Treść opublikowana przez Sylvan Wielki
-
Dragon Age II
Nie ma co płodzić elaboratów, czy wysublimowanych tekstów. Zrecenzować Dragon Age II można komiksowym : whooooa. Absolutnie wspaniała to pozycja. Przy poprzedniczce bawiłem się znakomicie, ale DA II wchodzi na wyższy bieg. FF XIII przy nim to obraza dla gatunku RPG, która zachwyca tylko oprawą i otrzymuje plus za bardzo dobry system walki. DA II przebija ją jednak pod każdym (nie licząc oprawy graficznej) względem. Wyraziste, budzące autentyczną sympatię postaci, ciekawa fabuła, klimat, design, mechanika rozrywki.... Długo by wymieniać. Kręcę nieco nosem tylko na ostatecznego przeciwnika. Już w DA:P nie przypadł mi do gustu (choć to klasyka fantasy), tu też wzorcowo nie jest. Niby wredna postać i z przyjemnością ostrze w niej zatapiamy, ale nie tego się oczekuje po takiej pozycji. Podoba mi się bardziej dynamiczna rozgrywka. Dodatkowo jeszcze w żadnym innym RPG wojownik z dwuręcznym mieczem nie prezentował się tak wybornie. Świetna pozycja z mocno przesadzonym magiem (ale co tam). Niezwykle przyjemnie zdobywało się w niej platynę. Każde możliwe DLC już zakupione. Niebawem powrót do świata Dragon Age II.
-
W co teraz grasz?
Słusznie. Znakomita gra, choć nie nazwałbym jej platformówką już od drugiej części. Stosunek: strzelanie, a elementy czysto platformowe, wszytko w tym segmencie wyjaśnia. Świetny tytuł, bardzo dobrze się prezentujący. Ja planuję skończyć L.A.N. Coś tam pograć jeszcze w DiRT3, tryb "story" w MK i wracam do zaczętego F:NV/Crysis2.
-
DiRT 3
Wczoraj spróbowałem i moim zdaniem wypada to tak sobie. Ograniczony kat skrętu kierownicy kładzie ten ficzer. Mam podobnie. O ile w GT5 grało się wręcz wybornie na kierownicy, w N4S także, to w DiRT3 jest tak jakoś.... dziwnie. Nie gra się słabo, czy coś w tym stylu, ale zdecydowanie całość odbiega od tego czego można było oczekiwać.
-
Darksiders II
Miejmy nadzieję, że nadrobi designem. Darksiders to nie gra logiczna. Wszelakie główkowanie upada w niej do rangi "naturalna kolej rzeczy". Ot schemat typu : wejdź tu, by przesunąć dźwignie, która....". Mnie się gra momentami bardzo podobała. Nie przypadło mi tylko do gustu to, że taka osobistość jak Wojna bawi się przez 3/4 gry puzzlami, a wiele na to wskazuje, że Śmierć (jeszcze mroczniejsza postać) będzie to samo robiła. Jak ktoś to lubi, jego sprawa. Znaleźliby się ludzie, którym i GoW IV w konwencji typowego act/adv bardzo by się spodobał. Ja sądzę, że Kratos bardziej nadaje się do mordu niż do zabaw z przesuwaniem bloków skalnych. Podobnie jest z D/D2. Tyle. Ale mniejsza o to. Taki można dialog w nieskończoność prowadzić (czyt. mnie się podoba to, jemu tamto, a wam co innego). Co do designu, nie obawiałbym się o to. W tej materii Darksiders niezwykle okazale się prezentuje. Z grafiką jest już gorzej. Ma swój urok, nadrabia przedstawieniem świata. Ogólnie będzie zapewne trzymała wysoki poziom (niezłe wykonanie modeli, znakomite animacje, czyli jak w poprzedniczce), ale wcale nie obraziłbym się na takie Darksiders II na silniku GoW III.
-
Mortal Kombat 9
Niezłe te combo z wykorzystaniem telekinezy oraz miecza. W ogóle klimatyczna postać.
-
Darksiders II
Za to, że ktoś ma odmienne zdanie i je uargumentował.... Gratuluję totalitarnych zapędów. Nie pozostaje ci teraz nic innego jak dać "-" osobom, które nie lubią tych potraw co ty, i swojej kobiecie, jeśli ta stwierdzi, że film, którym się zachwycasz jest przeciętny Ja nie twierdzę, że Darksiders jest kiepski, ponieważ to bardzo dobra, choć nieco niedoceniana gra. Gra, która nie podeszła mojej osobie w stopniu zadowalającym. Nieistotne czy to Halo 3, CoD4:MW, Zelda:OoT, FF VII, GT4, SSF IV..... nie ma, i nie będzie gry, która się każdemu spodoba, a D/D2 nie jest/nie będzie w tym segmencie wyjątkiem. Poza tym, to nie jest temat "gloryfikujcie sobie Darksiders". Ja tam nic nikomu nie wlepię za to, że coś mu się bardziej/mniej podoba. Ma do tego święte prawo.
