Zwyrodnialec

Rewelacyjny news, jak dla mnie jedynka to najlepsza gra tego roku obok GOW3. Niech dadzą więcej kozackich torture attacków i będę zadowolony. Przy okazji mogą wywalić etapy jeżdżone, bo były średniawe.

Jeszcze tylko czekać aż powróci czterech hokage, niby niemożliwe, ale w tej mandze już nie takie przekręty były. Jak na razie bryluje w tym Pain, który zmiótł całą wioskę, a potem wszystkich ożywił (a co z Jirayą?) własnym kosztem.

Według mnie FU1 było w miarę dobre, ale ta gra w swoim czasie nie miała dużej konkurencji wśród podobnych gier, gdzie chodzisz i rozwalasz wszystko w drobny mak (no był DMC4), ale teraz w dobie Bayonetty, Castlevanii, NG, czy GOW3 druga część wypada bardzo słabo.

Cena mocno przegięta, z drugiej strony grania jest tutaj naprawdę dużo, w odróżnieniu do gołej wersji.

Może oglądanie ponad 30 minutowych filmików?

Resident Evil 4 Luis Sera: Okay, I have only one, very important question: You got a smoke? Leon S. Kennedy: Got gum. Mafia 2 Eddie Scarpa: "Hey, where the hell is my car? Somebody stole it! Hey, hey, call the fucking cops, man!" Joe Barbaro" "You´re staring at it, you lush!"

Real raczej nie przegra, Messi jeszcze nigdy nie strzelił gola ekipie Mourinho, a bez niego i pomocy sędziów Barcelona kończy jak w meczu z Herculesem.

No i przegrali, tak czułem, że Tottenham odrobi straty. W taki sam sposób wyruchali też Arsenal.

Liverpool wygrywa, oby utrzymali wynik, bo Tottenham lubi odrabiać straty.

Kryzys niebieskich nadal trwa, stracili właśnie lidera po remisie z Newcastle. Manchester United na 1 miejscu.

Najlepszy DT był w jedynce, najgorszy w DMC3, ale na ogół Devil Trigger słabo wygląda w tej serii. W Onimushy przemiana była znacznie lepsza i skuteczniejsza.

Beznadziejny, bo ma ręce i nogi. :potter:

Chociaż gra dobra, to za dużo gównianych kolorów. Dlatego 7/10.

2). Dead Space - prawdopodobnie najlepszy survival generacji póki co. Do tego chodzi za grosze. Ewentualnie jeszcze Siren: Blood Curse, remake Forbidden Siren z PS2.

Słupek, jak chcesz to sobie wszystkie scenki obadaj, chociaż i tak lepiej by było zagrać. Są tam jeszcze 2 party. Bossów mamy takich

Wcześniej miał 6, teraz w jednym meczu prawie podwoił ten wynik i chyba wskoczy na króla strzelców. Manchester stracił już jednego gola, zjebali, bo jak gromić to do zera. :]

Może i opcjonalne, ale takie skazywanie drogi i tak ułatwia grę. Natomiast wyższy poziom truności to żaden argument, bo 99% gier stanowi wtedy wyzwanie. A na Impossible wystarczy sam plasma cutter.

Ale MU ciśnie Blackburn, już jest 6-0 i 4 gole Berbatova.

Zobaczymy, czy ta część też będzie samograjem, który pokazuje gdzie się udać, bo w jedynce ta linia ułatwiała całkowicie grę.

Cieszy mnie zajebista misja w dodatku do Mafii 2 Joe's Adventure w supermarkecie. Warto zagrać choćby dla niej jednej, aż szkoda, że zabrakło czegoś podobnego w podstawowej wersji.

Praktycznie z części na część było coraz gorzej, chociaż w czwórce też wyglądał dobrze.

DLC bardziej skupiają się na misjach, zadania masz podane w formie tekstowej. Jeździsz sobie po mieście, najeżdżasz na ikonke i odbierasz zlecenie. W Joe's Adventure są dodatkowo misje trochę powiązane z głównym wątkiem, ale nie jest ich dużo. Większość właśnie opiera się na tym schemacie z ikonkami. Są przy okazji nowe lokacje, a nawet bronie. Jak Ci się dobrze grało w misje z podstawowej wersji, to te też przypadną do gustu.

Ale grafika wygląda brzydko, COD4 wyglądał chyba lepiej. A to co tutaj widzimy można pokazać recenzentom, którzy często piszą o debilnym SI kompanów, którzy tylko się patrzą zamiast pomagać.

Najlepsza gra w tym zestawieniu to God Of War 3, z drugiej strony jeśli nie grałeś np w poprzednie części to nie warto zaczynać od trójki, bo ona zaczyna się w momencie zakończenia drugiej części.

Joe's Adventure skończone, ponad 6h mi to zajęło na normalu, a jeszcze zostały Playboye i poziom hard. :] Ogólnie jestem zawiedziony, aż sam w to nie wierzę, ale spokojnie można się obejść bez tego dodatku, niewiele wnosi do historii gry. Czesi spierdolili potencjał najbardziej barwnej postaci z gry, gdzie dialogów jest mało i scenek również. Co było mocną stroną Mafii 2. Bo w dalszej części dostajemy same zlecenia w postaci suchego tekstu (po wejściu na odpowiednią ikonkę). Zadania można wykonywać w dowolnej kolejności (jest też czas, chociaż tego nigdy mi nie zabrakło, a za każdą misję dostaje się ocenę, najwyższa to S, najgorsza D), ale na ogół są dosyć proste i co najgorsze, większość wykonujemy zupełnie sami (brakuje gadek prowadzonych w trakcie jazdy), a przecież w oryginale praktycznie w każdej misji ktoś nam towarzyszył. Da się w to pograć, ale ja oczekiwałem rozwinięcia historii, a tutaj wypada już tak sobie.