-
Postów
2 356 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
43
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Sylvan Wielki
-
Nie mogło się bez tego obejść.
-
To teraz wystarczy zobaczyć ile osób ma już 100% w Wipeout a ile ma taki odpowiednik w GT5. Wiem, nie do końca uczciwe porównanie, z racji tego kiedy te gry wychodziły, ale tu sprawa rozbija się o to o czym maSHteR wspominał. Ktoś niebywale zręczny przysiądzie do gry (Wipeout) i będzie jak z SSF4 (triale). Będzie rzeźbił, aż wyrzeźbi odpowiednie czasy. W GT5 jest niby podobnie, ale patrząc na rozmiar tego drugiego..... Nie ma co przyrównywać. Emet dobrze prawi. Wystarczy pobawić się w wyzwaniach Sebastiana Vettel'a (dodałbym do tego trasy Top Gear) by przekonać się, jak ciężko jest. Środkową zaliczyłem z miejsca, ze śnieżną nieco się męczyłem, ale ta ostatnia.... Po wielu próbach mam kilkanaście sekund do brązu, a gdzie tam złoto. Mam - o czym wspominałem - platynę w Shift, mam ją także w DiRT2, zdobyłem wiele pucharów złotych w GT5, gram w nią grubo ponad dwadzieścia godzin (jakoś tak), więc nie można powiedzieć, że sobie nie radzę, a tu bach (bynajmniej nie Jan Sebastian) wita mnie coś takiego. A podobno w najwyższej klasie są jeszcze bardziej wymagające zawody - NASCAR. Tylko, że zauważyłem dziwną modę, która ostatnio panuje. Coś w deseń "aaaa, platyna w GT5 jest łatwa, ale jej nie robię bo mi się nie chce - ale bym zrobił - BF/NG:S2/Wipeout/HM są bardziej wymagające, posiadam w nich 100% więc wiem lepiej".
-
Polecam CC. Mam, świetna oprawa A/V, od groma humoru. Też za szybko jej nie skończysz - ale zabawę dawkuj byś znużenia nie odczuł. No i tryb wieloosobowy z naciskiem na "wielo". Flower/flow/Stardust HD, też - o ile nie masz - kup, koniecznie. Trine również (wspaniała przygoda). W box masz od groma dodatków. Bierz zdecydowanie ową wersję, a nad samym Burnout ani chwili się nie zastanawiaj - jedna z najlepszych gier ostatnich lat, zdecydowanie. Złośliwie bym dodał, że ma przy tym lepsze kraksy niż GT5, ale złośliwy nie jestem. N4S:HP też znakomity tytuł, a i SS nie zawiedzie.
-
Mam platynę zarówno w Mafii II, jak i w Ojcu Chrzestnym 2 i obie są na zbliżonym poziomie - relatywnie łatwe. Oczywiście hard może dać popalić, ale wystarczy poznać rozłożenie oponentów, jak i uważnie grać (faktycznie, jedna seria/strzał z strzelby i witajcie zaświaty) i gra staje się niezwykle prosta, nawet na wysokim poziomie trudności. Zawsze coś tam koledzy binarni pomogą, a jeśli nie, możemy kryć się do woli za osłonami terenu. To bardzo pomaga. Punkty kontrolne koszmarem w Ninja Gaiden są. W Mafii II jest nieźle w tym segmencie, aczkolwiek przy przedostatnim bossie można zjeść nieco nerwów - kilkunastu chłopa do odstrzelenia, później zabawa w magazynie, tu zdecydowanie powinien być punkt zapisu gry.
-
Dokładnie. Chwila moment i wpada kilka tys. exp. Ogólnie gra jest znakomita, szkoda tylko, że nie pokuszono się o widok z kokpitu. Zniszczenia nie są takie jak w Burnout Paradise (niestety), niemniej i tak Kaz z chłopakami mogliby się sporo w tej kwestii nauczyć. On line jest na poziomie - choć motyw z zagłuszaniem radaru jest mocno przesadzony.
