Treść opublikowana przez Sylvan Wielki
-
Red Dead Redemption 2
Dokładnie. Ja po ukończeniu gry również skusiłem się by zobaczyć kilka filmików (głównie związane z ukrytymi aktywnościami). To wręcz nieprawdopodobne ile mnie ominęło, choć spędziłem siedemdziesiąt sześć godzin z grą. Rzecz jasna wrócę do tego niesamowitego świata, ale i tak chylę czoła przed ekipą z R* Tak jak napisałem kilka dni temu, gra ma swoje bolączki, ale i tak produkt tej klasy zdarza się raz na kilka lat. Dla zainteresowanych, jest już poradnik od uznanej ekipy - http://www.powerpyx.com/red-dead-redemption-2-trophy-guide-roadmap/ Nic wybitnie ciężkiego, ale też łatwo nie jest. No i trzeba jednak ogrom godzin poświęcić na grę. A niech coś się posypie (o co przy tak olbrzymiej grze nietrudno). Powodzenia dla każdego kto się podejmie, bowiem widziałem w temacie, że kilka osób celuje w 100%. Trzymam kciuki chłopaki.
-
W co teraz grasz..?
Shovel Knight . Jestem mile zaskoczony. Nie pamiętam bowiem, by od czasu Wiesława Trzeciego w pudełku obok gry znalazło się coś więcej jak ulotka z ewentualnym kodem, a tu proszę - mini poradnik, jak w genialnym Demon's Souls, bądź Icewind Dale. Sama gra dla miłośników retro w mocno klasycznym wydaniu, jak znalazł. DiRT4. Może nie jest to najpiękniejsza gra wyścigowa, ale po kilku odcinkach idzie się przyzwyczaić do szaty graficznej, a grywalnościowo jest bardzo, ale to bardzo dobrze. Jeździ się niezwykle przyjemnie. Podoba mi się także aspekt rozwoju całego zaplecza - kupowanie pomieszczeń, wynajmowanie specjalistów oraz rozwój tychże. Po kilku godzinach gry mocne 8/10.
-
Red Dead Redemption 2
Przygoda ukończona. Na liczniku siedemdziesiąt sześć godzin, a jeszcze wiele aktywności pobocznych (ściganie bandziorów) przede mną. Jest tu kilka niedogodności, niemniej gra i tak jest fantastyczna. Graficznie całość prezentuje się nieprawdopodobnie. Bezsprzecznie RDR II jest jedną z najpiękniejszych gier w jakie można zagrać, a technologicznie wersja na One X to zdecydowanie numer jeden jeżeli chodzi o konsole. Widoki, które świat oferuje są niesamowite. W parze z tym całym przepychem idzie kapitalna warstwa audio. Muzyka w prologu - istna rewelacja. Do tego ten nieprawdopodobny klimat, ogromy świat pełny różnorodnej zawartości. Kapitalna gra, której 10/10 należy się jak mało której, jak koniu marchew - albo płatki owsiane.
-
Red Dead Redemption 2
Fantastyczna pozycja. Rozpocząłem niedawno 4ty rozdział (dokładnie 44 godz. gry) i kompletnie nie czuję znużenia. Wykreowany świat jest nieprawdopodobny. Czasami LT z RT pomyliłem przez co niewinna osoba zwiększyła swoja masę ciała o ołów, ale.... Kombo OLED w 65 calach + One X zapewniają przy RDR II niesamowite doznania. To wręcz niebywałe, że przy tak bogatym, otwartym świecie udało się na tej niewielkiej, niedrogiej maszynie osiągnąć natywne 4k. Grafika grafiką, ale ta muzyka .... No i klimat - absolutna rewelacja. Świetna gra, aż żal będzie ją kończyć.
-
Forza Horizon 4
Zima w Godrizon 4 wypadła cudownie.Odkryłem kilka ukrytych pojazdów, zakupiłem 4 posiadłości, zaliczyłem sporo wyzwań, a i koło fortuny było hojne nad wyraz - #dziękujęRafałBrzozowski No i te wspaniałe widoki. Piękna gra.
-
Forza Horizon 4
Jesień trwa w najlepsze, a ja zdobyłem dodatkowe 4 poziomy (wyzwania związane z kultowymi grami wyścigowymi są przednie). Jakość detali i ogólna prezentacja zwala z nóg. Aż ciężko uwierzyć, że to gra z otwartym światem, która hula na konsoli w cenie porządnego procesora. Bawię się znakomicie i czekam na nadejście zimy #winteriscoming.