-
Gran Turismo 5
Jeden znajomy już ma 100%. Drugi ma spore serce do tego, ale raczej na chęciach się skończy.
-
Cabela's....
Seria liczy sobie kilkanaście odsłon (m.in. Big Game Hunter 2010, czy North American Adventures). Szału nie ma, niemniej gry z owej serii są całkiem niezłe. Na tyle, że warto mieć jedną, czy też z dwie w swojej kolekcji. Zupełnie inne mechanizmy rozrywki niż w oklepanych, mało wyrazistych przedstawicielach gatunku FPS. Zaiste miła to odskocznia od kolejnego oskryptowanego, nasączonego dynamiczną akcją MW. Zwiastun ostatniej części na zachętę: http://www.youtube.com/watch?v=gU-uU4Pfgo8&feature=player_embedded
-
Mortal Kombat 9
Patrząc na wszelakiego rodzaju filmiki z gry, animacja prezentowała się fatalnie. Podczas gry właściwej tak bardzo nie przeszkadza ten przykry stan rzeczy. Właściwie to niemalże nie zwraca się nań uwagi. Tła wykonane są przez artystów (design). Musieli się zagrywać w Dante's Inferno. Z pewnością. Natomiast modele postaci .... tu sprawa przedstawia się następująco. Dżony, który ma być ślicznym chłoptasiem, wygląda tragicznie. Jak ktoś ślicznym chłoptasiem nie jest bazowo (Kung Lao) wygląda jeszcze gorzej X_x Chyba tylko Jaxowaty się jako tako broni. Co gorsza, postaci kobiece prezentują się jeszcze gorzej - partactwo na całej linii, zupełnie jakby je średnio uzdolniony gimnazjalista tworzył, i to taki, który wydaje kieszonkowe na college party tam spędza swój czas, zamiast pogłębiać swoją wiedzę z zakresu tworzenia miłych dla oka twarzy. On wyszedł na tym dobrze, odbiorca niekoniecznie. Dobrze, że istnieją taki postaci jak Kabal, Scorpion, Sub Zero, Cyrax, et cetera. Krypta oszukuje. Nieładnie z jej strony. Ale EE są, i to liczne - spróbujcie przez kilka min czegoś nie robić, czy poszperać to tu, to tam - darmowe monety. Tryb fabularny to gniot jaki może przełknąć tylko wychowany na pepsi i burgerach mieszkaniec kraju wiz. Ot, coś w stylu : "hej, ja ci będę miażdżył ręce przez pół minuty, a twoi towarzysze niech nie reagują" to poza turniejem. Natomiast na turnieju o losy świata "twym przeciwnikiem będzie ..... a co tam, ty będziesz miał dwóch przeciwników, a Raidenowaty niech nie neguje tej opcji, co to, jakieś fory, czy jak xD" . Nastały czasy, w których wszyscy (niemal) odkrywają karty na samym początku. W T6 nie trzeba odkrywać dodatkowych postaci, i to ilu. Twórcy MK podążają własną ścieżką, sadząc, że każdy ma ochotę spędzić ok 400godz. by platynę w niej zrobić, zatem doszli do wniosku, że każdemu chce odkrywać się wszelakie wykończenia, czy też stroje. Jak ładnie namco postąpiło przy T5. Ekipa od MK mogłaby wrzucić kilka odsłon poprzednich części na płytę. Ale nie, można je przecież wrzucić na sklep jako klasyki w późniejszym czasie. -_- Ale zawsze na pocieszenie zostaje najlepszy (tuż obok tego z Soul Blade) komentator w dziejach mordobić.
-
Duke Nukem Forever
Problemem w przypadku tej pozycji, jest fakt, iż co poniektórzy gracze czekali nań bite 14 lat. Wyszło jak wyszło. Grafika nie ma startu do takich pozycji jak Crysis 2, czy Kz3. Jest niezwykle staroszkolnie (to akurat minusem nie musi być). Humor na plus - wiadoma sprawa. Kilka akcji, jak i niektóre elementy całego mechanizmu są niezłe, ale to wciąż nie to. Wyszedł poprawny przedstawiciel gatunku FPS, dodatkowo z taką, a nie inną szatą graficzną, nic więcej.
-
Darksiders II
Zapowiada się niezwykle klimatycznie. Ja podchodzę do owej pozycji z dużą dawka rezerwy, ponieważ poprzedniczka na zwiastunach zachwycała, a okazała się nudnym, mocno przekombinowanym tytułem. Choć oczywiście miała swoje mocne punkty - walka zrealizowana na wysokim poziomie, design, głosy postaci, kapitalne zakończenie, wyborna wręcz praca kamery. Liczę, że walki w kontynuacji otrzymamy znacznie więcej. Już Wojna nie popisał się bawiąc się niczym roboty z Portal zamiast siać pożogę. Liczę na to, że Śmierć częściej będzie sięgać po swą kosę, a rzadziej (znacznie) będzie swoje szare komórki wysilał przy prostych zagadkach logicznych, których w nadmiarze miała poprzedniczka.