-
Zdecydowanie Samsung C 650, lub (nawet lepiej) Sharp Aqos. Będziesz bardziej niż zadowolony.
-
Ja wybrałem (ponownie) Sharp Aqos. 40" LED. Nie odbyło się bez przyrównań w sklepie, ale gdy tylko ujrzałem jakość barw.... Coś pięknego. W domu z miejsca włączyłem "Avatar" i "Transformers" na blue ray. Zachwycająco. Testując nowy sprzęt aż w paszczy konsoli znalazło się kilka gier, które już dawno odłożyłem na półkę od Demon's Souls, poprzez Burnout Paradise, DiRT2, SSF4, no i oczywiście GT5 (to aktualnie). Death Spank wygląda świetnie - barwny, ostrość obrazu, choć zdjęcie nawet w 1/4 jakości nie oddaje tego uroku.
-
EWJ i Death Spank.
-
maSHteR ma sporo racji w tym co napisał. Jednak należy dodać do całości coś takiego jak uniwersalizm i podejście subiektywne. Mam na liście kilka osób, które mają 100% w SSF4 i twierdzą, że nieco pomęczyli się przy trialach (ale tylko trochę). Stąd dla nich ta platyna nie była jakoś szczególnie wymagająca. Dodatkowo, kwestia treningu/ogrania, o której maSHteR pisał. Mój znajomy obrywał ode mnie w SSF4 40-0. Jego combosy i customy były słabe. Ćwiczył, kupił AS. Wiele godzin na treningu zaowocowało tym, że zaczął co jakiś czas wygrywać. Po kilku tygodniach szliśmy niemal łeb w łeb. Chłopak dalej miał kłopot z trialem Ryu. Siedział zatem dzień w dzień na treningu. Po jakimś czasie zaliczył nim wszystkie testy. Po jakimś czasie także cała resztą. A w mordobicia jakoś szczególnie nie grywa, a jak już był kiepski w nie. Po kilku tyg. treningu zrobił wszytko co było do zrobienia. Z kwestią CD się natomiast nie zgodzę. Bez stosownych poradników (vide YT) w wielu pozycjach niemalże nie byłoby możliwe zdobycie 100%. Przykład pierwszy, lepszy z brzegu - Mafia II. Gra bardzo dobra, platyna łatwa i całkiem przyjemna. Do zrobienia w kilkanaście godzin. Bez poradnika trudność jej zdobycia rośnie do astronomicznego poziomu. Chodzi o plakaty. Większość jest poukrywana w miejscach, które nie przysparzają kłopotu. Jest jednak kilka takich, które są niesamowicie zmyślnie przylepione do danego elementu. Przykład: mamy jechać autostradą, w pewnym momencie musimy przebić samochodem barierki i wylądować na dachu budynku, na którym jest kominek (bodaj) a na jednej z jego ścian, plakat. Gdyby coś nas informowało o tym fakcie (inFamous się kłania), lub plakat byłby w miarę widoczny - nie ma problemu. Ale tak.... niby kto pędząc autostradą w sandboxie wypatrzyłby na jednym (z wielu) budynków kominek, na którym jest mały plakat xD Stąd, trening, treningiem, ale w takim GT5 są jeszcze wypadki losowe - np to, jak zachowa się dany pojazd na zakręcie. Chodzi mi o to, że w wielu licencjach, nie można wyjechać na pobocze, nie można zderzyć się z innym pojazdem, więc ciężkie wyzwania Sebastiana Loeab'a to inna sprawa - uczymy się danej trasy i tylko jej - niż wyścigi z innymi przeciwnikami. Mam platynę m.in. w N4S: Shift, czy DiRT2. Ale GT5 przy nich to jakaś mordęga i nie widzę tego 100%. Acha, i jestem przekonany, że więcej osób będzie miało/ma platynę w takim SF/Wipeout niż GT5. Ta ostatnia to relatywnie młoda gra, ale mam kilku HC na liście, którzy mają 100% w takich grach, jak Ferrari Challenge, czy Motor Storm:PR, Demon's Souls, czy BF (również bardzo, bardzo trudny) i przy GT5 załamują ręce.
