Dobra, mam już grę i na razie zaliczyłem 5 chapów.
Początek jest taki jak tutaj niektórzy przewidywali, ale więcej nie będę zdradzał. Poziom misji jak na ten moment jest świetny i jeśli gra utrzyma takie tempo to będzie bardzo dobrze. Szczególnie spodobał mi się chap czwarty i pewne nieprzewidziane spotkanie, a potem konsekwencje z tym związane. :]
Klimat w grze niszczy i czuć, że to lata 40-te, dodatkowo zima ma swój urok i przynajmniej mi bardzo przypadła do gustu.
Teksty, że miasto nie tętni życiem można sobie darować, ludzi na chodnikach przechadza się sporo, a i samochodów na ulicach nie brakuje.
Oprawa dźwiękowa jest na bardzo wysokim poziomie, wszystkie role dobrane są perfekcyjnie, a gość podkładający głos pod Joe, chyba wciela się w dwie role, bo niemożliwe, by ktoś inny gadał takim charakterystycznym akcentem, muzyka w radiu daje radę. Ale i tak najlepszy jest ten dialog, znany jeszcze z dema:
Joe do Henrego - just relax would ya!
Henry - A got a hole in my leg the size of a fuckin' golf ball, and you're telling me to relax? Just get me to El Greco, dammit!
Co do oprawy jest bardzo dobrze, animacja rzadko zwalnia, natomiast tearing w zamkniętych pomieszczeniach trochę drażni.
Chapter z dema jest oczywiście w innej formie, ale to chyba żadne zaskoczenie, co ciekawe w formie już prawie znanej z E3, bo zimowej, ale jest jeden szczegół, który mnie rozczarował.
Jak na razie gra bardzo mi się podoba i ostatnio tak dobrze bawiłem się chyba w God Of War 3. :]