Skocz do zawartości

Sylvan Wielki

Użytkownicy
  • Postów

    2 358
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    43

Treść opublikowana przez Sylvan Wielki

  1. Nie będą. Może inaczej, już seria z B/C/E/G 2016r. prezentuje nieprawdopodobną jakość obrazu, a wyżej oznaczone modele raczej są ich usprawnieniami, niż jakimś niesamowitym skokiem jakościowym. Dokładnie. W niektórych sklepach (nie licząc egzemplarzy wystawowych) B7/C7 pozostały już po jednej sztuce. To nie piekarnia, że co dzień dostaniesz nową partię świeżego pieczywa. Zatem wypada się śpieszyć. Inaczej modele z cyferką 7 zostaną wyprzedane, na ich miejsce wkroczy nieco lepsza, nowa seria, ale już cenę nie określi się mianem nieco wyższa.
  2. To bardzo mocny argument, weźmy takiego Wiesława Drugiego. Wiedźmin II: Zabójcy Królów na PC zdobył uznanie zarówno graczy, jak i recenzentów, będąc przy tym jedną z najpiękniejszych gier tamtego okresu. Konwersja na konsolę Xbox360 udała się znakomicie, wyciskając z poczciwej maszyny ostatnie soki. Sama gra jest rewelacyjna. Jasne, grając w nią po wybitnej trzeciej części widać wiele uproszczeń chociażby w konstrukcji świata, niemniej w wielu aspektach spokojnie może się równać z Dzikim Gonem. Fabuła, jak i wszelakie wybory są kapitalne, a to co dzieje się pod koniec gry, to zaprawdę mocne uderzenie. Grę oczywiście warto przejść dwukrotnie. Dzięki wstecznej kompatybilności skusiłem się jakiś czas temu raz jeszcze na tę przygodę na Xbox One S. Kombo gra za +16zł i abonament za 1zł = grzech nie skorzystać, szczególnie, że tytuł zasługuje na sumienne 9/10. Gdy tylko ukazała się wersja enhanced z miejsca sprawdziłem kilka fragmentów. Cóż, prezentuje się to niezwykle okazale. Niektórzy spokojnie podciągnęliby taką przemianę pod remaster, życząc sobie 140 zł. Kto nie miał przyjemności, a posiada Xbox One X, z miejsca powinien wcielić się w skórę Białego Wilka. Kilka przykładowych zrzutów, które wykonałem ostatnio.
  3. Sylvan Wielki

    Super Lucky's Tale

    Potwierdzam. Być może Super Lucky's Tale nie jest grą wybitna, ale gra się w nią całkiem przyjemnie. W kwestii oceny szaty graficznej zgadzam się z tym co napisali kubson i Daddy. To co widzimy na ekranie jest niezwykle miłe dla oczu. Technicznie nie jest to pierwsza liga, ale tez nie musi być. Stylistycznie gra urzeka. Jest ładnie i kolorowo. Mnie jako dorosłemu facetowi, który setki gier ograł na różnych sprzętach do grania, gra wizualnie się podoba, zatem dziecko powinno być zachwycone. Nie dostrzegłem również jakiś uprzykrzających zabawę spadków płynności, co prawda odkrywam pierwsze światy, ale wątpię by ten stan rzeczy w późniejszych etapach drastycznie uległ zmianie. Gra jest też przezabawna. Osobiście traktuję wersję z GP jako demo, bowiem gra na tyle mi się spodobała, że wersja pudełkowa z pewnością zagości w mojej kolekcji. Growo - całkiem miła niespodzianka i udany tytuł
  4. Sylvan Wielki

    Screenshoty

    Wspaniałe ujęcia zielony kawalerze. To może ja coś od siebie dodam.
  5. Trzymam kciuki, by kumulacja w totka cię ozłociła Do tego czasu możesz rozważyć Sony Bravię KD-55XE8505. Bardzo dobry telewizor, który kosztuje 4000-4400zł. Ewentualnie pomyśl o DX700 firmy Panasonic. Również zmieścisz się w tym pułapie cenowym, a zyskasz na przekątnej (58"). Z drugiej strony wybór, który przedstawiłeś nie pozostawia wiele do życzenia. To porządny tv. który stosunkiem jakość - cena, jest tym czym CX700 był w 2015r, bądź KS700 w 2016r. Właściwe ten telewizor jakością jest do poprzednika zbliżony, tyle, że poprawiono wykonanie. Co nie wybierzesz, niech ci służy lata i się nie psuje.
  6. Nawet cenowo jesteś do przodu kilka giereczek
  7. @Faka ceną (C7 jest na ogół kilkaset zł droższy) oraz wyglądem. C7 ma bowiem całkowicie czarne obramowanie (w modelu B7 masz wąski, srebrny pas), a także inną podstawkę. Jakość obrazu, jak i lag (21.2 milisekund) są identyczne dla obu modeli. Zatem można napisać, że różnice są kosmetyczne.
  8. Oj nie żałuj tego liska. Miesiąc nieprawdopodobny, ale Super Lucky's Tale i tak będę chciał mieć w pudełku w swojej kolekcji.
  9. Sylvan Wielki