-
Wszystko zależy od danego modelu. Niektóre LED prezentują gorszą jakość obrazu niż LCD, to oczywiste. Niemniej nie kombinuj za dużo. Inaczej będziesz rozmyślał tygodniami, głowiąc się nieprzeciętnie i nic dobrego z tego nie wyniknie. Co byś nie kupił i tak będzie gro modeli lepszych/gorszych. A jak kupisz ten najlepszy i najdroższy, to i tak za jakiś czas straci koronę. Ja widziałem wczoraj w sklepie 650 Samsunga. 32" za niewiele ponad 2k. Leciał na nim "Avatar" na blue ray. Leciał także na innych Samsungach, jak i plazmach Panasonic. Napiszę tak: to co ujrzałem na tym 650 było, jak dla mnie wizualnym majstersztykiem. Niebywała płynność, powalające kolory, ostrość obrazu. Istny obłęd. I tak w każdym sklepie powinno być. Jakiś film na blue ray i na każdym TV wyświetlane jest to samo. Kupujący może się dobitnie przekonać co jest lepsze, a co prezentuje się klasę niżej. Bo LE705 to już stary model i jest zwyczajnie niedostępny. Jeśli jest na którymś ze sklepów to na 90% mają tylko jeden egzemplarz na ekspozycji, zdecydowanie przestrzegam przed zakupem telewizorów z ekspozycji w Euro i Media Markt. Faktycznie, mało ich.
-
Będę w tym tygodniu testował 810LX Aqos i 500 EX Bravię. Zobaczę co i jak i dokonam wyboru. 705 też kusi, ale w obu sklepach, które są bardzo blisko mnie, są 810, i 500. 705 widziałem tylko w Katowickim Euro RTV AGD i w MM.
-
Wcale, a wcale. Złoto powinno być wymagające. I tak jest. Podobnie, jak w kilku przypadkach w Demon's Souls. Nie ma lekko. Jak pisałem, jedna z najcięższych 100% w dorobku PS3.
-
np? Ice Age 3. Na przykład.
-
Po kilkunastu godzinach gry.... Intro ciekawe. Nie jest sztampowe. Później przychodzi ogromny zawód. Jak to wygląda -_- Padały słowa, że wygląda gorzej niż Shift/Forza 3 - by nie było, osoba, która je wypowiadała to żaden sonyslave/xbot. Oczywiście wiele w tym przesady, choć przyznam, że z samego początku nie jest to takie oczywiste. cóż z tego, że samochody (premium) są tak pieczołowicie wykonane, jak podczas gry właściwej (początkowe licencje) tego nie widać. Lotnisko (jako arena zmagań) też nie przynosi binarnych wodotrysków. Jednak im dalej, tym lepiej. W żadnej innej grze wyścigowej nie ma tak pieczołowicie wykonanych modeli aut. Są znakomite. Niektóre trasy również potrafią zachwycić. Niestety nie wszystkie. Podobnie jest z widokiem z kokpitu. W wielu pojazdach budzi zachwyt - vide Ferrari 512 BB. Niektóre są co najwyżej niezłe. jest jednak kilka wręcz fatalnych (Lotus). Jakości grafiki wcale nie poprawia fakt występującego pop upu. Bardzo żałosnego należy dodać. Nie jest jakoś szczególnie dobitny, ale w tego typu grze na PS3 to jakaś kpina. Gra jest bardzo płynna, fHD robi swoje. Co mnie osobiście cieszy, poczucie prędkości zostało wybornie odwzorowane. Po kilkudziesięciu godzinach przy Shift można było się nieco obawiać, jak twórcy sobie w tym aspekcie poradzą, ale wyszli z tego obronną ręką. Kz2 w ubiegłym roku wyznaczył nowe standardy w kwestii oprawy graficznej, sprzedając tym samym serię ostrzegawczą w tył głowy konkurencji. Uncharted 2 podniósł kilka miesięcy później