Trochę pograłem, konkretnie do momentu z lodowym tytanem. Walka niezła, jak z SotC, szkoda tylko, że taka prosta, to już Kratos więcej się napracował przy kolosie z dwójki. :]
Ale od początku, ten jest dobrze znany z dema, później lecą kolejne lokacje, całkiem fajnie wykonane, tylko czemu ja już to gdzieś widziałem (tak GOW 2 się kłania). W każdym razie ciekawe czy gra utrzyma dalej takie tempo ze zmianą scenerii, po pograłem ponad godzinę, a tutaj miejscówki zmieniały się już kilkakrotnie. Było trochę skakania, przedzieranie się przez jakieś mokradła itd.
System walki jak na razie nie zachwyca, ale jeszcze prawie nic nie odblokowałem, więc biję wszystkich standardową kombinacją i nikt nie potrafi oprzeć się tym atakom. :]
Oprawa dźwiękowa daje radę, szczególnie ten główny motyw, ale coś za często go słychać.
Historyjka to jakieś kiepskie romansidło, a Gabriel chyba nie przeszedł jeszcze mutacji. Spotkałem jeszcze jakiegoś garbatego żubra, który udzielił kilka rad i klona Seana Connery z Nieśmiertelnego.
Jak na razie jest fajnie, liczę, że będzie jeszcze lepiej.