Dla mnie jest ok i to będzie pierwszy zakup w 2013. W sam raz umili czas oczekiwania na Bioshock Infinite.
Co do dema walka jest ok, bronie są niezłe i dobrze się trzaska combo, chociaż chciałbym takiego Cerberusa czy Agni i Rudrę z DMC3. Brakuje mi trochę dynamiki z poprzednich części, no i pistolety mają taką moc, że równie dobrze mogłoby ich nie być. Wystarczy samo szlachtowanie na dobrą ocenę. Muzyka to jakieś popłuczyny, ale jak dla mnie ta w DMC zawodzi już od 4 części, z której też nic mi w pamięci nie zostało.
Podoba mi się design potworków na czele z latającymi martwymi dzieciakami. Dobra odskocznia od tego co wrzucali japońce. Boss też wyglądał całkiem spoko, a i bluzgami nieźle rzucał. Btw ma zbyt przewidywalne ataki i za łatwo się go kroi.
Oprawa chociaż trochę uproszczona, to jednak sprawia pozytywne wrażenie dzięki filtrom i oświetleniu. Transformujące miejscówki z wrzucanymi napisami na otoczenie jak w SC Conviction też na plus, choć to jeden wielki skrypt.