Mam już kawałek gry za sobą. (2 sekwencja) i co tu mogę napisać. Akcja na koniu znana z E3 jest niezła, miasto się sypie, taka skryptowana akcja jak w U2. Sama animacja konia nie robi wrażenia, nie po RDR, chociaż samą oprawą AC zjada grę R*. Wątek Desmonda to jak zwykle mega (pipi) i serio, gdybym miał taką opcję, to najchętniej bym to przewinął hehe, do tego wieśniak ma głos Drake'a. Dla mnie to będzie zawsze wadą AC i najchętniej bym to wy(pipi)ał. Wolę śmigać po renesansowych, czy średniowiecznych lokacjach. Takie przeskoki w przyszłość psują mi odbiór gry. W walce dodali kilka nowych zagrań i ogólnie fajnie, że wachlarz kontekstowych ruchów jest większy, ale brakuje w tym płynności. Takie przeskakiwanie od typa do typa wygląda trochę sztucznie, Batman jest tu wzorem. Poza tym to stary dobry AC, gdzie bieganie po dachach jak zwykle sprawia masę frajdy.