-
Forza Horizon 4
Szanuję Ja używam "W grocie Króla Gór". Dzisiaj powinienem osiągnąć 44 poz. Tymczasem podczas jesiennego wyścigu .... I tak skubany niemal 16 sek. się trzymał.
-
The Surge
Nie zastanawiaj się nawet, @Czezare. W pudełku można nową kupić za ok 44zł, a opcja 60 k/s pod One X robi przysłowiową robotę, aż miło (ja tak ją ogrywam). Nowego dodatku jeszcze nie ogrywałem, ale wygląda godnie. Też go mam zamiar zakupić.
-
The Surge
@Nyu kilka trofeów zdobyć możesz dopiero podczas NG+, niemniej już przy pierwszym podejściu proponuję skupić się na poszczególnych osiągnięciach, bowiem część z nich można przeoczyć - na przykład wymóg pokonania bossa mając odpowiednią ilość złomu. W każdym razie miłego zdobywania w tej zacnej grze.
-
Forza Horizon 4 - kącik zdjęciowy
Cudownie ta gra wygląda.
-
Zakupy growe!
Godrizon 4 dołączyła do wspaniałych poprzedniczek. Bedzie trzeba jeszcze zakupić pierwszą Hori, aby kolekcja była kompletna. Dodatkowo, by PS4(Pro) nie było przykro - PES 2019 w specjalnym wydaniu. Coraz chłodniej się robi, zatem do stilbuka dodany jest szalik.
-
Dark Souls
Z tym NG+ bywa różnie. Przykładowo 4 Królowie uznawani są za jednego z najcięższych przeciwników na NG+. W pierwotnej wersji DkS przy pierwszym przejściu nie miałem z nimi problemu żadnego. Na NG+ strasznie mnie wymęczyli. Przy remasterze natomiast nikt mnie tyle razy nie ubił podczas pierwszej gry jak oni właśnie, ale już na NG+ polegli za pierwszym razem Co do reszty mam tak samo. Uwielbiam tę serię. Fakt, że Dark Souls 4 ma rzekomo nigdy nie powstać wcale mi się, jako graczowi, nie podoba. Z przyjemnością pobiegałbym co jakiś czas rycerzem po zamczyskach i porozpalał ogniska. Liczę, że nie będą to ostatnie Dusze, jakie kupię. A jeżeli faktycznie krucho z DkS 4 ma być, to chociaż niech pogłoska o godnym odrestaurowaniu fantastycznego Demon's Soul będzie prawdą.
-
Forza Horizon 4
Godrizon 4 prezentuje się fantastycznie. To ile wycisnęli z One X, jest godne podziwu. Brawa również za możliwość wyboru jakości oprawy - tryb wydajności. W 4k przejazd przez las wygląda niemal jak render. Lubię gry wyścigowe i zawsze po kolejnych odsłonach Hori ciężko wrócić do jazdy po tych monotonnych torach - no chyba, że jest to Dubaj z Motorsport7, który wygląda kapitalnie i jest niezwykle różnorodny. Sprawdziłem również wersję na PCMR. Tu nie ma zaskoczenia. Do jeszcze większej szczegółowości dołącza kombo 4k + 60k/s. Bez wątpienia w takiej konfiguracji, to najlepiej prezentująca się gra wyścigowa jaka powstała. Jeżeli chodzi o sferę audio, to w tym aspekcie żadna część nie zawodzi. Udźwiękowienie jest rewelacyjne. W kwestii samej gry sprawa jest oczywista. Ot usprawniona (o ile można tak napisać), jeszcze lepsza wersja Godrizon III. W poprzedniczce tryb kampanii z okazjonalnym wykonywaniem zadań pobocznych zaliczyłem w nieco ponad 40 godzin nie czując monotonii. Jestem pewny, że teraz będzie podobnie i żadnego miłośnika Forzy ta odsłona nie zawiedzie. To będzie świetna, piękna gra.
-
Zakupy growe!
Tylko żebyś zamiast małej, żółtej kropki, nie dostał PL na na pół okładki Mam w domu czerwony marker, coś zaraz zaradzę
-
Zakupy growe!
Spajder Men, Spajder Men, hula na Pro Spajder Men. Czekebording 4k, 87% na metakrytyku ma. Hej, hej, to jest Spajder Men. #webswing.
-
Forza Motorsport 7
I weź taką informację przeczytaj w poniedziałek
-
Zakupy growe!
