Dlaczego? Jedna misja w Prypeci nie jest w stanie pobić całej kampanii w MW2, gdyż ta też miała swoje momenty, np. na lotnisku, platformie, nie wspominam już nawet o potyczkach jako Marines czy akcja z Ghost'em. CoD4 też oferowało choćby widowiskowy nalot na Bliskim Wschodzie. Dlatego Black Ops bardzo mnie ciekawi, ponieważ nie stoi za tym już IW tylko Treyarch i może uda im się zrobić jeszcze lepszego single'a.
Może MW2 nie wnosi znaczących nowości względem CoD4 ale potrafi wciągnąć i dostarczyć solidnych wrażeń. Zresztą wyniki sprzedaży mówią same za siebie. Wiem, że to żaden argument ale czy nie jest to fenomen w tej kwestii? Gra, która w zasadzie nie za bardzo odbiega od poprzednika sprzedaje się dwa razy lepiej?
W czwórce jeszcze mocna była pierwsza misja na statku. Co do sprzedaży to MW2 wcale nie sprzedał się 2 razy lepiej, bo COD 4 zszedł w prawie 14 mln przy 20 MW2, a licząc wszystkie platformy, to wynik COD4 jest jeszcze większy.
Gra odniosła taki sukces dzięki rozsławionemu multi z COD4, marketingowi Activision i kontrowersji z misją na lotnisku, co też było niezłym zagraniem, wypuścić coś takiego na chwilę przed premierą. :]