To nie był pocisk. Po prostu GTA jest na tyle popularne, że grał w to chyba każdy (dowolna część), natomiast SotC to prawie ta sama półka co np Okami, Beyond Good & Evil, czy Psychonauts, czyli gry znane w pewnych kręgach, ale jednak nie zdołały się przebić do mainstreamu. Więc nie każdy musiał w nie grać.
Ja tam wolę mashować jeden przycisk (akurat w MGS było nieporęcznie, bo trzeba było naciskać trójkąt, najłatwiej oczywiście X) niż na zmianę różne kombinacje (tak jak np w walce z Krauserem w RE4, ale nie tą na noże jako scenkę, tylko drugą w ruinach) łatwo się było pomylić, a czasu na reakcję jest bardzo mało i Leon w bliskim kontakcie dostawał kosą po żebrach. :]
W drugiej fazie, gdzie Kratos jest już pozbawiony swojej podstawowej broni i biega z mieczem? Z tego co pamiętam, dało się jakoś prowokować Aresa do przepychanek, co łatwo było wygrać przez QTE i potem jeszcze kilka razy go trafić, schemat powtarzać. Trzeba w odpowiednim momencie użyć ataku kwadratem, po czym następuje zwarcie. Do dobicia świetnie się sprawdzał L1+X.
To był chyba Spartan, na nim jest jeszcze łatwo. Za to na God klony są ciężkie. Sam Ares jest bardzo łatwy, szczególnie w tej pierwszej fazie, wystarczy użyć Rage of the Gods, następnie Army oh Hades i w międzyczasie go bić, szybko pada. :]
To czemu tego nie pokazał na MŚ?
Niech tylko nikt nie pierdoli, że nie miał tam z kim grać, bo Argentyna przynajmniej w teorii miała najmocniejszą ofensywę (Messi, Veron, Di Maria, Aguero, Milito, Higuain, Tevez).
Najważniejsze, to przed zagraniem w Shadow of the Colossus nie oglądać wcześniej walk, bo nie będzie żadnego wyzwania, no i niektóre filmy pokazują takie akcje, że w życiu bym nie wpadł, że tak się da w ogóle pokonać kolosy (szybko, bez większego wysiłku).
Zagraj w DMC 1 zaraz po nim w DMC3 (oczywiście ze wszystkimi technikami i stylami na maxa), różnica w systemie walki jest kolosalna. W jedynce można było co najwyżej wybić przeciwnika do góry i postrzelać. W trójce można go bez problemu w powietrzu niszczyć na wiele sposobów. Do tego dochodzi zmiana broni w locie po dwie sztuki palnej i "białej" + 6 stylów walki do wyboru. A jest jeszcze jump cancel.
Koń w RDR porusza się świetnie, ale i tak do Agro nie ma startu.
Za to Wanderer rzeczywiście koślawo się porusza, na szczęście tylko animacja biega jest dziwna. Reszta na najwyższym poziomie, szczególnie trzymanie się jedną ręką, kiedy kolos np macha łapą i próbuje go zrzucić.