Strzelanie było dobre, tylko powinni zróżnicować przeciwników i ich słabe punkty, bo każdego w zasadzie zabija się w ten sam schematyczny sposób. Naświetlanie i kilku strzałów.
Chcę bossów, skoro w Silent Hill można, to tutaj też się da i wcale to klimatu nie zepsuje.
Jakieś zwierzęta w lesie (łoś, niedźwiedź, wilki), same ptaki to za mało. ;]
Do tego więcej sekcji dziennych i żeby za dnia też coś się działo, a nie jak w oryginale zawsze spokojnie, przez co nie było elementu zaskoczenia.
No i jeszcze jedno, niech bohater nie traci zebranej broni co chapter, bo mając tą wiedzę, w jedynce nie trzeba było w ogóle oszczędzać lepszych pukawek (strzelba, granaty), skoro i tak później trzeba było zbierać wszystko od początku.