-
Postów
2 358 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
43
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Sylvan Wielki
-
Z horrorami faktycznie licho, ale wiemy świetnie jak to bywało przez ostatnie generacje. Kiedyś królowały zręcznościówki, zrodził się prawdziwy wysyp gier przygodowych i RTS. Za czasów PSX/Sat nie obeszło się bez topowych przedstawicieli w gatunku mordobić i wyścigów. No i jRPG oraz klasyczne horrory miały swoje zaszczytne miejsce w panteonie gier. Później świat poszedł w stronę pif-paf z widoku z oczu i piaskownic. VR pięknie współpracuje z horrorami. Różnica gry w RE VII w sposób klasyczny i na VR jest tak ogromna, że aż ciekawe jak to będą oceniać. W każdym razie klimat jest niesamowity i oby żółto-niebiescy odbili sobie to co co przy okazji SF V sprezentowali.
-
Forza VI Gra, dla której XO znalazł się u mnie w domu. Sunset Overdrive bierz bez zastanowienia. Jedna z najlepszych rzeczy jaka trafiła się na tej generacji. Quantum Break nie jest niczym wybitnym, ale to bardzo dobry tytuł. Również śmiało możesz atakować.
-
Będzie. Już na dzień dobry przywitasz się z jednym z najcięższych bossów w grze. Niejaki Ludwig. Pocieszę tym, że ostatni jest jeszcze bardziej wymagający. Jest jeszcze opcjonalny przeciwnik. Kawał twardego skurczybyka. Pozostała dwójka relatywnie prosta. Jeżeli chodzi o dodatek - zdecydowanie warto. Aczkolwiek zgadzam się, że dziwnie to wygląda gdy DLC jest droższe niż podstawka i sprzedawane jest w podobnej cenie co GOTY. Leci plus. Miłej zabawy.
-
Jakiś czas temu ograłem w sposób klasyczny wersję demo, teraz zapoznałem się z RE VII w wersji na VR. Słodki Jezu, nie ma opcji by grać w to w inny sposób niż z goglami na głowie. Prezentuje się to kapitalnie. Zupełnie inaczej niż wiele tych prostych gier wirtualnej rzeczywistości. Tutaj nie tylko głębia pierwszego planu robi wrażenie, ale ogólnie całość. Pomieszczenia toną w szczegółach. Ten brud i syf są wręcz namacalne. Dodatkowo to zupełnie inne doznanie niż granie w tradycyjny sposób. Jest wyraźnie lepiej. Samo rozglądanie się po pomieszczeniu robi ogromne wrażenie. Choć mam już jakiś czas PSVR i ograłem kilka pozycji, zachwycałem się taką możliwością. Obracanie w sposób skokowy to świetny patent - nie mdli gracza jak przy sesji DCVR. Trzymam kciuki za tę odsłonę. Pamiętam czas spędzony z tym kapitalnym odświeżeniem jedynki na GC oraz genialną drugą odsłoną serii. Fantastycznie bawiłem się podczas zmagań z Nemezisem przy okazji kontynuacji. RE4 to klasa sama dla siebie. Piątka zaniżyła loty, ale i tak bardzo dobra była. Na szóstkę lepiej spuścić zasłonę milczenia. Ta część ma ogromne szanse przywrócić blask serii. Później to już tylko Obcy Izolacja VR i Outlast witający wirtualną rzeczywistość.
-
Takie czasówki wypadają świetnie. Nie żadne wyskakiwanie za plansze i bieganie po gołej teksturze omijając przy tym 96% gry. 1:16:44 godz. zaliczone DkS III wraz z ubiciem wszystkich bossów. Aż miło się to ogląda. Pierwsze DLC zaliczył w ok 16min.
-
Interesująca historia bazująca na efekcie motyla (zakończenie trzeciego epizodu pozostaje w pamięci na długo), absolutnie kapitalna ścieżka audio, to największe zalety Life is Strange. Do tego dochodzi całkiem przyzwoita szata graficzna, którą momentami można nawet nazwać ładną. Bardzo dobra, warta ogrania pozycja. 6/10 - grafika; 9/10 - audio; 8/10 - grywalność; 8/10 - ocena końcowa;
-
Nie będzie. Rzecz jasna początkowo możesz mieć takie wrażenie, ale po kilku dniach przez myśl przemknie "jednak 65 byłoby odpowiedniejsze" i będzie to prawda.
-
Biorę w przyszłym roku do Skorpiona tego DX900, bądź KS9000. Koniecznie w 65 calach.