    The Surge

    Zgadzam się, że The Surge, to jedna z najmilszych niespodzianek growych ubiegłego roku i świetnie, że w 2019r. przywitamy kontynuację. Klimat, system walki i generalnie to, co gra oferuje spokojnie można przypisać na plus Dodać wypada, że obecnie cyfrowa wersja kosztuje poniżej stu zł, a za pudełko w niektórych sklepach krzyczą niewiele ponad tę kwotę, więc warto jak diabli. Nie zgodzę się natomiast w kwestii kręcenia nosem na szatę graficzną. Mojemu zdaniu bliżej do tego co przedstawił Amer. Stylistycznie gra mi odpowiada (choć wole kombo rycerze+smoki), a i technicznie nie sposób nań psioczyć. Tytuł ogrywałem na PC (4k+60k/s+maksymalne ustawienia), ale sprawdziłem też swego czasu demo na Pro i byłem niezwykle zadowolony z tego, jak gra hula, bo jednak stałe 60 klatek w tego typu pozycji robi i to wyraźnie. fHD kompletnie nie przeszkadzało, bowiem detale, oświetlenie, płynna animacja nadrabiały aż miło. Zresztą obraz nawet w 1080p był ostry i radził sobie bez zastrzeżeń. Chyba nawet ekipa z DF uznała ją w wersji pro za jedną z najlepszych pod względem technicznym gier na PS4Pro. Co można poprawić w kontynuacji - monotonię niektórych miejscówek. W świecie fantasy zawsze można wrzucić lochy, zamek, cmentarzysko, wioski, itp. Tutaj niestety często miało się wrażenie, że biegamy po identycznych, mało zróżnicowanych placówkach, a dodatek pokazał, że The Surge może być różnorodne. P.S. @SlimShadyLords of the Fallen spokojnie możesz sprawdzić. Gra jest dostępna w cenie pizzy, a jest (bardzo) dobra. Ja ją dorwałem na premierę i podobała mi się (takie słabsze Soulsy, w które jednak warto zagrać), szczególnie, że o ile w 2014r oferowała kinowe doświadczenia na konsolach w segmencie animacji, tak teraz podobno jest płynnie. Warto.
  10. Liczyłem na porządną grę i się nie zawiodłem. Bardzo dobrze gra mi się w Kingdom Come: Deliverance. Tytuł zapewnia zupełnie inne doznania, niż pozostałe gry tego typu. Super, że twórcy beznamiętnie nie kopiowali pomysłów innych, ale próbowali dostarczyć coś swojego, coś oryginalnego i trzeba przyznać, że w dużej części się to udało. Jasne, motyw odżywiania się (nie tylko by dodać sobie energii), jak i jego psucia się, gdy przez jakiś czas go nie zjemy, był już dostępny przykładowo w świetnym Don't Starve, ale jednak to gra zupełnie innego kalibru. Coś a la Skyrym w skórze For Honor z naleciałościami Wiedźmina, ale bez tych wszystkich golemów i rażenia przeciwników błyskawicami na wzór imperatora Palpatine. Trzeba też zaznaczyć, że nie jest to klasyczny przedstawiciel RPG, gdzie wykonując powierzone zadanie tłuczesz hordę przeciwników. Walki są rzadkie, wymagające i na ogół prowadzi się je po rycersku - jeden na jednego. Klimat oraz sposób prowadzenia przygody, to kolejne wyraźne plusy gry. Czasami to postawienie na realność daje w kość, ale już taki jej urok. No i ta swojskość "Zbyszek, to ty" Pod względem A/V gra nie ma się czego wstydzić. Całość prezentuje się bardzo okazale. Fauna, wymodelowanie postaci, to robi wrażenie. No i ta stylistyka Wersja na PCMR przy fHD i oferuje ponad sto k/s. 1440p to ok osiemdziesiąt k/s. W 4k oferuje 44 k/s. Oczywiście zapewnia przy tym najlepszą szczegółowość, jak i jakość tekstur, kosztując tradycyjnie mniej niż konsolowe odpowiedniki. W przypadku konsol - PS4/XOne 900p i kinowe doświadczenie, Pro 1080p i do trzydziestu klatek, One X 1440p i podobnie z klatkażem. Pilsner Urquell będzie lał się strumieniami u Czechów, ponieważ gra w jeden dzień sprzedała się w ponad 400 tys. egzemplarzy (z czego 160 tys na blachę). Kingdom Come: Deliverance ma swoje wady, sporo można poprawić (choć nie miałem u siebie żadnych kraszy, czy poważniejszych problemów - ot, standardowo w grze tego kalibru gdzieś tam tekstura później się doczytała, czy obiekty się przenikały), niemniej jest pozycją zdecydowanie wartą uwagi. Ode mnie wstępnie 8/10.
  11. Ja bym dodał, że bardzo dobre, a pierwsza odsłona wręcz wybitna. Pamiętam jakby to było dzisiaj.... Ta nieprawdopodobna grafika, która niszczyła wszystko inne Stylistyka, klimat wylewający się z ekranu, sfera audio, ten efekt gdy Marcus biegał. Z 4 racja. Roboty .... No i jedyny, słuszny bohater, to: Kurde, mam nadzieję, że skoro w ostatnich latach tyle tych resetów serii się udało, to Gearsy uderzą kiedyś z siłą, jaką zaprezentowały światu 07 litopada 2006 roku.
  12. Sylvan Wielki