-
Bioshock: Infinite
Niby wszytko pięknie, ładnie, ale idzie odczuć swego rodzaju niedosyt brakiem mrocznego klimatu podwodnego Rapture, jak i duetu BG+LS - oraz BS, jakże by inaczej. Nie byli/są niszowi. Tryskają wyrazistością. Nowy, przerośnięty gagatek na modłę Dudley'a ni jak nie ma startu do Big Daddyego. Szkoda stała się światu, że spuścizna fenomenalnego BS odchodzi w niepamięć. Nie będzie brakowało mrocznych scenerii w Infinite, jak i widowiskowych walk, czy ciekawych przeciwników, jednak wielu graczy darzy ogromnym sentymentem BD.
-
W co teraz grasz?
MK. Sprawdziłem także darmowe SR nr dwa. Już wiadomo dlaczego darmowe. Co za gniot.
-
inFamous 2
Edge jak zwykle musiało się wybić i dało 6/10. Kolejny ex na PS3, który jest gnębiony przez ten śmieszny magazyn. Praktycznie same 9/10, lub bliskie jej oceny, opcjonalnie ktoś nieco niżej ją ocenił ( vide 7.5/10 od GameSpot), a ci swoje Poważany magazyn nie ośmieszałby się: 7/10 dla Kz2 i Kz3 z tytułu "nic nowego w gatunku", ale już H3 10/10. inF2, mocny (bardzo) ex dla PS3 u nich dostał najniższą ocenę. Ocenę nie jeden stopień niższą od reszty, a o niemal trzy klasy niższą niż średnia światowa wynosi. Mnie tu śmierdzi xbotami, a ocena Demon's Souls to tylko przykrywka
-
Lokalizacje PL
Nie mam problemów z j.ang. niemniej, jeśli tylko istnieje możliwość wyboru wersji językowej, wybieram rodzimą (opcjonalnie, japoński w mordobiciach dwa de). Gracze od lat takiego stanu rzeczy wyczekiwali (konsolowi gracze). Gdy już takowa opcja się pojawiła, lament i płacz niemal zewsząd. Nagle również okazało się, że każdy gracz z naszego kraju biegle włada angielskim i stał się przy tym czołowym krytykiem dubbingu. Dobrze, Rico w Kz2 brzmi zbyt łagodnie jak na postawnego, czarnoskórego mordercę. Całkowity brak bluzgów także może mierzić (mnie akurat to nie przeszkadza, gdyż sam nie używam wulgaryzmów w ogóle, niemniej, jak już tłumaczą, to niech to wyjdzie, jak przy Kz3), jednak nie uważam by był to powód aby odgórnie naszą wersję negować. inFamous w tej materii też nie bryluje, ale jest na tyle poprawny, że gracze nie powinni kręcić nosem. Nie mogą także być egoistami. Muszą pamiętać o osobach, które kompletnie nie znają języków obcych, lub radzą sobie z nimi średnio. Mój dobry kolega - notabene pasjonat Dead Space - nie kupił kontynuacji tylko dlatego, że jest pozbawiona jakiegokolwiek tłumaczenia, choćby wersji kinowej. Kompletną binarną porażka natomiast było nie przetłumaczenie takiej pozycji jak Raczei i Klank: A Crank in Time. Po bardzo dobrej polonizacji Dagon Age, też może wydawać się niesmaczne to, co zrobiono z jej kontynuacją. Nie słyszałem także by ktokolwiek psioczył na Bogusława oddającego swój głos popularnemu Spartiacie. Komentarz w grze Fifa wybitny nie jest, ale jak mam słuchać tego z PES, a z konkurencyjnej gry kopanej, to wolę słyszeć znane głosy. Jest jakoś tak.... swojsko, pomimo tego, że nie zwykłem kompletnie oglądać meczy jako takich. Reasumując, najlepszą opcją jest mieć wybór. Jeśli komuś PL nie pasuje, nie musi takowej wersji wybierać.
-
DiRT 3
Mam platynę w N4S, ale w sequelu chyba odpuszczę. Podobnie jest u mnie m.in. z Dead Space, czy PES 2010, a jej kontynuacją. Przy DiRT2 bawiłem się wybornie, zdobyłem tam także 100%. Nieźle sobie tam przyczyniałem. Zobaczymy jak to z najnowszą odsłoną będzie. Gra już zakupiona. Póki co, robi niemałe wrażenie jeśli chodzi o grafikę.