Nowy telewizor do giereczek. A będąc przy grach, nieco zielonego jak i niebieskiego (i nie tylko) dobra zakupionego w sierpniu. O grze Shovel Knight słyszałem dużo dobrego. Nawet grałem w nią kiedyś i podobała mi się. Lubie retro, więc liczę na dobrą zabawę. Natomiast to wydanie kontynuacji Injustice bardzo chwalę. W pięknym stilbuku otrzymujemy kod umożliwiający pobranie komiksu (wieść niesie, że jest interesujący) oraz monetę z "S". Niby nic, ale takie dodatki cieszą, bo wiadomo jak to na ogół z grami jest - pudełko, płyta i tyle. Ostatnio godnym pochwały wydaniem było chyba to z Wiedźmina. Sama gra jest piękna, a przyzwoity tryb fabularny pęka w nieco ponad 4 godziny. Serię Dishonored uwielbiam. Pierwsza odsłona była rewelacyjna, a kontynuacja przygód Corvo Attano również bardzo mi się podobała. Liczę zatem na przygodę na odpowiednio wysokim poziomie. For Honor polecam. Wczoraj ukończyłem kampanię i grało się całkiem przyjemnie. Gra na One X wygląda kapitalnie. Szkoda tylko, że nie dodano trybu wydajności, bowiem rozrywka aż prosi się o 60 k/s. Drugą odsłonę DiRT niezwykle miło wspominam. Spodobała mi się na tyle, że wbiłem w niej platynę. Trójkę również posiadam w kolekcji, ale jakoś nie urzekła mnie. Postanowiłem wrócić do serii za sprawą DiRT4, który sprawiłem sobie w efektownym, metalowym pudełku. Natomiast po ukończeniu znakomitego Dark Souls Remastered głód na Soulsy był wciąż spory, zatem padło na uznane The Surge. Hitman: Rozgrzeszenie zapewnił mi kilkanaście godzin znakomitej zabawy. Zatem mam nadzieję, że najnowsza odsłona nie zawiedzie. Torment przedstawiać nie trzeba. Co do Burnout Paradise ja wiem, że to typowy remaster - kombo rozdzielczość plus klatki oraz wszelakie dodatki (czyli tak jak to było z DkS), ale to jedna z moich pierwszych gier na PS Trzecie. Tytuł, który zapewnił mi wiele godzin frajdy. Mam doń sentyment i miło będzie choć na kilka godzin do Paradise City powrócić. Choć oczywiście dalej moim nr 1 jest genialny Burnout 3 Takedown. Ech, szkoda, że jego nie odświeżyli (ale tak porządnie, jak Kolosy albo Raczeta i Klanka).
-
Xbox One: komentarze i inne rozmowy
Biały Xbox One X nadciąga
- W co teraz grasz?
-
Dark Souls
W sprawie BKGS było wcześniej napisać. Po e-koleżesku sprezentowałbym jeden, a nawet dwa, wszak mam ich pod dostatkiem. Czytałem, że już jesteś pod koniec przygody i raczej nie zamierzasz się bawić w NG+, ale jakbyś zmienił zdanie, to mam kilka porad odnośnie tego typu oręża - wiedza ta może też przydać się nowym graczom. Niemal cały czas przez NG(++) w drodze do platyny towarzyszył mi Zweihander. Miecz prezentuje się wprost majestatycznie, a i kombo zasięg + obrażenia robią przysłowiową robotę. Do znalezienia jest zaraz po prologu, bowiem na cmentarzysku sąsiadującym z Firelink Shrine. Tu sprawa wygląda bliźniaczo, jak z Falchion +1 w wybitnym Demon's Souls. Ot na dzień dobry udajemy się po mocarny oręż do miejscówki, która przerasta nasze możliwości (w Demonach było to 4-1, czyli w Shrine of Storms). Niestety w tym wypadku nawet rycerz musi podnieść swoją siłę i to aż o kilkanaście poziomów, by móc dzierżyć ów miecz jak należy - wymagana siła 24, rycerz zaczyna z 11. Dodatkowo zanim tego dokonamy, to na jednym z mostów spotykamy wiwerne, od której możemy pozyskać Smoczy Miecz, który zadaje niemal dwukrotnie