    Path of Exile

    Najbardziej przypadł mi do gustu. Przez pierwsze godziny rzecz jasna w obu dłoniach dzierżyłem jednoręczne miecze, ale później otrzymałem rewelacyjną tarczę, wszelakie ulepszenia miecz+tarcza były blisko, zatem spróbowałem i spodobało mi się. Zresztą jak dobrze wiesz, możliwość rozwoju jest ogromna. Ukończę, co mam ukończyć i wracam do tego aktu dziesiątego, bo to rewelacyjna gra.
  13. Sylvan Wielki

    Path of Exile

    Obecnie jestem w akcie X. 524 str; 104 int; 114 dex; 65 lv; Klasa bazowa - duelist, ascendancy class - champion. Drzewko wygląda następująco. Molten strike zabiera niemal 4 tys DPS, koszt many to zaledwie 16. Dodatkowo shield charge (ale głównie do szybkiego poruszania się). Determination, Flame Golem, Herald of Ash, Rallying Cry. Jeżeli chodzi o stokety to 4 Molten Strike połączony jest z supportem na 50% obrażeń od ognia, , Multi Strike oraz obowiązkowo Fortify. Golem do hełmu poszedł i ma ogniste wsparcie + życie dodatkowe. Z buteleczek, to dwa x Divine Life fals z natychmiastową regenerację 40% życia. Szybkość poruszania będę teraz ulepszał. Materiałów mam sporo. Oręż to Gale Duty Ezomyte Tower Shield z quality +20 (ja reszta0, szansą na blok 26% i armour 762. A to dlatego rozwijałem Defiace (def i atk. znacząco wzrasta gdy dzierżę tarczę), Physical Attack Damage and Attack Speed with Shield (jak nazwa wskazuje). Rampart (20% armor przy Fortify, 15% melee physical dmg. 10% increased effect Fortify, 15% increased Damage with Ailments). Będąc przy tym, wszelakie odporności na żywioły i ulepszanie zbroi. Wzmocnienie ataku jednoręcznym mieczem, co wyłapałem też przy Strong Arm. Miło się takim tankiem gra. Czasami bossowie dają w kość i jak stwory hukną jakimś piorunem. Sama gra - rewelacja. Przygodę rozpocząłem jakoś 4 miesiące temu. Jestem zachwycony możliwościami jakie Path of Exile oferuje, szczególnie, że jest to tytuł całkowicie darmowy. Czapki z głów, ale kto gra, ten to doskonale wie.
  14. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Uwielbiam konsole, ale dbam również o PCMR. Tę kartę polecam jak knedle ze śliwkami i śmietaną. Praktycznie we wszystkich produkcjach oferuje kombo 4k + 60k/s + maksymalne detale (czy tam ultra/uber). Jeżeli wybierze się 1440p to taki Wiesław Trzeci, bądź Destini Drugie hulają w ponad stu klatkach, ale jej przeznaczeniem jest rzecz jasna rozdzielczość 4k. Zaskakująco cicha, grzeje aż miło. Po testach jestem tak nią zachwycony, że zamówiłem następną do SLI. Jeżeli ktoś myśli nad takim tytanem wydajności, warto zaopatrzyć się w nią jak najszybciej. Obecnie bowiem cena wynosi ok 4400zł, a na dniach ma wzrosnąć o kilkaset zł (w niektórych sklepach już kosztuje ponad pięć tys. a ma być drożej). Kudosy dla kubsona oraz Papaja za rekomendację tych słuchawek. Zapoznałem się przed zakupem również z kilkoma testami i każdy recenzent (i co ważne - użytkownicy, którzy wypowiadali się przykładowo pod filmikiem na YouTube) twierdzi, że biorąc pod uwagę stosunek jakość - cena, to istna rewelacja i zasadniczo Alpha są najlepszymi słuchawkami do kwoty 100$/400zł. Więcej napisze w odpowiednim temacie, niemniej tak na szybko - sam dźwięk, jak i jakość wykonania są pierwszorzędne. Co istotne, Cloudy to nieprawdopodobnie wygodne słuchawki. Polecam także zakup Dolby Atmos 4 Xbox. Mam i sprawdza się znakomicie. Wolfestein II oraz nowy Asasyn zachwycają zarówno pod względem generowanej frajdy, jak i pięknej szaty graficznej - jedne z najlepiej prezentujących się gier na konsolach. Yooka Layee do ogrania niebawem.