-
Najtrudniejsze Trofea i Platyny i Komplety
Na dzień dzisiejszy to chyba nawet najtrudniejsza platyna przez w szczególności jeden pucharek za nabycie najwyższej rangi w multi. Każdy pamięta,że tam nawet zajęcie pierwszego miejsca czasem odejmowało exp jeśli ścigaliśmy się z małą ilością przeciwników z niskim poziomem. Dziś w tą grę grają już praktycznie tylko maniacy znający trasy na pamięć i praktycznie już przez to nierealnym jest dobicie exp do maksymalnej rangi. Ja jeszcze dodałbym Star Ocean 4 - ok 500-600h gry i niektóre battle trophy ostro przegięte. No i ogólnie platynki w bijatykach przy moim skillu są nieosiągalne(np w takim MK nie wyobrażam sobie przejścia laddera na najtrudniejszym poziomie bez kontynuacji) Często tak bywa. Przykładowo w TW PGA 11 jeszcze w ubiegłym roku nabicie 10k GP to ok godzina zabawy. Kilka miesięcy później już dziesięć razy tyle. Na chwilę obecną, także ten czas zamyka się w ok dziesięciu godz. jednak należy przejść wszystkie zadania, co sporo czasu zajmuje. Dzieje się tak dlatego, że obecnie niemal wszyscy używają swoich ulepszonych do granic postaci, przez co nierealne jest pobicie Tigerem znacznej części rekordów. Kompletnie abstrahuję od faktu, iż kilka osób z mojej listy (dokładnie to 4) ma nieco powyżej 10k ptk. i złoto z tego tytułu.... Mnie nie wpadło, a mam już ponad jedenaście tys. Czyli na 96% nie wpadnie już nigdy - co jest mi w nie smak, gdyż zdobyłem wszystkie pozostałe trofea, a to było ostatnim. Co do Last Hope, podałeś przesadzoną wartość. Znajomy już zrobił w niej 100% i zajęło mu to znacznie mniej czasu - ale oczywiście nie ma bardziej wymagającego RPG, rzecz jasna. Ba, mało, która pozycja z tym tytułem może się równać w segmencie mordęgi przy zdobywaniu platyny.
-
Najtrudniejsze Trofea i Platyny i Komplety
Ja bym dodał do tego Battle Fantasia. Miałem swego czasu przyjemność zagrać w ową pozycję (na x0). Niczego sobie tytuł. A co tam jest trudnego - ano m.in. walka z ostatnim bossem na wysokim poziomie trudności. To nie byłoby takie straszne, gdyby nie fakt, że ów przyjemniaczek nie może nam ani jednego raza zadać, a huknąć ma czym. Tak wygląda walka z nim. Powodzenia. http://www.youtube.com/watch?v=lKed_rrLUQs&feature=related
-
Najprostsze komplety - lista
Jeszcze trzeba mieć chęci by w coś takiego grac. Podobno komplet w M vs C 3 jest relatywnie łatwy.
-
Gran Turismo 5
Dziesięć % osób głosowało za "łatwa platyna" -
-
Splatterhouse
Przeszedłem ja ostatnio. Wbrew pozorom wszystkie te "zabij poprzez XXXX" nie są czasochłonne i wpadają (niemal wszystkie) po przejściu gry. Resztę w survival zdobywamy. Grę należy przejść dwukrotnie. A jedyny trudny dzban to ten, w którym musimy survival (wszystkie sześć) przejść z najwyższą możliwą oceną. Właściwie to sa jeszcze dwa wymagające - zliczyć 100% całości i zdobyć wszystkie zdjęcia, ale to wiąże się właśnie z trybem przetrwania m.in. Słowem, jego zaliczysz, jesteś w domu. A, grę polecam. Wbrew obiegowej opinii (4/10 od IGN) nie jest zła. Właściwie gdyby do kilku sek. czas wczytywania gry skrócić, a także skoki w sekwencjach dwa de, poprawić, byłoby bardzo dobrze.
-
Shift 2
Prawie jak w GT5.... Grę kupiłem wczoraj. Niebawem opiszę wrażenia. Rad jestem z jej wysokiej średniej.
-
Mortal Kombat 9
Nieładnie z ich strony. Chyba, że reszta będzie mogła go dokupić (tak, tak, DL-bleee-C).
-
Jaką grę wybrać?
Drugą odsłonę. Wygrasz się zanim kolejna kupisz. Zainteresuj się także GRiD.
-
Mortal Kombat
I tak powinno być. Ale teraz wiadomo, moda na DLC - kup postać dzięki DLC, stroje, kolory, wykończenia "babality już w lipcu, jedyne 40zł". JUz im się w głowach poprzewracało. Inna sprawa, że taki Kabal bez maski w innym kostiumie, to byłoby coś. Z miejsca angaż do kolejnego Residenta.