-
Przecież to inne modele. Z forami jest tak, że raczej miej pewność tylko do własnej opinii. Zapytaj w wojnach konsolowych, który sprzęt do grania poleca forumek i zobaczysz co się będzie działo przez 16 stron. Z drugiej strony linia produkcyjna może być felerna. Pamiętam jak lata temu pojechałem po Toszibę Regzę do PS Trzy. Znakomity tv. ale panel od obudowy pod naciskiem lekko odstawał. Niby nic, ale wydałem swoje pieniądze za produkt, który ma spełnić moje oczekiwania, zatem udałem się wymienić posiadany egzemplarz. Kolejny chorował na tę samą przypadłość, więc dołożyłem ok 400zł i kupiłem Szarp Aquos. Lepszy obraz, lepsze wykonanie. Jeżeli nie masz pewności co do tego modelu, kup inny. Spokojnie możesz poczekać z zakupem do Hori. Wówczas ten Panas będzie tyle kosztował, a to kawal znakomitej elektroniki.
-
Wszystkie Dusze przy pierwszym wejściu w ich świat zajmują mniej więcej tyle czasu. Natomiast zaliczenie NG+(+) to raptem kilka godzin. Oczywiście warto, ponieważ gra zapewnia wyższe wyzwanie. Przedłużenie rozrywki w tym przypadku jest wręcz wskazane.
-
Bloodborne gra wybitna, fakt, choć nie bez wad. Co do DkS III, atakuj śmiało. Świetna sprawa. Na pierwszy raz dobre 40godzin zabawy, zatem warto, a bawić się będziesz zapewne znacznie dłużej.
-
Dokładnie. Z zakupem warto poczekać na pierwszy kwartał przyszłego roku. Wchodzi nowa linia. Obecne modele już są wyraźnie przeceniane, a w okresie świątecznym jeszcze zejdą z ceny. Co do stanu technicznego, ten w każdej firmie jest taki sam - losowy. KS7000 może lata służyć wzorowo, a sprzęt o dziesięć tys. droższy może rozłożyć się po tygodniu.
-
Zarówno czerń jak i kontrast maja bezpośredni wpływ na jakość HDR. Szeroki zakres tonalny, to stosunek najjaśniejszego do najciemniejszego punktu. Czerń OLED to 0,000 nt. a kontrast jest nieskończony. Zatem już mamy przewagę. To nie jest też tak, że ZD9, które może osiągnąć jasność powyżej 1600 kandeli ma ponad dwukrotnie lepszy elekt luminancji niż E6, który generuje ok. 690 nitów. Poza tym sfery wygaszania lokalnego degradują reprodukcję obrazu w jakimś stopniu. Różnie też przy HDR (i nie tylko) wygląda sąsiedztwo bieli i czerni, która zawsze traci w takich LCD nawet w tych mających pełne podświetlenie. OLED nie osiąga takiej jasności, jak LCD, ale w tej technologii idealnie czarny piksel może sąsiadować z tym maksymalnie jasnym i nie przeszkadzają sobie w żaden sposób, a to jest esencja efektu HDR. Zatem choć OLED LG B/E/G oferuje dwukrotnie niższy efekt HDR niż DX900, KS9500, bądź ZD9, to można napisać, że ogólnie jego jakość z tytułu czerni i kontrastu jest tą najlepszą na rynku. Jak zobaczysz kosmos w Marsjaninie na UBR na OLED i topowym LCD, zrozumiesz dobitnie o czym piszę.
-
Technologia, wzornictwo oraz inne szmery - bajery. Weźmy dwa flagowce - DX900 oraz G6. Ten pierwszy to klasyczny przedstawiciel LED. Dostojny w swojej postawie. Ciężki kawał sprzętu o grubości kilku cm. Natomiast flagowiec od LG to niespełna trzy mm. (!) grubości. To robi wrażenie, winduje też cenę. Z drugiej strony odbiornik od Panasonika to przecież LED. Jest podświetlany i nie jest to krawędziowe podświetlenie, zatem elektronika robi swoje. B6 różni się nieznacznie od wyższych modeli (E i G). Głównie jakością materiału, jak i brakiem tego minimalistycznego głośnika. Panel oferuje bliźniacze wręcz doznania. Mimo to różnica w cenie jest kolosalna - 14tys. zł. Każda technologia ma swoje plusy i minusy. Tak jak wspomniał easye, OLED nie musi mieć aż tak piorunującej jasności jak LED, ponieważ nieskończony kontrast robi swoje. Tutaj czarne jest czarne, a nie szarawe. Dodatkowo jeżeli kilkaset sfer w LED robi wrażenie, to 8.294.400 w OLED jest wręcz innym wymiarem. Dla graczy istotne jest też opóźnienie. Cóż z tego, że CZ950 to fenomenalny sprzęt, biorąc pod uwagę wykonanie, jak i jakość oferowanego obrazu, skoro jego IL wynosi 74ms. Ceny swoja droga. Te są mocno na rodzimej ziemi przesadzone, fakt.