  15. @kubson na słuchawki planuję wydać do tysiąca zł (więcej nie dam, bowiem znając życie coś niedobrego z pałąkiem się stanie po utracie gwarancji). W tej cenie zarówno Hyper X, jak i Elite 800 kupię, więc jest to mi w zasadzie obojętne, choć jak te 400zł zostanie w kieszeni, też kręcić nosem nie będę. Niemniej cena to akurat w tym wypadku sprawa drugorzędna. Elite od TB brałbym z miejsca, ale nie jestem przekonany co do samego ładowania. Mam Turtle Beach Stealth 400 (polecam) i na jednym ładowaniu grają aż 16 godzin. Dodatkowo można je podczas grania ładować. Ta sprawa w 800setkach już tak kolorowo nie wygląda, ale może @chris85 coś więcej na ten temat napisze. Podobno trzeba do stacji dokującej je dać i na domiar złego konsola ma być włączona (ewentualnie tryb czuwania). Jesteście graczami, więc wiecie jak to bywa. Czasami się nie gra kilka dni, czasami jak się gracz dorwie, to godziny lecą - boskie Blizzard Mountain do Godrizon III za jednym podejście zaliczyłem wręcz. A z tymi HyperX, to sabotażyści z sklepów zamęt wprowadzają. Słuchawki z oznaczeniem HyperX Cloud Pro do PS4 kosztują mniej niż 300zł, albo 300zł. Natomiast HyperX CloudX do X'a 400zl, albo nieco powyżej. Więc może to zmylić, a tu chodzi o futerał A o wersji Alpha czytałem wczoraj. Też są polecane. Nawet miałem je w ręku (400zł). Tak ładnie oznaczone - PS4, Xbox, PC, VR, Swith, PC. Tyle, że srebrne X bardziej mi się podobają - tak, tak, wiem. To ma grać i się nie psuć, ma się na głowie, więc nie widzi, ale mimo wszytko. Nic to, jutro któreś zamówię. Dziękuję za porady zieloni koledzy.
  16. Planuję na dniach kupić nowe słuchawki do One X i zastanawiam się nad TB Elite 800 (chris ), ewentualnie nad HyperX CloudX - tyle tych X, że aż Phil jest dumy Cena topowych modeli Turtle Beach stopniała ostatnio blisko 400zł, więc też nikt na taki stan rzeczy się nie obrazi, a należą one do półki premium. Cloud X poleca Papaj oraz kubson. Poczytałem nieco o nich, obejrzałem kilka recenzji - polecam jak zwykle Karaka z ACG: Jak komuś nie chce się całości słuchać, reasumując pod względem jakość - cena, to sztos. Aktualnie ogarniam różnice pomiędzy HyperX Cloud X, a Hyper X Cloud Pro. Choć wydaje się, że te pierwsze dedykowane są do One X, a drugie do sprzętu Sony (z drugiej strony jedno X i różnica w cenie 160zł blisko, więc chyba chodzi o coś więcej). Warto tez zainteresować się Xyper X Cloud II, które również znakomite recenzje zbierają, a oferują dźwięk przestrzenny 7.1. czego nie oferuje Cloud X, ale też wiadomo jak to z tym w grach bywa, to raz. Dwa HyperX CloudX są niemal o 1/4 droższe, nowsze, więc teoretycznie powinny być najlepsze z serii. I chyba nań się skuszę, ponieważ kombo jakość wykonania, dźwięk, cena robią przysłowiową robotę. No i jak cudnie prezentują się z kontrolerem Elite.
  17. Może i jest, bowiem to topowa technologia jeżeli chodzi o LCD, ale w stosunku do średnich zarobków na rodzimej ziemi, to jednak wciąż cena mocno przesadzona. Zauważcie, że w wielu zagranicznych testach, recenzenci ostro krytykują, wręcz wyśmiewają to ile firmy sobie życzą za dany produkt. Uważają, że 4tys. $ to za 65 cali niezwykle wygórowana cena, a taki Linus Sebastian z Linus Tech Tips, czy Marques Brownlee raczej w skali miesiąca nie zarabiają źle. I jaszcze żeby taki XD9 faktycznie był niemal dwukrotnie lepszy od XE93, ale nie jest. Ale oczywiście dobrze, że tanieje. DX900 także z premierowego +20 tys spadł w ostatecznym rozrachunku na ok 14tys. Ceny OLED też topnieją. Z drugiej strony dalej półka średnia, aspirująca do wysokiej, swoim stosunkiem jakość-cena nie ma sobie równych. Zasadniczo masz rację, easye, niemniej każdy wie, że obie technologie wyświetlania obrazu mają swoje wady. Efekt halo nawet dopada topowych przedstawicieli LCD (DX900, ZD9, KS9500). Najlepiej jakby