Trochę pograłem, oczywiście jako zły, więc mało kto uchodzi z życiem przy spotkaniu z Colem. Cóż, nie napiszę tutaj nic odkrywczego, ale gra jest o wiele lepsza od poprzednika (pomijając obecny wygląd Cole'a i te śmieszne ciuchy). Jest bardziej efektownie Od razu początek gry jest mocny i nawet zastosowali patent z RE4
a potem dopiero mamy wejście na ekran tytułu gry. Mało która gra ma takie rozpoczęcie za co od razu plus.
Oprawa jest bardzo dobra i w tej chwili to najładniejszy sandbox. Co chwilę coś wybucha, sypie się otoczenie, np balkony, czy inne rusztowania, miasto zaprojektowane jest zajebiście, od jakiś parków nad rzeką, po dzielnice pełne neonów i billboardów (Uncharted Love ;]), na drogach jest sporo pojazdów, dookoła kręcą się duże grupy ludzi.
Dobra jest moc ciskania pojazdami, która przydatna jest w starciu z
Amp też jest niezły i z bliska zdecydowanie lepiej używać tego, niż strzelać prądem.