-
Zgadzam się w pełni. Ukończyłem już The Knife of Dunwall i jestem w połowie The Brigmore Witches. Bardzo dobra rzecz. Niejeden po zaliczeniu tych dodatków, inaczej by rozstrzygnął swoje spotkanie z Nożownikiem z Dunwall.
-
A propos czarnego piątku. KS9000 przeceniony o 1400zł. Albo cenowo, albo cena stała, a za tę kwotę dodają głośniki, bądź odtwarzacz. Niby całkiem, całkiem, ale jak spojrzeć na to co w innych miejscach boju się wyczynia - ceny są cięte o 1600 $, to olbrzymi niedosyt czuć, że przykładowo w WB LGE6 w 65" wychodzi sporo taniej, niż u nas wersja 55. <_<
-
Lepiej by nic się nie psuło, chłopaki. Sprzedawcy, przedstawiciele są uprzejmi jak trzeba produkt sprzedać, później bywa różnie. Wspominałem już swego czasu o kpinie z AX900. Dla przypomnienia, tak w skrócie. Kupił sobie pewien człek ów model. Okazało się, że obraz przeszywa kilka poziomych, ciemnych pasów. Wyglądało to tak: Sprawę zgłosił to tu, to tam. BOK odpowiedziało: Serwis na to: Przedstawiciel Panasonika: Dodam, że wówczas (2k14) telewizor ów kosztował ponad dwadzieścia tys. (obecnie 65cali jest do kupienia za nieco ponad dziesięć). Rękojmia to jedno, ale warto przez sieć zamówić. Masz przynajmniej 14 dni na oddanie sprzętu, jeżeli coś nie gra tak jak powinno, bez zbędnych batalii z sprzedawcami.
-
Te ceny spadną. Pamiętaj, że nadchodzi okres świąteczny. W Wielkiej Brytanii już jakiś czas temu obniżono ceny poszczególnych modeli - w przypadku klasy premium nawet o tysiąc funtów. Tam tego KS można kupić za niewiele ponad 4tys. (w przeliczeniu na złotówki). U nas jest droższy o ok 1600zł. Ale nie od dzisiaj wiadomo, że Polska to kraj mlekiem i miodem płynący.
-
Elektronika bardzo szybko tanieje. Przykładowo flagowce danych firm, które jeszcze pół roku temu kosztowały ponad dwadzieścia tys. obecnie można nabyć za ok 16 tys. zatem można mówić o spadku cen rzędu tysiąca zł. miesięcznie. Natomiast wiele modeli kosztujących w kwietniu przykładowo ok. sześciu tys. obecnie kosztuje 4.400zł. HDR raczkuje, fakt. Jednakże bariera jakości co rusz jest zwiększana. Raptem 4 miesiące temu wszyscy recenzenci zachwycali się w tym (i nie tylko) aspekcie modelem DX900, a niedawno ukazał się ZD9 od Sony, który podbił stawkę do 1600 nitów. No zmowu ten ks7000 kozacko wypada. O co chodzi z tymi typami hdr? HDR Support LG E6V UHD Premium LG UH850V Yes Panasonic DX750 Yes Panasonic DX700 Yes Samsung KS7000 UHD Premium Samsung KS9500 UHD Premium Dlaczego przy Panasach i tańszym LG jest YES a przy Oledzie LG i Samsungach UHD Premium? Świetnie wypada, ponieważ to znakomity tv. Gdzie byś nie czytał, to niemal każdy kto testował dane modele, twierdzi, że tuż obok CX700 to telewizor oferujący w 2k16r. najlepszy stosunek jakość - cena. Jednakże jego UHD premium jest dość umowne. By dostać taki certyfikat odbiornik musi pokryć w danym stopniu rozszerzoną paletę barw oraz osiągnąć jasność ponad tysiąca nitów (dla OLED te wartości są niższe). Tylko, że topowi przedstawiciele w sposób stały mogą wygenerować taką jasność, a kilka modeli niższych półek (w tym KS7000) osiąga ok pół tysiąca kandeli, ale na planszy testowej są w stanie wygenerować te 4 cyfry, zatem znaczek jakości jest przyznany, choć oglądający tego i tak nie odczuje.