się nic nie kaszaniło z tego typu sprzętem, ale z dwojga złego chyba raczej wolałbym mieć jakiś pomniejszy kłopot z podświetleniem niż z wypaleniem. Na pewno też nie jest tak, że każdy wadliwy model jest wymieniany na nowy. Oczywiście może się tak zdarzyć, ale tutaj musi zostać spełnione kilka warunków. Generalnie na dzień dobry miła osoba z BOK podaje nam nr do najbliższego w naszej okolicy serwisu. Serwisant przyjeżdża do właściciela tv i ocenia. Zatem często od jego widzimisię zależy dalsze postępowanie. Bo jeżeli stwierdzi nieprawidłowe użytkowanie odbiornika "Pasek w Dark Souls III wypalił się, bo telewizor został wyłączony po zakończonej pracy z kontaktu, przez co matryca nie była czyszczona" to pozostaje rękojmia (ewentualnie dobra flaszka/koperta, by raz jeszcze przemyślał swoje postępowanie). Akurat w Polsce o tyle użytkownicy OLED mają dobrze, że firma przychylniej na to patrzy (jeżeli matryca kosztuje ok osiem tys. a nowy tv nieco ponad dziesięć, to się nie dziwię). W USA, tak różowo nie ma i raczej jak się coś wypali, jest to wina złego użytkowania produktu, co nie podlega gwarancji. I nie ma, że boli, i że Johhny wydał miesięczną pensję by mieć nieskończoną czerń w Destini Dwa. Ten chłopak, który na głównej opisywał swój przypadek z wymianą B6, na B7 miał sporo szczęścia. Bywa i tak. U mnie jakieś 4 lata temu również doszło do zawilgocenia układów scalonych (kolokwialnie tel. zalało) w Xperii T. Nie jest wodoszczelna, zatem jakby serwisant doszedł do tego, byłoby po przysłowiowych "ptokach". Udało się jednak, a że nie produkowali już jej, otrzymałem model wyższy - Z mianowicie. Wracając jednak do OLED. Dodam taką ciekawostkę. Przykładowo w krakowskim serwisie nie mają żadnego modelu B7 (choć być może wynika to z faktu, że to stosunkowo młody tv). Jest jednak kilka B6 i każda boryka się z permanentnym wypaleniem. Nie będzie tak dobrze, że każdy zostanie wymieniony na nowy. Dwa egzemplarze kupione zostały jako powystawowe. Jeden wypalił się po miesiącu, ponieważ wiadomo jak to w sklepach. Coś było puszczane od rana do wieczora, następnie zostało wyłączane nieprawidłowo. Promocja skusiła wile osób i teraz płacz, bo zamiast oglądać seriale/grać, "nowy" nabytek siedzi 14 dni w serwisie. I żeby nie było, nie atakuję technologii organicznych diod. Ta jest bowiem wspaniała, a obraz wyrywa z kapci, ale przed zakupem należy się poważnie zastanowić czy to dla gracz najlepszy wybór.
  18. No dobrze. Jako, że spędziłem z najnowszą maszyną od M$ odpowiednio dużo czasu, to wypada przedstawić swoją opinię. Wiadomo, kto miał kupić, ten kupił. Niebieskich i tak się nie przekona, ale być może jest ktoś, kto się jeszcze waha i ten tekst w jakimś stopniu go nakieruje. Zacznę od wyglądu konsoli. Tutaj sprawa jest mocno subiektywna. Przyznam, że mam z X podobnie jak z Pro rok temu, czyli na materiałach prasowych jakoś wybitnie mnie wizualnie nie zachwyciła, ale już po wyjęciu z pudełka na żywo prezentuje się znakomicie. Jest nieduża, ciężka i generalnie cieszy oczy. Trochę szkoda, że nie kontynuowano znanej z S bieli, ale sądzę, że gigant z Redmond nie chciał wprowadzać większego zamętu wśród mniej obeznanych klientów - One, biały One S, biały One X. Nie wątpię, iż w przyszłości inne wersje kolorystyczne powstaną. Zapewne wielu z was widziało podobne porównanie modeli One w sieci, ale na forumku chyba nie było wrzucane, zatem pozwolę sobie swoje egzemplarze tu przedstawić. One X jest zbliżony gabarytowo do Ski, choć przez swoja konstrukcję wydaje się wizualnie nieco mniejszy. Objętościowo za to sporo brakuje mu do bazowego modelu One. Jest to jednak najcięższy przedstawiciel rodziny One, bowiem waży 3686 gr. Dla