wyższe obrażenia, a do tego jest mieczem jednoręcznym, więc znacznie szybszym. Można go też relatywnie szybko ulepszyć, więc przez dobre 16 godzin może nam towarzyszyć. Niestety nie skaluje się ze statystykami, więc warto później wrócić do naszej dwuręcznej zabawki, która robi to C na siłę i D na zręczność. Ja ulepszyłem go na +15 i spisywał się wybornie. Podczas NG+ stworzyłem także wersję boską specjalnie pod katakumby. Uwielbiam jego mocny atak, który wbija przeciwników w ziemię. Nie muszę nikomu mówić, jak przydatne to jest na wężowe stwory w Fortecy Sena - szczególnie na wąskich kładkach. Pierwszy cios unieruchamia oponenta, kradnąc mu 3/4 życia, a lekkim dobijamy przeciwnika. Rewelacyjne narzędzie mordu, zapewniam. Claymore też mi się podoba. Wykułem go w wersji ognistej, do Głębin jak znalazł. Wg mnie również wygląda wspaniale i świetnie współgra ze zbroja srebrnego rycerza. Podoba mi się pchnięcie, które zadaje spore obrażenia, jak i ma nieprawdopodobny zasięg. Jednym z moich ulubionych mieczy jest również Wielki Miecz/Greatsword. On podobnie jak Zwei nie należy typowo do wielkich mieczy, a do olbrzymich (nazwa chyba tak dla zmyłki). Ma wręcz identyczne obrażenia co Zweihander, ale nieco inne mocne ataki - pchnięcie na wzór Claymore. Podobnie się też skaluje. Udał mi się ten zrzut Wracając do broni, nadałem mu obrażenia od błyskawic, bo te jak wiadomo zawsze sieją godne spustoszenie w energii przeciwnika. Wielki Miecz towarzyszył mi także podczas platynowania DkS II. Tam był jeszcze potężniejszy, bo o ile dobrze pamiętam, przy maksymalnym rozwinięciu (+10), skalował się z siłą aż na S zadając 400 obrażeń. Nieco inaczej też wyglądał Lubiłem w tym zestawie przemierzać tę nieprzystępną krainę. Postać wyglądała niemal jak sir Clegane czyli dobrze znany Góra. Choć i tak zestaw Faraama Warto też wyróżnić Wielki Miecz Wielkiego Władcy, który otrzymujemy z duszy Lorda Gwyna. Przy maksymalnym ulepszeniu do +5 (dziesięć sztuk demonicznego tytanitu), zadaje jedne z najwyższych obrażeń w grze jeżeli chodzi o miecze, chociaż skalowanie raptem do D siły nieco jego potencjał osłabia. Olbrzymia tez szkoda, że nie płonie, jak w dłoniach Władcy Popiołów. Przecież obok miecza Queelag byłaby to jedna z najefektowniejszych broni w grze. A co do Black Knight Greatsword, to przy maksymalnym ulepszeniu, jest istną rewelacją. Nic tylko zbroję Czarnego Rycerza przywdziać i mamy +40 do epickiego wyglądu (statystyki także niczego sobie). No, to tyle jeżeli chodzi o broń. Natomiast jeżeli mówimy o zbroi (choć to może innym razem), to na zmianę nosiłem Elite Knight Set +9 wszytko, tak trochę z sentymentu do rycerzyków z Lego (świetni są), ale tez zbroja kapitalna. Do tego zestaw Ornsteina, czasami Artoriasa, Laureca oraz Czarnego/Srebrnego Rycerza. Rzecz jasna jeżeli chodzi o obronę (fizyczna głównie, ale i nie tylko), to maksymalnie ulepszona zbroja Giganta rządzi. Oczywiście Havel ma lepszą bazową obronę, ale jego nie da się ulepszać, a tę tak.
-
Jaką grę wybrać?
Proszę bardzo.
-
Jaką grę wybrać?
Przegłosowane. WipEout: Omega Collection. Gra nie dość, że wygląda wprost kapitalnie, fantastycznie brzmi, to jeszcze zapewnia wspaniałą zabawę. Dodatkowo w sieci Saturn teraz już Media Markt, widziałem ją w łikedn za niecałe pięćdziesiąt zł. Za ten komplet, to niesamowita cena.
