Problem w tym, że on często podaje źle i tu winię Ten Haga, który chce klepać od bramki. De Gea nie umie rozgrywać i jest już tak stary, że nigdy się tego nie nauczy. Dlatego każdą piłkę powinien wybijać na połowę rywala. Mniejsze ryzyko, że coś spieprzy.
Jak na razie to z przodu dramat, w ogóle nie mogą się utrzymać przy piłce. Brakuje Bruno. Może coś łysy wymyśli po przerwie, oglądać się tego nie da.