-
Postów
2 356 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
43
Ostatnia wygrana Sylvan Wielki w dniu 13 stycznia
Użytkownicy przyznają Sylvan Wielki punkty reputacji!
Reputacja
4 756 ZajawkowiczO Sylvan Wielki
- Urodziny 31.12.1982
Kontakt
-
ICQ:
0
-
Tlen:
Potrzebny.
Informacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
Ostatnie wizyty
12 940 wyświetleń profilu
-
Powiem wam, chłopaki, że obraz całościowo zaskakuje. Z całą pewnością jest klimatycznie, i to od pierwszych minut, a ten stan utrzymuje się aż do końca, które daje widzowi niezłego łupnia. Dodatkowo jest kilka - bodaj 3 - wstrząsających scen, które kompletnie szokują odbiorcę. Demian Rugna, czyli reżyser filmu, nie patyczkuje się z bohaterami i nikt tu nie może czuć się bezpieczny. A dzieje się. "Gdy rodzi się zło" można wypożyczyć na platformie amazon prime. 14 zł za mocny seans - nie ma się co zastanawiać, o ile lubi się takie kino. Niestety nie brakuje tu klasycznych durnot typu: "Mówili by nie ruszać tego, bo może skończyć się źle, ale... co może pójść nie tak?", a i zachowanie postaci czasami ma z logiką tyle wspólnego co nic - co przejdzie niezbyt rozgarniętej nastolatce w slaszerze, nie przystoi w filmie tego kalibru. Klimatyczny, bardzo dobry horror. Początkowo zastanawiałem się nad 7/10, ale złapałem się na tym, że chce go kupić do kolekcji i obejrzeć raz jeszcze. Ostatecznie ląduje 8/10 za całokształt. Nic wybitnego, ale wciąż to dobra, mocna rzecz.
-
Wraz z najnowszą łatką dostał potężne osłabienia. Faktycznie, był mocno (delikatnie rzecz ujmując) przesadzony. Wystarczy napisać, że na pewnym turnieju, Mulgold - mający jednego z najlepszych Claudio na świecie - przegrał 3-0 z LowHigh - topowy Bryan. Następnie Mulgold postawił na Clivea i gładko rozgromił cyborga 3-0 (w tym jeden perfect). LH przerzucił się na Stevensona w kolejny starciu, ale poległ również, tym razem 3-1. Mulgold, zresztą podobnie jak reszta graczy, nadużywa p+1+2 i 1+2. Teraz takie p+1+2 zostało osłabione aż na 4. płaszczyznach. JoKa i DADDYKING (#1 Clive na świecie) rzecz jasna wbili Rosfieldem maksymalną rangę, i raczej u nich, nawet pomimo tych nerfów, gościnna postać z Finala bez problemu zwycięży z 99,99% graczy, ale już tak łatwo nie będzie. I zgadzam się, facet bardziej pasowałby do Soul Calibur, niż Tekkeńca, ale cóż począć. Ja tam w walkach rankingowych odesłałem do domu chyba każdego Clivea, ale też byli to wyraźnie słabsi gracze. Mniejsza z tym. Ciekawe kogo drugi sezon przyniesie.
-
Liczę na to, szczególnie teraz, jak gra jest w abonamencie, że więcej graczy wcieli się w Uszatego, bo warto. Od siebie dodam, że w kolekcji posiadam wersję zarówno na PS5, jak i na Słiczerka. Piękne wydanie wycenione premierowo na okolice 140 zł. Obecnie można je kupić poniżej stu złotych, ale z dostępnością bywa różnie. Kto nie grał, nawet niech się nie zastanawia. Mnie ta gra kupiła swoim pierwszym zwiastunem. Nie zawiodłem się.