porównania One S 2904 gr, a pierwszy One 3536 gr. PS4 2804 gr, Pro 3244 gr, więc Xbox One X jest najcięższa konsolą bieżącej generacji. Jako, że gro osób posiada Pro, tutaj jeszcze porównanie do sprzętu Sony. Jak widać X jest wyraźnie mniejszy. Olbrzymia zaletą konsoli Xbox One X jest również kultura pracy. Jak już kiedyś wspominałem PS4 mam od premiery i przyzwyczaiłem się do jej głośnego działania. Gdy zagościł u mnie pierwszy One byłem wręcz zdumiony, jak cicho (niemal, że bezgłośnie) pracuje ten sprzęt. Pro zawitało jako kolejna konsolą i tutaj nie raz się zastanawiałem czy powinienem ją późną porą włączyć, by ciszy nocnej nie zakłócać. One X jest potężniejszy, znacznie więcej gier w 4k oferuje. Na domiar złego jeden z recenzentów przed opadnięciem embargo napisał, że konsola go głośno woła do grania i to boli. Nic z tych rzeczy. Xbox One X działa niezwykle cicho. Jest znacznie cichsza od PS4 (o Pro nie wspominając). Spokojnie można ją w tej materii w jednym rzędzie z One (S) postawić. Brawa dla M$. Kontroler jak zwykle spisuje się kapitalnie. Jest wygodny, działa bez zarzutu. M$ przyzwyczaił graczy, że jeżeli chodzi o pady, to nie mają sobie równych na tej generacji. Bardzo dobrze znana i lubiana forma. Bliźniacza z tym co One S zaoferował. Jeżeli ktoś chce kupić drugi kontroler, to warto wybrać wersję elite, ponieważ to pad padów. Dane najlepiej przesłać na dysk zewnętrzy, następnie je zgrać na X. Świetnie, że niektórzy twórcy umożliwili ściąganie tekstur 4k nieco wcześniej, ponieważ można było się cieszyć najwyższą jakością zaraz po odpaleniu gier. Konsola była testowana na 4 różnych telewizorach. B6 czyli topowy OLED z 2016r, CX700 od Panasa (najlepszy stosunek jakość - cena z 2015r.), KS7000 firmy Samsung (tuż obok DX700 bodaj najlepszy stosunek jakości do ceny w 20016) oraz na kilkuletnim Sharp Aquos Quattron. Jak widać mamy tu do czynienie z różnymi półkami cenowymi, a nawet z zastosowaniem różnych technologii wyświetlania obrazu. Generalnie nawet na tv fHD bez HDR widać różnicę względem poprzedniego modelu, ale oczywiście by wykorzystać w pełnił potencjał One X najlepiej zaaplikować kombo 4k + HDR. Rzecz jasna, jeżeli ktoś posiada 4k bez HDR, bądź rozpiętość tonalna jest na średnim poziomie, nie musi z miejsca porzucać swojego modelu i celować w raty 0% by flagowca kupić. Należy pamiętać, że nie każda gra go oferuje, nie jest też tak zawsze robi piorunujące wrażenie, choć oczywiście jest całkiem sporo tytułów, gdzie różnica to niemal dzień i noc, a czy warte jest to dodatkowych kilku tys. to już niech każdy sam sobie odpowie. Na wstępie powiem, że różnica pomiędzy grami z One(S), a One(X), jest w wielu przypadkach ogromna. Jest znacznie większa niż podczas skoku między PS4, a Pro. Gdy przyrównamy gry multi z Pro i X, też widać wyraźnie różnicę na korzyść tego drugiego. Podobnie jak w 2016r. przy Pro, tak i tutaj sprawdziłem kilka starszych, jak i nowszych pozycji. Do tego doszły niewidoczne na zdjęciu takie pozycje, jak nowy Wolf, Cuphead, Wiedźmin III, PoE. Na pierwszy ogień poszło Path of the Exile, a to dlatego, że w ostatnich tygodniach, przed zakupem One X poświęciłem jej ponad 40 godzin. grając niemal co dzień, zatem grę znam doskonale. Różnica jest dostrzegalna już w pierwszych sekundach i można ją określić jednym słowem - przepaść. PoE już na One wyglądało (bardzo) dobrze, niestety by zachować 60 klatek rozdzielczość dynamicznie się zmieniała na naszych oczach puszczając oko w kierunku 900p a nawet niżej. Nie psuło to rzecz jasna kapitalnej zabawy, ale była rysą na tej świetnej grze. Teraz całość wygląda niesamowicie. Detale na zbrojach, szczegóły przedstawionego świata. Niesamowita