To jest skrytobójca, prawda? Więc śmiesznie to wygląda, że gość, który niby jest mistrzem w eliminowaniu z zaskoczenia, nagle rozpierdala wszystkich dookoła, a oni stoją i się tylko przyglądają.
To już w trylogii POP było lepiej w tym elemencie.
Tym bardziej wkurwia powód. Epic nie ma żadnych problemów z produkcją gry, premiera jest przesunięta tylko dlatego, by gra się lepiej sprzedała.
GTA4 pokazało, że w kwietniu można bardzo dobrze sprzedać grę.
Świetnie to wygląda, ale mogliby coś w końcu zrobić z systemem walki, trochę to zaczyna irytować, że Ezio walczy zawsze z jednym typem, a reszta się przygląda.
A mnie QTE dalej jarają, dzięki czemu twórcy mogą wrzucić świetne reżyserowane akcje, które normalnie nie miałyby prawa bytu, gdyby gracz miał pełną nad tym kontrolę.
Niezłą sobie przerwę zrobili, wcześniej dwójka wyszła po dwóch latach, więc trzecia część i tak sporo się spóźniła, ale teraz przesunie się na 3 letni deweloping.
Dla mnie demo GOW 3 było lepsze niż demo Castlevanii.
Ciekawe czy właśnie fragment z dema będzie w identycznej postaci w pełnej wersji, ten z GOW różnił się kilkoma elementami (na plus).
Ja właśnie mam dylemat, bo na pewno biorę Move i nie wiem właśnie jak z Enslaved, bo chyba tydzień później wychodzi Castlevania.
Chyba jednak poczekam na pierwsze opinie grających, a sam na początek wezmę grę Konami.
Czwórka była bardzo dobra, rozwinięcie tego co było w DMC3, czyli przełączanie stylów w locie i nowa postać. Wady też oczywiście były, debilny backtracking to ta najgorsza i zmiana postaci w trybie fabularnym. Przez co trzeba się w połowie gry przerzucać na zupełnie inny styl grania, a na koniec kolejna rotacja.