-
GOTY: Tekken 8 - od czasu SF4 najlepsze mordobicie w jakie grałem. Od czasu Tekken 5 (DR) najlepszy Tekkeniec. Prawdopodobnie najsprawniejsze wykorzystanie Nierealnego Silnika Pięć na konsolach. Tytuł jest śliczny i hula jak należy. Brzmi również niczego sobie. Gra się kapitalnie. Mam już nabite blisko sto godzin i T8 w ogóle się nie nudzi. Wspaniała gra. Runner up: Darkest Dungeon II - fantastyczna kontynuacja jednej z moich ulubionych gier. Pierwsze Darkest Dungeon to dla mnie 10/10. Przeszedłem na PS4(Pro), zdobywając , ukończyłem na One X, Słiczu i Vicie. Setki godzin DOSKONAŁEJ zabawy. Teraz jest podobnie. Niewiele brakuje do platyny na PS5, zaliczone dziesiątki godzin na Słiczerku, a i na Serii X jest ogrywane. Darkest Dungeon II wygląda znakomicie, brzmi wspaniale, jest nieprawdopodobnie grywalny i nie bierze jeńców. Ode mnie mocne 9/10. Runner up 2: zastanawiałem się nad Banishers: Ghosts of New Eden, które bardzo mi się podobało. Fabuła, główny bohater, klimat - . Myślałem również o Asto Bot (śliczna, zabawna, grywalna). Te tytuły jednak wyróżnię, a padnie na Warhemmer 40,000: Space Marine II. Nie ma się co rozpisywać... Brakowało takiej gry. Czegoś w stylu klasycznych Girsów. Idziesz przed siebie i siejesz spustoszenie. Nic tu nie jest przekombinowane i dodane na siłę. Ot czysta, nieskrępowana niczym frajda. Rozczarowanie roku: nie mam zamiaru się nad niczym pastwić. Najbardziej wyczekiwany tytuł 2025: jeżeli miałbym wybrać tylko jeden, będzie to Judas. A na tablicy wyróżnień przypnę: DOOM: The Dark Ages, Mafia: The Old Country, Kingdom Come: Deliverance II, The First Berserker: Khazan, Path of Exile II, Metal Gear Solid Delta : Snake Eater, GTA VI, Hades 2, Death Stranding 2 nowa Forza oraz Gearsy. Na czym gram? PS5 Pro, Xbox Series X, Słiczerek, Portal.
-
Jak najbardziej. Niespełna 14 godzin mięsistej rozgrywki, a to wszytko w imię Boga Imperatora. Rekomenduję tryb wydajności (Pro). Nic mu nie brakuje. Kupuj i dobrze się baw. Space Marine II można już nabyć za okolice 180 zł. Klimat przez duże "K". Polecam również książki. Co tam się wyprawia...
-
-
Jest już dostępne demo gry.
-
No tak, ale mowa o Pro, a Pro daje - w zależności od wybranego trybu - od kilkunastu, do blisko trzydziestu klatek więcej względem bazowej PS5. Ale masz rację, Shen. Twórca najwyższa kwotę krzyczy na premierę. Gra powinna działać jak najlepiej właśnie podczas swojej premiery, szczególnie, że jest tworzona często latami. A DD2 na PS5 była daleka od ideału w tym aspekcie. Ogólnie to powinny być jakieś wytyczne, że minimum na nowych konsolach to kombo 1440p w 60 k/s i nic poniżej nie jest akceptowane. Wstyd, że dalej te tryby 30 klatek latają, a jeszcze gorzej, że potrafi to krztusić do kinowych 24. No i mimo wszytko mam nadzieję, że twórcy nowych gier będą dbać o podstawowe modele konsol, i że nie będzie tak - "dopieszczamy wersja na Pro, a na PS5 jakoś to będzie".
-
Powinien. REmake 2, 3 oraz VIllage, nie mają oficjalnego wsparcia, jako takiego, a w trybie 60 k/s Pro oferuje na ogół kilkanaście klatek więcej. Natomiast biorąc pod lupę opcję 120, to różnice czasami dochodziły do 30 k/s. Z Capcom różnie bywa, ale w grafikę potrafią. DMC V i REmake 2 na PS4 wyglądały świetnie i znakomicie chodziły. Na mocniejszych sprzętach niemal błyszczały. MH to kura znosząca złote jajka. Wątpię by pozwolili sobie na niedopracowanie. Z drugiej strony MHW ba bazowych konsolach dropił poniżej 30, a dopiero Pro/One X zapewniły okolice 43 klatek.