poprzeczkę. Dokładnie tak samo było z GoW III. GT5 miało być niemal kamieniem milowym w tej materii. Sądząc po wielu zwiastunach, czy zdjęciach, tak miało być. Nic z tych rzeczy. Maksymalnej oceny za grafikę nie sposób dać. To nie poziom VF3 - czy trafniej - GT3. Dzięki temu, że kilka plansz jest niespecjalnych, a samochody standard również pozostawiają sporo do życzenia (niby nie są brzydkie, czy przeciętne, ale gryzą się strasznie z kolegami z klasy premium), oraz temu, że pop up śmieszy, GT5 spokojnie może dostać nawet 8/10 za grafikę. Momentami gra wygląda pięknie, momentami niemal lak leciwe N4S. Audio trzyma podobny poziom. Kilka utworów jest fantastycznych. Kilka tworzył młody Japończyk na kacu, który zaaplikował sobie ze zgryzoty ostatnia dawkę dopalaczy. Koszmar, jednym słowem. Szczególnie mam tu na myśli utwór, który przypomina brzęczenie chrabąszcza - poważnie, sądziłem, że coś się zacięło. Odgłosy silnika robią wrażenie, natomiast to coś przy zderzeniu się samochodów.... Dramat. Ogólnie rzecz ujmując, w segmencie audio, GT5 jest kilka okrążeń za takim Burnout Paradise. Pozostaje grywalność. GT5 rozkręca się z czasem. Na pewno nie jest to tak uniwersalna pozycja jak wydany niedawno N4S: HP. To raczej monumentalny car RPG. Miłośnikom serii i tak się spodoba. Inni, choćby nie wiadomo jak wspaniałym i dopracowanym produktem byłoby GT5, i tak będą gloryfikować sobie ponad wszytko swoją Forzę. Jedno jest pewne. Te "uszkodzenia" są daremne i mogliby się z nimi nie wygłupiać. Podział na dwa segmenty samochodów, także jest wielce kontrowersyjny. Jak dla mnie to niepotrzebne upychanie pojazdów na siłę. Ot, walka o cyferki. Zdecydowanie wolałbym 400 dopracowanych samochodów premium, niż ponad tysiąc, z czego lwia część jest niespecjalna. Niby mamy taką zero jedynkową encyklopedię samochodową. Gro pojazdów występujących w grze jest nader oryginalna, ale ręka w górę kto będzie z wypiekami na twarzy ścigał się pojazdami mającymi mniej mocy niż nowe szczoteczki do zębów. Abstrahując od faktu, że kultowe monstrum, niebywale piękny Veyron, zaparkowany jest w garażu "standard", a tak pasjonujące wozy, jak francuski hatchback, czy znany skądinąd "ogórek" Volkswagen, to pieczołowicie wykonane samochody prosto z parkingu "premium". Reasumując, gra jest wyborna. Nie dla każdego jednak. Nikt nie powinien być zdziwiony jeśli Shift 2 Ulnashed zostanie przyjęty lepiej i bardziej się będzie podobał.
-
Ciągle tylko TS, HM i inne, a jest całkiem sporo gier, o których się nie pisze, a także maja łatwe i niespecjalnie czasochłonne dzbany - i wcale nie piszę tu o T6/TR.
-
Ano zabawne są. 710 Bravię wykreślam. Do gry wkracza, led, o którym pisze mataman (705 Aqos), oraz (opcjonalnie, choć to LCD z krwi i diod) EX 500. Oczywiście Sharp 810 dalej na ringu. Obdzwoniłem (jutro jadę na własne oczy zobaczyć co i jak) kilku speców, którzy mają z nimi odczynienia na co dzień, i zachwalają każdy z tych modeli - 810 za piękne barwy, m.in, 500 jak i 705 ogólnie za obraz. Jedno jest pewne, jaki by nie wybrać, i tak będzie to trafny zakup. Pozostaje tylko pytanie - który....
