-
Postów
11 436 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
62
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Zwyrodnialec
-
W DLC ma być odrębna historia. http://konsolowisko.pl/news/6887-enslaved-dlc-z-odrebnym-scenariuszem
-
Brutal Legend. Świetny momentami prześmiewczy humor, dobra ostra muza, zabawne i ciekawe postacie no i genialnie wykreowany świat, jakiego nie ma żadna inna gra w tej generacji, no może poza Bioshockiem. Schafer jak zwykle w dobrej formie, nie jak ten skośnooki "guru", który od lat jedzie na sukcesie jednej gry i nie potrafi nawet jej dorównać.
-
Wyjdzie, DS ma silną pozycję w Europie. Co do Okami, to właśnie najsłabiej chyba ta gra sprzedała się na rynku japońskim.
-
W słabej jakości te screeny, albo ta gra na zdjęciach wygląda po prostu tak słabo i nie robi wrażenia.
-
I dobrze że z tego zrezygnowali, za dużo gier ostatnio bierze się za postapokaliptyczne klimaty np Rage, czy Enslaved.
-
Kratos z żydowskim nosem. :potter: Za to Atena niezła jest.
-
Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, np to, że będzie 14 rozdziałów. Oby tylko gra była dłuższa od jedynki.
-
Ja również chętnie bym się skusił na ten zestaw (bo samą grę muszę mieć i basta), teraz pozostaje tylko czekać, by podobny zestaw wyszedł w Europie. Zamiast Chibiterasu mogli dać Susanoo, bo widziałem po trailerach, że wróci w sequelu.
-
Lepiej by zostało jak jest, ewentualnie kooperacja w jakimś oddzielnym trybie, no w Bloody Palace.
-
No i właśnie tego najbardziej się obawiam, jeśli grać w slashera, to tylko samemu. Tym bardziej takiego, gdzie potrzebny jest dobry skill.
-
Brać oczywiście pod uwagę tylko te osoby, które piszą sensownie. Innego sposobu chyba nie ma.
-
Wystarczy przeglądać odpowiednie tematy i wybierać osoby które najwięcej się udzielają.
-
Dla mnie to nic nowego, przecież już na pewno coś wycięli by było do DLC.
-
Tak, ale tworzą to pod banderą Capcomu, więc ci na pewno będą doglądać produkcji. Może w tym momencie panika jest niepotrzebna, bo tak naprawdę nic nie wiadomo o DMC5, ale ja bym tej opcji (coop) nie wykluczał.
-
Yap, dokładnie. :] Nigdy nie zapomnę tym chujkom z Capcomu, że zjebali tą przymusową kooperacją grę. RE4 znam na pamięć, zresztą kończyłem go z nożem i gnatem (bo był przymusowy w kilku momentach) piątki nawet nie będę próbował, bo nie wierzę, że się da. Szczególnie na pro, nie z botem. Chociaż paradoksalnie i tak jest to jedna z moich ulubionych gier tej generacji (szczególnie walki z szefami dają radę). Co do DMC 5, mnie nie zdziwi coop, Capcom wrzuca to teraz do każdej gry. Na papierze może to wygląda fajnie, ale musiałoby się dobrze zgrać dwóch wymiataczy z przemyślanymi zagraniami i wtedy żonglerka przeciwnikami mogła by naprawdę wyjść fajnie. Ale jak zgra się dwóch masherów, którzy nie mają pojęcia o czymś takim jak jump cancel to wyszłaby prymitywna rzeźnia pełna chaosu. Tak samo byłoby przy grze z botem, to zabiłoby całą esencję tej gry. Gdzie trzeba mozolnie z początku się męczyć, poznawać ruchy przeciwników, by później niszczyć ich z łatwością (no może tutaj trochę przesadziłem ) na DMD i zdobywać przy tym najwyższe oceny.
-
A to mój skład mundialu Green Barry* Terry Cannavaro Evra Ribery Kaka Ronaldo Messi Torres Rooney * no musiał gdzieś trafić, więc niech będzie obrona.
-
Odbiegając od tematu. Mam nadzieję, że w DMC5 nie będzie łączonej historii dla obu postaci jak to jest w DMC4. Gdzie nie możemy grać od początku jako Dante, tylko trzeba męczyć się Nero. Później trochę to przeszkadza, bo obydwoma postaciami gra się zupełnie inaczej i trzeba się przestawiać. Już wolałbym coś takiego jak w trójce, gdzie cała historia została stworzona pod Dante, a Vergil tylko leciał przez te same poziomy i miał własne intro. A wiadomo, najlepszym rozwiązaniem byłoby wrzucenie różnych scenariuszy dla poszczególnych postaci, innych bossów i lokacje, gdzie ich drogi najwyżej by się przeplatały. Gorzej jeśli potwierdzi się kooperacja i będzie trzeba niańczyć wtedy bota (o ile gra się samemu), nie wyobrażam sobie wtedy zaliczania leveli na oceny SS, gdzie bot ginąłby od byle strzała i niweczył całą rozgrywkę.
-
Pewnie w następnej części, bo taka na pewno powstanie, tylko z innymi bohaterami.
-
No to szkoda, konkurencji dla Gearsów nie będzie. No chyba, że Guerillas wrzucą ten tryb.
-
Zajebiście ta gra wygląda, no przynajmniej na tej trasie. :]
-
Nowe screeny. http://konsolowisko.pl/news/6871-vanquish-odjazdowa-galeria
-
glownie to tak...bez oszalamiajacych skryptnw jedziesz z kims na misje (po drodze gadajac), dojezdzasz, wybijasz ludkow (w tle jakis motyw przewodni)...wiem, wiem ze teraz wszystko polega na strzelaniu ale myslalem ze R* choc w jednej misji mnie zaskoczy nie mowie ze gra jest lipna bo nie jest...spodziewalem sie czegos lepszego po tym jak sie ludzie "spuszczaja" na nia w necie Przecież początkowe są bardziej różnorodne. Chociaż po części zgadzam się, bo jest tego trochę za mało. Dla mnie Bully pozostaje najlepszą grą Rockstar jeśli chodzi o różnorodność zadań.
-
Tak samo jest w Collection, w jedynce nie ma trophy za przejście God, a w dwójce za skończenie Titana. Pewnie pomyśleli, że będzie za trudno, ale zawsze można przejść dla własnej satysfakcji.
-
No dla mnie akurat przymusowy coop (z drugą osobą, bądź botem) w RE5 zepsuł grę, ale mniejsza o to. W Uncharted kooperacja już bardziej by pasowała, bo tam przez zdecydowaną większość gry ktoś nam towarzyszy i nie wydaje mi się, by Naughty Dog nie wykorzystało tego właśnie do coopa. Zresztą z wywiadów (choćby w Extreme) można było wywnioskować, że myśleli już nad tym przy premierze dwójki, tylko chyba im czasu zabrakło. Z drugiej strony nie wiadomo, jak by to wpłynęło na masę skryptów, które dotykały Drake'a. Podobnie jest z Killzone, Rico często towarzyszył Sevowi, więc bota można zastąpić żywą osobą.
-
W tamtym czasie wiele gier miało ten tryb np Gearsy 2, Resistance 2, Cod World at War, albo trochę później RE5. Nic dziwnego, że ludziom brakowało tego w KZ2, choćby w postaci oddzielnych misji. Podobnie ma się sprawa z Uncharted i mogę się założyć, że w trójce już będzie normalny coop (story co-op).