Nie wiem jak można jarać się systemem , w grze w której machamy tylko biczem, używamy od czasu do czasu sztyletów/wody święconej i do tego tylko dwa rodzaje magii. Ja ziewałem już na 5-6 chapterze.
Paradoks polega na tym, że ta gra jest zbyt długa i wszystkie niuanse systemu walki za szybko się poznaje, potem pozostaje jechanie już na dobrze znanych atakach, nic nowego.
Już myślałem, że w 10 chapterze będzie chociaż
ale nie, bohater traci tą broń na filmiku. No super.
I ja narzekałem, że w God of War jest za małe zróżnicowanie broni teraz wszystko odszczekuję, bo jak widać za dużo wymagałem, a konkurencja nawet się nie stara tego zmienić (w Dante Inferno tylko kosa, Castlevania tylko bicz).