-
Co nie zmienia faktu, że 100% w GT5 to niezły HC. raz, czasochłonna bardzo, dwa, że - no, nie oszukujmy się - łatwa to ona nie jest. Wszystko na złoto nie jest na pewno kaszką z mleczkiem. Jasne, część licencji jest prosta i nawet za pierwszym podejściem można złoto zdobyć. Przy części trzeba nieco przysiąść, ale są takie, które będą istna zmorą - tu szczególnie mam na myśli te, w których mamy 16 pojazdów, startujemy jako ostatni i trzeba się przedzierać przez zastępy rywali. Wyjazd poza trasę, zderzenie z rywalem - dyskwalifikacja. Nie ułatwia to sprawy. Kupno tysiąca aut ciężkie nie będzie, tak jak zakup bardzo drogiego samochodu. W późniejszych zaliczeniach w kilka minut zarabiamy ponad sto tys. kredytów, a nikt nie pisze, że mamy kupować same Miury. Te różnice rzędu 0.1 będą nielichym randomem. Tak czy owak, jest platyna w GT5 jedną z najbardziej wymagających i czasochłonnych zarazem.
-
Bayo jest cudowna. Uwielbiam ten tytuł. Dodam, że początkowo też motyw przewodni mi nie pasował, jak i bohaterka. Jednak, po jakimś czasie okazało się, że okularnica to jedna z ciekawszych postaci ostatnich lat, a ten jej humor.... No rewelacja. Sam motyw przewodni okazał się po pewnym czasie strzałem w dziesiątkę. Jako gra, tak jak już swego czasu wspomniałem, to z pańską pogardą spogląda na inne tego typu pozycje. Za sferę audio, spokojnie można maksymalną notę wystawić - coś niebywałego. Ja, z niekłamaną przyjemnością przeszedłem ją z miejsca dwukrotnie, a ten strój PE.... Ogólnie, o ile pierwsze Bayo kupiłem raczej bez ekscytacji, a i sama gra leżała u mnie na półce kilka tygodni zanim w nią zacząłem grać, to o tyle Bayo II z miejsca kupuję i wiem, że jeśli będzie trzymała poziom poprzedniczki to WE nie wygłupi się z 40/40.
-
Nawet się nie zastanawiaj. Jeśli już dziewczyna chce pograć w jakąś grę - i to jeszcze w co op - z miejsca kupuj. Mam kilka pozycji z segmentu Lego i są niczego sobie. Miło się w nie gra, są zabawne przy tym, ale zdecydowanie nie nazwałbym ich grami dla dzieci (kilka zagadek logicznych potrafi dać w kość nawet dorosłemu, doświadczonemu graczowi).
-
Mam ją na DC. Swego czasu grało się całkiem dobrze.
-
Koniecznie zdaj relację. znajomy polecił mi.... EX500, zamiast wyższego modelu - podobno jakościowo (obraz0 wcale nie gorszy, a cena niższa o niemal tysiąc zł.
-
Absolutnie fenomenalna pozycja. Powinni ją w odświeżonej wersji wydać - dzbanki, fHD, et cetera.
-
Z telewizorów mam m.in. Bravię i Aqosa. Jeden i drugi to LCD. Jestem z nich bardzo zadowolony. Miałem Regzę, oraz Samsunga także, ale ta pierwsza stała w tyle jeśli chodzi o wykonanie, a Samsung dał ciała i temacie wykonania (w zasadzie nic poważnego, ale jednak) oraz obrazu. Ten był dobry, aczkolwiek nie tej jakości co w wymienionej w pierwszej kolejności dwójce. Szczególnie irytowało dziwne smużenie w przy sesjach w VF5, jak i gorszej jakości barwy (choć czerń była niczego sobie). Teraz planuję zakup nowego tv. Będzie to 40to calowy LED. Wybór padł na: Sharp LC-40LE810E oraz Sony KDL-40EX710 Takie pytanie zatem - macie, lub znacie kogoś, kto posiada któryś z wyżej wymienionych TV oO Parametry są zbliżone, cena także (wynosie ok 4tys. zł). Interesował mnie także Samsung UN32C6500, oraz Sony KDL 40 NX 800. Inne propozycje również mile widziane. Jednak nie ukrywam, iż chciałbym wybrać pomiędzy wspomnianym Sony a Sharpem.