-
Dark Souls
Mnie najbardziej podoba się w DkS Miasto/Parafia Nieumarłych. Wiadomo - rycerze, zamczysko + 4miliony do klimatu. Wizualnie też jest najprzyjemniejsza. Blighttown nie jest takie złe, jak się je pozna. W kilkadziesiąt sekund z jednego poziomu na drugi się dostajesz. Tylko nie proponuję wchodzić do tej lokacji od strony Głębin, ponieważ jest nieprzyjemnie, a ekipa ze strzałkami z toksyną potrafi napsuć krwi. Dodatkowo bardzo pomocny jest to zardzewiały pierścień, który umożliwia szybkie poruszanie się po wodnistych arenach. Archiwa są w porządku, jak się dźwignie ogarnie, choć te kryształowe skrzaty irytują niemal tak bardzo, jak zdobycie (szansa całe 1%) trójzębu od magów. Ciekawe, jak chrisowi spodoba się Kryształowa Jaskinia Warto też, będąc w Blighttown, odwiedzić Popielne Jezioro. Nie dość, że sporo smoczych łusek oferuje, to ma swój niewątpliwy urok. Przyjemnie także wypadł Malowany Świat Aramis, do którego z Anor Lodno się dostajemy. Sama stolica Lordan też korzystnie wypada. Piękne jest to, że kryje sporo sekretów, które łatwo można ominąć. Od dodatkowej lokacji, poprzez opcjonalnego bossa, kończąc na ukazaniu prawdziwego oblicza miasta, gdy uśmierci się córę Lorda Gwyna. Kapitalnie wygląda też Piec Pierwszego Płomienia, a i Ruinom Nowego Londo nie sposób odmówić klimatu. Szczególnie, jeżeli lokację przemierza się w jedynym słusznym ekwipunku Kosa stworzona z duszy Priscilli oraz szaty matki piromancji i Córy Chaosu samej Quelany z Izalith - świetna obrona przed ogniem oraz truciznami. Grobowiec Olbrzymów i Katakumby jakie są, każdy widzi (słowo klucz). Tyle można się pocieszyć, że istnieją gorsze placówki zabaw w serii. Ja lubię pierwszą cześć Głębin. Druga jest już nieco przekombinowana (oj można się drogi do bossa naszukać), niemniej ta pierwsza ma ten niepokojący wydźwięk rodem z horrorów. Rzeźnik jest ciekawym przeciwnikiem i przypomina naszego kultowego kolegę z workiem na głowie z świetnego RE4. Akurat tę lokację lubię odwiedzać w zbroi dawnych rycerzy Nowego Londo, którzy zostali upiorami. Jakby ktoś nie wiedział, to do zdobycia jest w przymierzu Mroczny Upiór za trzydzieści sztuk człowieczeństwa. Nic to. Chwalmy słońce.
-
Jaką grę wybrać?
Przeszedłem ją kilka miesięcy temu i choć nie jest pozbawiona wad, to bardzo dobrze bawiłem się przez te 40 godzin. Natomiast co do ceny, to tak jak kolega powyżej napisał - żadna to promocja. Cień Wojny podobnie jak Battlefront II, Wolfestein II, AC: Orgins, czy The Evil Within II już w grudniu ub.r. były do kupienia za ok 140zł w sklepie. @messer88ma rację, obecnie pudełkową wersję (nowa) można kupić za mniej niż sto zł. Miłej gry.
-
Dark Souls
Sądzę, że pokazał tylko alternatywę na Ojca Otchłani. DkS ma sprawiać frajdę, a ją generuje w serii wyzwanie. Tania zagrywka nie przystoi dzielnemu wojownikowi, ale hej, bossowie też oszukują, bo taki Taurus gabarytowy nieco większy od nas jest, nie mówiąc o akcjach typu kilku na jednego Manus to ciekawy przeciwnik, bo jednak uderzenie ma, a pomimo gabarytów szybki jak diabli. Mnie udało się go za pierwszym razem położyć na deski, czy co to ona tam ma w tej swojej jaskini. Gdyby ode mnie to zależało, całkowicie przemodelowałbym walkę z Łożem Chaosu. Zapewne chcieli dobrze, jakiś powiew świeżości wprowadzić, a każdy wie jak wyszło z tym spychaniem w przepaść i kolejnymi przeprawami przez lawę by do szefa dojść. Taka ciekawostka. W pierwotnych założeniach, Bed of Chaos wyglądał jak Laurence (dokładniej to jego druga forma) z dodatku do Bloodborne, tyle, że w ciemnej kolorystyce. Miał się czołgać po arenie i z nami walczyć, ale ktoś wpadł na pomysł, że będzie bohatera spychał sobie do rozpadliny, by gra napsuła trochę krwi grającemu. Ale powie wam, że nie obraziłbym się na Dark Souls 4 za jakiś czas. A i mam nadzieję, że Bluepoint Games odrestauruje genialne Demon's Souls To tak trochę zbaczajac z temtu.