-
Znakomita kontynuacja świetnej gry. Dishonored to jedna z moich ulubionych pozycji minionej generacji. Sprawdziła się pod każdym względem - ciekawa fabuła, interesująca mechanika, kapitalny klimat, wyborna ścieżka audio, ciesząca oczy grafika (technicznie nie należała do pierwszej ligi, ale nadrabiała artyzmem). Dishonored II to taka pierwsza część, która przywdziała nowe szaty. Szaty godne bieżącej generacji. Wizualnie największe wrażenie robią wnętrza pomieszczeń. Kunszt ich wykonania jest niesamowity. Niemniej, gdy bohater(ka) wyjdzie na zewnątrz również jest na czym oko zawiesić. Gra światłem także robi nieprawdopodobne wrażenie. Na pro nie zauważyłem problemów z animacją, która podobno daje się we znaki na PS4/XO/PC. Muzyka to po raz kolejny klasa dla siebie. Świetnie się spisuje i buduje klimat. Warto przy tym zaznaczyć, że polska wersja językowa jest jedną z lepszych w tym roku. Corvo nie jest niemową, ma geraldowski, niski głos. Zawsze to jakaś emocjonalna więź z bohaterem. Grywalnościowo - rewelacja. Jeżeli komuś poprzedniczka się podobała, nie powinien nawet chwili się zastanawiać nad zakupem. Kto nie miał przyjemności odwiedzić Dunwall, również powinien nadrobić zaległości (spokojnie można zacząć przygodę od tej odsłony, ale warto z tytułu smaczków - vide Corvo śpiewający "Drunken Whaler" - i historii, zaliczyć pierwszą część wraz z wszystkimi dodatkami). Gra się niezwykle przyjemnie. Nowości cieszą, możliwości systemowych jest od groma. Misję można zaliczyć na wiele, wiele sposobów (ostatni etap to miazga pod względem klimatu). Nic tylko eksplorować cesarstwo, czytać wszelakie zapiski, planować sposoby eliminacji, ewentualnie omijania wrogich patroli. Dishonored II zaliczyłem w 14:40 godz. Jedyne czego mi wyraźnie brakuje w tej pozycji, to opcji NG+ (zdecydowanie), ale on ma dojść w przyszłości (takie czasy). Na brak możliwości wyboru poziomu nie będę narzekał, ponieważ zawsze można ręcznie nagrać stan gry i go wczytać. A propos tego. Istnieje możliwość szybkiego zapisu/wczytania gry. Przydatna opcja. Na Pro całość wgrywa się wyraźnie szybciej niż na PS4. Niestety wczoraj kilkukrotnie występował u mnie błąd podczas manualnego wczytania gry. Należało z niej wyjść po czym całość włączyć raz jeszcze. Co ciekawe działo się to głównie po 4tym poziomie. Irytująca sprawa, która zapewne niebawem będzie załatana. Generalnie ta gra to murowany kandydat do tytułu gry roku 2k16. Kupujcie, niech twórcy zarobią i wydadzą za kilka lat kolejną część. Ponieważ to wartościowa, niezwykle sycąca pozycja mająca świetną oprawę A/V przy tym. 9/10 - grafika; 9/10 - audio; 9/10 - grywalność; 9/10 - ocena końcowa;
-
grzybiarz poleca PRO (chyba, że chodziło mu o Dżeka). Dishonored to jedna z najlepszych gier poprzedniej generacji. Reedycja nie należy do tych wybitnych, ale nie miałem okazji zagrać w dodatki, podobno warto. Wieść niesie, że kontynuacja trzyma poziom poprzedniczki zatem też wpadła do koszyka. Rush of Blood i PS Worlds już zaliczone. Until Dawn warto nabyć jeżeli posiada się PSVR. Gra bardzo dobrze prezentuje potencjał sprzętu. Na PSW niektórzy narzekają, że to zestaw drogich wersji demonstracyjnych, ale dla samego spotkania z rekinem w Ocean Descent oraz świetnego The London Heist wskazane jest ją nabyć.
-
Skąd to masz? I ile ma mój ks7000? Nie do końca. KS7000 potrafi teoretycznie wyciągnąć ponad półtora tysiąca nt, ale tylko przez moment i to na planszy testowej. Jego średnia, unormowana wartość wynosi ok pół tysiąca nt. Natomiast przedstawione wrażenia rozpiętości tonalnej, o której wspomniał Soul, są autorstwa duetu Maciej Koper/Gmeru z hdtvpolska.com.
-
Przecież zwierzaki z Hori III były już wrzucane.
-
Krokodyle można spotkać na północy mapy, dokładnie w tych okolicach. Będąc przy tym, wspaniała miejscówka - cudownie wygląda. Warto odwiedzić. Polecam.
-
Siódma minuta - przewaga 400 w wykonaniu. Minuta dziesiąta - zaskoczenie, że tańsze 400 brzmią lepiej, a Królik spodziewał się, że pięćsetki będą ich ulepszonym modelem.