sprawa. Kolejna grą, którą testowałem była Forza Motorsport 7.W nią grałem na przemian z PoE, poświęcając na karierę ponad 44 godziny, zatem każdy jej element świetnie znam. Resztę wyścigów pozostawiłem na premierę bestii i do był znakomity ruch. FM7 już na One (S) prezentuje się kapitalnie, ale w wersji na X wręcz błyszczy, a kolosalną różnicę idzie dostrzec zanim rozpoczniemy wyścig (samochody). Cudownie się całość prezentuje. O ile jeszcze kilka tygodni temu można było się sprzeczać GTS (bo piękne samochody, wspaniała gra światła, ale skromne tło), czy FM7 (bo wszytko na bardzo wysokim poziomie), tak teraz nie ma wątpliwości, że FM7 jest przynajmniej jedno okrążenie przed konkurencją i obok Godrizon III to najlepiej prezentujące się wyścigi. Niesamowicie również zyskała Lara. Akurat TR to obok GoW, Ori, Sunset, FM6 oraz Ryse, to moja pierwsza gra na One. Ograłem ją również na PCMR oraz Pro, zatem mam znakomite porównanie. Jeżeli chodzi o wersje konsolową, to zdecydowanie najpiękniejsza z nich. Nieprawdopodobny skok zaliczyły również Gearsy 4. Obraz jest ostry i niesamowicie ciszy oczy szczegółami. Podobnie jest z QB. Tutaj nie udało się uzyskać natywnego 4k, ale różnica pomiędzy zwykłym One, to niebo, a ziemia. Szkoda tylko, że znakomite Killer Instinct doczekało się łatki pierwszego mordobicia 4k na konsolach, ale już łatki z teksturami niekoniecznie. Choć gra jest tak niesamowicie efektowna i szybka, że raczej grający nie nacieszyłby się z tego za często. Niemniej 4k robi tu przysłowiową robotę. Dla kogo zatem jest Xbox One X - zdecydowanie dla gracza konsolowego, który ceni sobie najwyższą jakość w grach. Jeżeli ktoś posiada One(S), gra okazjonalnie, czy nawet często, ale nie widzi potrzeby zmieniania konsoli, bądź nie może sobie na to pozwolić, to i tak One(S) zapewni mu ogrom znakomitych gier i świetnie spędzonego czasu. Jeżeli ktoś posiada 4k tv, wydanie dwóch tys. na nową zabawkę nie jest problemem, poczuje ogromną różnice względem poprzedniego modelu. A co z tymi, którzy PS4(Pro) posiadają.... No cóż, sam mam w domu PS4, jak i PS4 Pro, a Xbox One X kupiłem w dniu premiery. Pierwszy raz od niemal 4 lat od dwóch miesięcy nie włączyłem konsoli Sony, znakomicie bawiąc się z One(S), a teraz z wersją X. W samym tylko listopadzie ukazało się kilka znakomitych gier i każda z nich prezentuje się najlepiej na X, ale jak ktoś chce czekać kilka(nascie) miesięcy, bo eks jego sprawa. I tak wiadomo, że najczęściej gra się w tytuły wieloplatformowe, a z jakością blachy większości graczy jest powszechnie znana. Zatem po tych 4 tygodniach nie sposób nie stwierdzić, że Xbox One X to kawał kapitalnego sprzętu do grania.
  19. wrog ma rację, obie technologie mają swoje zalety, jak i wady. Jeżeli pistaczek planuje wydać nieco ponad sześć tysięcy zł za 55 cali, to chyba oczywiste, że zastanowi się 4 razy (jak nie więcej) i pyta o radę. Wiadomo OLED wspaniały obraz, nieskończony kontrast, idealna czerń. Jednakże xe93 też w aspekcie wyświetlania obrazu nie zawodzi, a świeci wręcz zdumiewająco, dorównując topowym modelom z pełnym podświetleniem. Nie chce tu rozpoczynać szermierki słownej, bowiem zdaję sobie sprawę z tego, że mamy na forum wielu miłośników diod organicznych, ale też należy mieć na uwadze, że jak ktoś wpisze na YouTube "image retention / burn-in" i poczyta komentarze, to może się zniechęcić do tej bądź co bądź młodej technologii. Z drugiej strony miliony osób kupiły, grają, oglądają tv. i problemu nie zgłaszają. Ja tyko dodam, że warto się zastanowić nad modelem tegorocznym, czyli B7, który jest nieco lepszy, a po ostatnich obniżkach, jego cena jest zbliżona do zeszłorocznego B6.
  20. Sylvan Wielki

