretyńsko-głupich akcji kiedy to Dante co pięć minut rozwala tuziny wrogów jednocześnie jedząc pizze i parząc herbatę.
-
W ustawieniach profilu pojawiły się nowe avatary. Prototype, Assassin's Creed, Haze
-
Ja wezmę jak stanieje. System celowania zapożyczony z gears of war jest cholernie grywalny i się nie nudzi. A jak sprawa wygląda z lokacjami. Czy są schematyczne?
-
Pierwsza wersja demonstracyjna bardzo różni się od wersji końcowej, która zalatuje komercją. System celowania zapożyczony z Gears of War oraz mutacje na pierwszym planie. Jest to materiał na świetną grę akcji ale czy gra robiona pod publikę może być dobra? Czekam na recenzję.
-
Opóźnienie premiery sięga już 9 miesięcy. Ciekawe czym jest to spowodowane?
-
Niech napiszą porządny scenariusz. Początek pierwszej części był pełen świetnie zrobionych scenerii oraz intrygujących cut-scenek. Po połowie gry akcja jakby siadała a lokacje stawały się schematyczne. Pozostawało jedynie parcie do przodu i bezsensowne wybijanie kosmitów. W sumie cała gra opierała się na unikatowym uzbrojeniu. Ciekawie zapowiadająca się historia została rozwiana przez niecodzienne sianie ołowiu.
-
Najzabawniejsze jest to, że sterowanie sixaxis jest bardzo dopracowane. Ci, którzy piszą inaczej powinni dostać solidnego kopa. Nie wiem czy zawinili tu recenzenci czy nie umiejący czytać ze zrozumieniem gracze. Sterowanie jest intuicyjne i dobrze zrobione. Kwestia ogrania. Przecież to jest nowość na rynku i pierwsza taka gra. Wiele osób spodziewało się, że usiądzie i zacznie od razu wymiatać. To co psuję całą rozgrywkę to ogólne błędy, które ma każda inna gra. Schrzanione auto-celowanie, przenikanie postaci oraz Quick-Time Event. Dobrym przykładem jest walka z morskim wężem. Trzeba zrobić unik. Problem w tym, że nikt nie wie kiedy. I nie ma znaczenia czy używamy w tym momencie sixaxisa czy zwykłych buttonów. Moim zdaniem to najbardziej chora sytuacja minionego roku i istny paradoks. Wszyscy chcą nowych innowacyjnych gier a kiedy takie się ukazują tą są nierzetelnie recenzowane. Również gracze nie potrafią dostrzec błędów, które rzucają się w oczy. Sęk w tym, że gra jest niedopracowana co wywołuję ogromną frustrację. Ta natomiast została przeniesiona na wcześniej nikomu nie znany element gry, któremu trzeba było poświęcić trochę czasu by go opanować. Sytuacja jest dosyć poważna. Nie ma co liczyć an kontynuację lub inne tego typu gry od tego developera. Trzeba czasem pomyśleć zanim coś się napisze lub powie. Najlepsze szykuje się jednak dopiero teraz. Po raz pierwszy w historii zostanie wydany patch, który będzie "naprawiał" rzeczy dopracowane i nie wymagające zmian oraz pozostawiał rzeczy, które zawierają błędy. Sterowanie niczego nie zmieni a "gracze" znowu będą pisać, że gra do niczego się nie nadaje.
-
Ale ludzie mają problemy... Szkoda, że grać na split screen da się tylko na nieoficjalnych serwerach. Statystyki stoją w miejscu.
-
Resident 4 nie trzymał klimatu. Początek niezły a potem coraz gorzej. Chcieli umieścić chyba wszystkie pomysły jakie przyszły im do głowy w jednej grze. Brak ogólnego zamysłu. Akcja jest słabo poprowadzona a do tego brak jakiejkolwiek fabuły. Nie ma spójności. Przechodzimy od lokacji do lokacji, żeby walczyć z identycznymi zachowującymi się wrogami. Zmieniają się jedynie modele postaci i design pomieszczeń reszta pozostaje taka sama. Cały czas ten sam schemat. Najbardziej wkurzające jest to, że po mozolnej przeprawie przez tabuny wrogów czeka nas kolejna walka. Cała gra opiera się na nieustannym strzelaniu bo zagadki są kpiną po prostu. Ciężko jest nazwać coś zagadką jeśli rozwiązanie zabiera mniej czasu niż wysmarkanie nosa. Żenada. Mam nadzieję, że w nowej część akcja będzie poprowadzona jak należy. Na fabułę nie ma co liczyć bo seria nigdy nią nie błyszczała. Bez porządnej akcji lub fabuły nie pojedziem.