-
Mało co oglądam. Jak mam te dwie godziny, to raczej chwycę za książkę, albo włączę konsolę. Dość napisać, że w ubiegłym roku może z 8 filmów widziałem. Ostatnio zapodałem sobie mini maraton. Głownie kino grozy. "Pułapka" - najsłabszy film jaki widziałem od lat. Ogromny zawód. M. Night Shyamalan czasami potrafi coś skleić. Nawet jeżeli to jakościowo nie jest wysoka pólka, to mamy jakiś bardziej/mniej interesujący zwrot fabularny, a sam "Split" nawet mi się podobał, ale jego najnowszy film... Dno. I ja rozumiem, że film ma jaką tam konwencję, ale jak mamy faceta otoczonego przez kilkunastu chłopa, którzy mają go na przysłowiowym oku i on potrafi... Nie, szkoda słów. Nawet jeden z użytkowników napisał lepszy scenariusz do fabularnego tłistu, którego tu i tak brak. 3/10. Ogromny zawód. "Terrifier 2" i "Terrifier 3" - no, powiem wam, że... dzieje się. Dawno takiego chorego gore nie widziałem. I zastanawiam się, czy jak ktoś napisze, że mu się te filmy podobają, to czy dobrze świadczy o tej osobie. Dwójka była mocna, ale trójka ją przebija. Motyw z rurką i gryzoniami... Oj, ktoś czytał "American Psycho" Ellisa. Ohydna akcja. W każdym razie dwójce daje 7/10, ale trójka to już 6/10. Dziewczyny do kina na 4. nie zabiorę raczej. "Omen początek" - bardzo dobry, klimatyczny horror. Pierwsza część jest kultowa, niezwykle mi się podoba i można ją obejrzeć nawet dzisiaj, oceniając ją niezwykle wysoko. W sumie to kontynuacja tez była w porządku. Sądziłem, że taki prequel po wielu, wielu latach, to będzie skok na kasę, ale nie. Ma swoje wady, jest rzecz jasna naciągany, ale dobrze się oglądało. Takie mocno naciągane 8/10. "Substancja" - byłem na tym filmie w kinie. Przyznam, ze liczyłem na więcej, ale wizualnie - mistrzostwo. Ogólnie film jest w porządku. Finałowy rozdział - mocno kontrowersyjny. Niemniej dobra rzecz. Wystawiam mocne 7/10. "Uśmiechnij się" - horrorowy seans ciąg dalszy, aż dziw, że po 2-3 filmach z rzędu (i tak przez dwa dni) nie miałem nocnych koszmarów. Nieważne. Dobry film, nic nadzwyczajnego, ale był trochę kripi, a i zakończenie takie jak lubię. 7/10. Zobaczymy jak tam kontynuacja. "Piła X" - jedynka najlepsza, później to już tendencja spadkowa. Ogląda się serię już chyba tylko dla zagadek, wymyślnych pułapek i zwrotów fabularnych. Tu niby taki jeden jest, nie - jak tradycyjnie - pod koniec, ale niespecjalnie ratuje to całość. Od biedy naciągane 6/10. W tym tygodniu będę chciał obejrzeć: Diunę II, Alien Romulus, Renfield II, Gdy rodzi się zło (When Evil Lurks), Lighthouse, i Kod zła. Jak już znalazłem chwile, by się wypowiedzieć, polećcie chłopaki film, bądź filmy, z jakimiś kompletnie kozackimi zwrotami akcji. Te lubię i niezwykle cenię. Nawet w tak średnim filmie, jakim jest "Mgła", zakończenie... Szalenie mi się podobał w tym aspekcie "Lucky number Slevin", który to też jest jednym z moich ulubionych filmów.. Prolog - o ja cię... Świetny środek, no i to co na końcu się wydarzyło. Czapki z głów. Doskonała rzecz, niebywała pozycja. Uwielbiam. 10/10.