    Jaką grę wybrać?

    Overcooked zdecydowanie. Polecam również Plants vs Zombies: Garden Warfare II. Warto mieć także na uwadze nietuzinkowy Badland. Jak odpowiada ci styl Broforce, możesz śmiało sprawdzić Enter the Gungeon.
  21. Sylvan Wielki

    Nioh

    Potwierdzam. Na PCMR nie ma problemu z kombo 4k + 60k/s + maksymalne ustawienia. Wciąż jednak nie robi to z niej przesadnie ładniej gry. Niemniej Nioh broni się kapitalnym systemem walki i ogólną frajdą jaką generuje sama rozrywka. Świetna gra, a kontynuacje biorę na dej łan.
  22. Zgadzam się. Dying Light, to bardzo dobra gra (szczególnie w kooperacji, ale i samemu świetnie można przy niej bawić). Graficznie w dniu premiery robiła kolosalne wrażenie. Dalej zresztą to robi, ponieważ świat zachwyca ogromem detali. Jakby co druga gra tak się prezentowała przy trzydziestu klatach, raczej nikt by nie narzekał (blacharzy nie liczę). Polecam również dodatek Dying Light: The Following. Nie tylko jest soczysty, ale wprowadza do samej rozrywki całkiem sporo. No i to kapitalne zakończenie. Obecnie wersja kompletna kosztuje kilkadziesiąt zł, zatem grzech chociaż jej nie spróbować.
  23. Sylvan Wielki

    Nioh

    Tymczasem na PCMR potężna aktualizacja. Nawet Łukasz Jakóbiak miałby problem z wizualizacją tego.
  24. Sylvan Wielki

    Zakupy growe!

    Zaraza
  25. RE VII jest całkiem elastyczny w tym aspekcie, ponieważ można włączyć skokowe obracanie się postaci, co niweluje mdłości niemal do zera. Ja grałem z płynnym obrotem i grało mi się dobrze, choć masz rację, nie ma co na siłę się w to pakować jeżeli grający odczuwa dyskomfort.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...