Zwyrodnialec

Psychonauts - świetne levele, wciągająca historia, moce psioniczne, humor i pomysły w stylu sceny teatralnej gdzie odgrywamy "sztukę".

Mogliby wrzucić mini-grę gdzie bohater zabawi się z kobietami w stylu Kratosa.

Liverpool wygrał z West Bromwich Albion 1:0 po golu Torresa , ale męczyli się nieźle. Przede wszystkim nie wiem co tam robią beznadziejni Poulsen i Lucas, skoro w grze ofensywnej nie istnieją. Sezon będzie ciężki.

Wcześniej były najlepsze fatale w skali serii, gdzie zasłużenie wygrał Spine Rip (wyrwanie głowy z kręgosłupem) Sub-Zero, tym razem najgorsze wykończenia w opinii ScrewAttack. http://www.gametrailers.com/video/top-10-screwattack/703620

Słupek zwroty akcji są i ogólnie dobrze gra trzyma w napięciu, aż się chce zaliczać misje za misją, by zobaczyć co będzie dalej. Czy są lepsze? Chyba nie, ale i tak jest bardzo dobrze. Zdecydowanie warto zagrać. Co do zakończenia to nie wiem, bo jeszcze gry nie skończyłem i też się trochę boję, że może mi zepsuć dotychczasową dobrą opinię.

W Deadly Alliance były krypta z trumnami, w Deception też to jest. Wychodziły właśnie tak - Deadly Alliance, Deception, Shaolin Monks, Armageddon. No większość tych postaci to akurat dno i oby nie wrócili w nowym MK.

Hara-Kiri było w Deception. Tutaj są wszystkie. http://www.youtube.com/watch?v=PF6t7VphugY

No dla mnie animality nigdy nie pasowało do MK, zamiana w zwierzę? No kurwa, czekać tylko na zamianę w robota, w samochód, albo pokemona. Właśnie, jeszcze było Hara-Kiri, czyli samobójstwa, ot tak by nie dać przeciwnikowi satysfakcji z wykończenia. Niektóre były kozackie, jak skręcenie sobie karku przez Scorpiona, czy Sub-Zero który zamraża się, a potem przewraca rozsypując na kawałeczki. To chyba najbardziej by mi pasowało w MK, no ale będą beznadziejne babality.

Torba daje 7+ Alan Wake (zgrentgen), a wyżej ceni Toy Story i Lego Harry Potter, gdzie wystarczy zagrać w dowolną grę z tej serii (np Star Wars) i już wiadomo o niej wszystko. Nie mam pytań.

Wspinaczka na tytana, szukanie czułych punktów i dźganie, to właśnie przypomina SotC. Dodatkowo boss próbuje zrzucić bohatera, normalnie kopia gry Team Ico. W God Of War tak jak pisałem wcześniej, mamy dużych przeciwników, ale większość akcji jest reżyserowana (QTE) i tylko wciskamy przyciski, Kratos resztę robi sam. Może wygląda to efektowniej, ale wysiłku ze strony gracza nie ma w tym większego.

Do trójki niech nie wraca, a przynajmniej nie poziomem brutalności. :] Mają być po 2 fatality, w tym jeszcze stage fatality (np na arenie Dead Pool wrzucenie do kwasu) i babality. Szkoda, że nie będzie brutality, bo przydałoby się takie zniszczenie wroga w amoku. Co do animality to jak bablity, większość była beznadziejna i na jedno kopyto, postać zamienia się w niedźwiedzia i gryzie ofiarę, zamienia się w lwa i to samo. Dno.

12 chapów zaliczone. Z tego co tu niektórzy piszą, do końca zostało już niewiele. Na ten moment gra bez przerwy trzyma wysoki poziom, a oprawa dźwiękowa jest najlepsza jaką słyszałem od dawna. Jest to godna kontynuacja pierwszej części i już śmiało mogę stwierdzić, że może GTA jest bardziej rozbudowane, ale Mafii trybem fabularnym i poziomem zadań do pięt nie dorasta.

Mafia 2. Ten dialog musi się tutaj znaleźć i tyle. :] Joe do Henrego - just relax would ya! Henry - A got a hole in my leg the size of a fuckin' golf ball, and you're telling me to relax? Just get me to El Greco, dammit! A jest tego jeszcze więcej, polecam sprawdzić samodzielnie.

W sumie do tej gry nawet by to pasowało.

Mniejsza o to, wiadomo, że udział Kojimy opiera się tak naprawdę tylko na promowaniu gry nazwiskiem.

Sprawdź sobie tego składaka bo tu są ich najlepsze tracki (brakuje Bowling Balls :]) Jugganauts: The Best of Insane Clown Posse

Nowe screeny. http://konsolowisko.pl/news/7436-okamiden-z-demem-i-niemala-galeria Japończycy przed premierą będą jeszcze mieć demo.

Trzeba będzie iść na kompromis, bo tego samego dnia wychodzi LBP2, jednak ja bez zastanowienia biorę najpierw AC.

Koleś z tego studia (Davix Cox czy jakoś tak) mówił , że konsultują się tylko z Kojimą. Tak naprawdę chyba niewiele ma wspólnego z tą grą, poza tym, że użyczy swojego nazwiska.

Ale macie problemy, gra zachwyca grą aktorów, oprawą dźwiękową, klimatem, fabułą i misjami, a tutaj są toczone wojny na temat trawy.

Przy pierwszej walce z Aresem wystarczy psuć QTE i orbów nazbiera się bardzo dużo. Jeśli chcesz już na wcześniejszym etapie mieć dużo red orbów, to po walce z meduzą pojawiają się minotaury, które trzeba zmienić w kamień i rozwalić. Wystarczy zmienić broń na czar Posejdona i nawalać w nie cały czas, mana się regeneruje i byki też :], można na tym etapie dopakować bronie na max. Tylko trochę to czasu zajmie.

Fajny ten shotgun, wypala tkankę i zostaje sam szkielet.

Dlaczego pogrom? Ja już tego typu walki widziałem 5 lat temu. To chyba pierwsza gra, która poszła w ślady SotC jeśli chodzi o starcia z dużymi przeciwnikami. Tutaj wszystko wykonujemy ręcznie, natomiast w takim God of War połowa sekwencji jest reżyserowana i tylko wciskamy przyciski, resztę wykonuje sam Kratos.

Może nowy Mortal da radę wyrównać... Oby, oby. Ja bardzo wierzę w nową odsłonę MK ;] Ja też wierzę, że to będzie najlepszy MK od czasów drugiej części, czy przebije dwójkę, to nie mam pojęcia. Raczej na pewno będzie brutalniejszy i o to chodzi. Nowe info i wywiad. http://mortal-kombat.prv.pl/ Gameinformer przeprowadził wywiad z Boonem i ten potwierdził, że w grze pojawi się Babality i Toasty. Szkoda, że to jednak nie friendship, babality było beznadziejne i u każdego takie samo, natomiast friendship był bardziej różnorodny (autograf Cage'a, czy Scorpion wyciągający swoją miniaturową wersję). http://gameinformer.com/b/news/archive/2010/08/27/a-konversation-with-mortal-kombat-s-ed-boon.aspx

Walka z tytanem normalnie jak Shadow of the Colossus, fajnie to wygląda.