Carroll jedynie dobrze przyjmował piłkę na stronie Włochów, ale niedokładnie odgrywał.
A tak ogólnie nie jestem zaskoczony, że były karne co już tutaj kilka razy pisałem i potwierdziło się, że trafinie na Italię to był najgorszy wybór
Angoli, lepiej było grać z karłami, oni chociaż zostawiają dziury w obronie. ;] Bardziej na i minus zaskoczyła mnie postawa Anglików, zdecydowanie za bardzo cofnęli się do tyłu i zapomnieli, że taka Chelsea potrafiła kąśliwie kontrować, tutaj tego zabrakło. Poza jedną akcją Welbecka i podaniem do Buffona przez Johnsona nie zrobili nic. Rooney nie istniał. Od drugiej połowy to było wybijanie piłek do przodu.
Włosi z kolei zagrali zajebiście, szli do przodu, napierdalając z dystansu, zamiast wchodzić z piłką do bramki i przede wszystkim idealnie się przemieszczali, raz do przodu szło z 5-6 Włochów, by za chwilę wszyscy się cofnęli, byli lepsi kondycyjnie i nie dali nic pograć Anglikom. Niemcy mogą mieć z nimi duży problem.