-
Nie ma wersji na PC.
-
"Each time an allied Green Bandits creatures is summoned, switch the printed HP and Atack of that creature" Zamieniasz jednostki energii z jednostkami ataku. Powinny być w kolorze zielonym a nie białym jak za zwyczaj. Nie ma żadnych wizualnych znaczników po to by zmylić przeciwnika, jeśli nie sprawdza statusu. Jest również karta, która ma koszt aktywacji równy pięć ale w opisie jest napisane żeby odjąć od kosztu aktywacji 4 punkty. Taka zmyłka po prostu.
-
1)Czy są organizowane jakieś inne nieoficjalne turnieje oprócz tego w GameLord? 2)Gdzie można kupić boostery i decki po niższych cenach? (booster<10zł) W dziale "online" jest osobny temat na ustawki itp. Znajdziecie tam listę polskich graczy. link: http://www.psxextreme.info/The-Eye-of-Judgment-t56641.html Gdzie jest największa lista graczy w Polsce? Wszyscy są rozstrzeleni na różnych forach. Może jest jakaś najpopularniejsza strona tylko o Eye of Judgment.
-
Czy ktoś mógłby podać linki do najlepszych, najciekawszych stron o EoJ?
-
Free roaming to świetny patent ale w Burnout w ogóle się nie sprawdza. To samo tyczy się braku restart. Przy takiej prędkości nie widać gdzie jest zakręt i o błąd nie trudno. Wszystko sprowadza się do jazdy na oślep lub jazdy bez dopalacza. Do tego dochodzi handicap. Pierwsze trzydzieści wyścigów jest praktycznie nie możliwe do przegrania.
-
Mam nadzieję, że nowy Uncharted uderzy w klimaty industrialne, jak Tomb Raider Legend. Kontynuacje gier przygodowych wiążą się z "nieoczekiwanymi" powrotami zaginionych postaci. Może Eddy Raja wykaraskał się z tego dołu i pojawi w kolejnej odsłonie. Opcjonalnie może wrócić Navarro z chęcią zemsty co wiązałoby się również z powrotem skarbu El Dorado. Raczej mało prawdopodobne.
-
Czy w pierwszej części były opóźnienia i problemy z połączeniem podczas gry sieciowej?
-
LOST PLANET COLONIES http://www.gametrailers.com/player/31922.html What the hell? Lost Planet Colonies? Pierwsze słyszę? Gra ma ukazać się 23 maja. Pewnie ukaże się tylko na Xbox. Szkoda słów. Roczne opóźnienie części pierwszej a teraz to. Z drugiej jednak strony nie ma co żałować. Widać, że gra opierać się będzie na współpracy i w pojedynkę nic nie wskóramy. Gdyby tylko osobom grającym online praca umysłowa nie była obca. Więcej frustracji niż dobrej zabawy.
-
Mam nadzieję, że w tym sezonie wyjaśni się sprawa Dharmy. Ben buszuje sobie poza wyspą. Ktoś zrzuca paczki z żywnością. Niedźwiedzie polarne w Afryce.
-
Dobry przykład jak nie należy grać w Uncharted. Ten pan trybu Crushing niestety nie przejdzie.
-
Drażni mnie faworyzowanie patałachów, którzy non-stop siedzą w Warhawkach. Nauczyli się unikać wszystkich rakiet i nie ma na nich sposobu. Polecam pojazdy 4x4. Przy dobrym manewrowaniu i szybkim przejchodzeniu na pakę z karabinem można w pojedynkę robić niezły zamęt.
-
Wstydzić to może się Microsoft i jego płonące, nie nadające się do niczego pudła. Przez ten chłam ominęły mnie świetne tytuły Dead Rising i Mass Effect. Lost Planet nie odpuszczę. Tym bardziej, że ma genialny tryb online z mechami. Jak wygląda granie przez sieć? Często wyrzuca? Sporo osób ma lagi? Wkurza mnie to, że większość gier jest niestabilna. W Warhawku nie ma żadnych opóźnień. Jeśli w pełnej wersji występują takie opóźnienia jak w demie to będę musiał się zastanowić nad kupnem tej gry. Kane & Lynch też miał świetny tryb online tylko nie dało się w niego grać. Proszę o konkretną odpowiedź.