-
Nie chce mi się specjalnie rozpisywać. Bardzo dobra gra. Świetnie wygląda (ogrywałem na Pro w trybie wydajności), rozwałka jest KAPITALNA. Ciesze się, że to nie kolejny otwarty świat z dziesiątkami znaczników, że to tytuł bez zbędnego wciskania jakiejś ideologii, tylko wielki facet z wielką spluwą i hordy przeciwników. "Za Imperatora". Ale w Space Marine III to już poproszę orki. Ode mnie sumienne 8/10. Bardzo dobrze się bawiłem.
-
PS5 Pro mam podłączone do 65 calowego OLEDa. PS5 również. Nie muszę posiłkować się technicznymi analizami z sieci, by widzieć różnice. Natomiast to jakie one są, i czy w ogóle istnieją, to już wiele zależy od twórców. Zresztą nie trzeba tu kombinacji alpejskich, wystarczy mieć jeden, duży, porządny TV i samo Pro, by przekonać się o tym, ponieważ wiele gier oferuje stare tryby: jakość (4k przy 30 k/s) oraz wydatność 1440p w 60 klatkach + ten nowy, który łączy jakość z klatkażem rzędu 60 ramek. Można to płynnie przełączać podczas gry bez konieczności wychodzenia do menu czy wyłączania gry (jak to czasami bywało dawniej). Dobrym przykładem są tu TLoU Part 1 tudzież Demon's Souls. I napiszę tak: jeżeli ktoś nie widzi różnicy, to albo kłamie, albo ma problem ze wzrokiem. I nie napisałem tego złośliwie. Tak jest. Natomiast to, że czasami coś idzie nie tak i różnice są skromne, a nawet jakość grafiki jest pogorszona, to Z jednej strony masz takie Horizon Forbidden West, które już na bazowym PS5 wygląda IMPONUJĄCO. Piękna gra, otwarty świat i jakimś cudem to hula w 1800p w betonowych 60 klatkach na podstawowej PS5, a na Pro jest jeszcze piękniej. Z drugiej strony barykady masz Rudego Jedi, który oferuje rozdzielczość z PS3, a klatkami różnie to bywało. Jest jeszcze Saint Row, które wygląda jak remaster, a i 60 k/s nie trzyma w fHD. Evil West to dobra, staroszkolna gra, ale twórcy sami napisali, że więcej nie wyciągną z Xbąka i PS5 jak 1080p w 60, albo 4k w 30 fps, w grze, która prezentuje się co najwyżej poprawnie. Zatem jak coś tam nie gra na PS5, a teraz na Pro, to nie jest tak, że tylko i wyłącznie konsola niedomaga. Zresztą, masz słusznych rozmiarów telewizor oferujący jakość obrazu klasy premium, więc za jakiś czas sprawdzisz. I jak w takim Stellar Blade bądź Space Marine II nie będziesz widział różnicy, to niech sam Bóg Imperator się zlituje. Widzisz, ja wziąłem sobie z kolekcji kilkanaście gier, poinstalowałem je i mogę uczciwie napisać co i jak. I nawet nie wygłupiajcie się z tymi tekstami typu "oni sobie racjonalizują zakup, oni nas okłamują", bo na forumku możemy sobie być e-kolegami, ale ja was w piekarni, stojąc w kolejce po bułki, zapewne bym nie rozpoznał, więc to na pewno nie wygląda tak: "Och, dałem 3.4k za konsolę i jeszcze 430 zł za napęd. Kurde tv za dziesięć klocków, a różnicy brak, co na forum powiedzą... Wiem, napiszę, że osom jest. Pewnie łykną jak panna Grej za starych czasów. Tak będzie. Tak być musi". Problem, jak można to tak nazwać, jest taki, że gdy swoją premierę miało PS4 Pro i One X ten przeskok był znacznie większy. Wiem, bo mam PS4, One(S), które przez lata mi służyły, aż do premiery nowych wersji konsol, i taka Forza 7, która już na One S wyglądała ZNAKOMICIE, to na One X... Podobnie było z Path of Exile. Więc jak na PS4 kapitalne Sekiro działało w 1080p w 30 k/s, a na Pro nagle podskoczyło do 1800p w 43 k/s. to oczywiście robiło to większe wrażenie, niż jak taki Asasyn, Dead Island 2, Lies of P skoczą z 1800p w 60 klatkach do dynamicznego 4k w 60 k/s. W kwestii tych, pożal się Boże, yotuberów, to wyjaśnię ci jak to jest. Otóż słuchałem kilka tygodni temu słuchowiska Rock i Borys. Borys pochwalił się na dzień dobry, że kupił Pro. Podkreślił to, jak reszta jutuberów, wyraźnie, że kupił za swoje, nie tam, że dostał od Sony. Wstępnie posprawdzał kilka gier i jest wielce niezadowolony. Jest mu przykro, bo różnic albo nie dostrzega, albo są tyci, tyci, minimalne, jak w Spider Manie. Rock poprosił by temat rozwinął, więc rozwinął. Powiedział, że w grze X nie widzi różnic, że w tytule Y nie ma ich w ogóle, że w Z też nie ma i co to w ogóle do jasnej Anielki ma być to całe Pro. Wiesz jak testował Nieśpielak gry na PS5 Pro A napiszę ci. Na monitorze... 27 cali 1440p. I ja zdaję sobie sprawę, że niemal każdy w tym temacie jest w miarę obeznany co i jak. Choć minimalnie, ale jest. Jednak ich podkastu tysiące słuchają. Ogrom osób się nie zna. I obejrzą tę dwójkę, następnie włączą kolejnego twórcę, którzy przywita odbiorcę: "Cześć, kupiłem PS5 Pro, żebyście Wy, drodzy widzowie, nie musieli kupować. Bo różnic NIE MA, a teraz przedstawię w kolejnych jedenastu filmach, dlaczego nie warto". Ja tam nie zaglądam do portfela innych. Kupiłem bez wahania, bo wiem, że sprzęt zapewni mi kilka tysięcy godzin zabawy. Jak widać - patrz nowy Kingdom Come - część gier spożytkuje moc obliczeniową godnie. Chciałoby się, alby każda gra to oferowała, ale to oczywiście nierealne. Tyle, że w tym temacie dochodzi do kuriozalnych akcji. Bowiem część osób, które nie mają i nie chcą mieć Pro, kpi sobie z tych, którzy kupili i się zakupem cieszą. I oczywiście to nie jest tak, że musisz coś kupić/mieć by się wypowiedzieć, ale też ileż można. Od kilku miesięcy regularnie przeglądam ten temat i powiem wam, że jest źle. Jest fatalnie. Aż odechciewa się czytać, o wypowiadaniu nawet nie wspominam. Najlepiej jest jak wparują osoby z kartami za grube tysiące i rzucają "He, he, kolego z Pro, tyś NATYWNE 4ka widział, jak ci postać w niebo patrzy". To nie jest też tak, że każdy ma paść na kolana przed Sony. Nie popisali się. Sądzę, że jakby za te 3400zł konsola miałaby ten napęd plus podstawkę, jakby nie było tego cyrku z napędami, jakby - jak wspominał Cerny - odcięliby się od tych kilku opcji graficznych (teraz czasami zamiast bazowych dwóch mamy pięć) i wrzucili jeden słuszny - jak w Dying Island 2 (śliczna gra, działała na PS5 w 1800p w 60, teraz w dynamicznym 4k w 60), to odbiór byłby (znacznie) lepszy, a tak jest różnie. W każdym razie, ja ją posiadam i jestem zadowolony. Różnice są (choć nie zawsze takie jakie być powinny) i nie jest to żadne racjonalizowanie. A, że mocny PCMR może więcej... Żyćku. Swoją drogą z tymi paczami też ruszyliby 4 litery. Wstyd, że takie tuzy jak Tekken 8 dalej czekają. Dodatkowo jak już usprawnieją gry, to porządnie powinni się do tego zabrać, by obciachu nie było. Nic to. Miłej gry, chłopaki, na Prosiakach, a jak ktoś nie ma, to proszę nie zatruwać radości innym. Nie przystoi dorosłym mężczyznom.