Zwyrodnialec

MU to ci którzy dzisiaj odpadną z Niemcami? To tylko ten przeciętniak co pokonał Romę 7:1 [*]

Brakuje Liverpoolu, już raz ich wyjebali, kiedy bronili tytułu i to wygrywając na Kamp Noł.

Najbardziej wkurwia to, że Arsenal strzelając jako pierwszy gola nie potrafił tego choćby do przerwy utrzymać. Manchester musi walczyć o honor angielskiej piłki.

Możesz to wyjaśnić? Nie bardzo wiem co masz na myśli.. W sumie wygląda tak samo, a może na Wii minimalnie lepiej (dzięki rozdziałce 480p, chociaż na GCN też taką można uzyskać, tylko component do tej konsoli jest trudny do zdobycia). No i na Wii z tego co pamiętam nie widać bonusowych kostiumów na filmikach (strój gangstera). Poza tym ma wszystko to co wersja GCN i Separte Ways z PS2. Może rzeczywiście przesadziłem z tym porównaniem, jednak dla mnie ta gra zawsze będzie się kojarzyć z Gackiem. Zdecydowany nr 1.

Pisałem wcześniej, że nie wiem jak to możliwe by wypadały strony i u mnie też jedna zszywka puściła, środkowa kartka trzyma się tylko na tej dolnej. Musiałem podkleić taśmą.

Jak im sędzia nie pomoże, to Arsenal wygra.

No właśnie, ciekawe gdzie byli fani Barcelony, kiedy ta ratowała się przed spadkiem do drugiej ligi chyba w 2002 roku.

Po to samo po co Roma pojechała do Manchesteru wygrywając pierwszy mecz u siebie 2:1, by ostatecznie opierdolić 7:1. :potter: Ja też mam nadzieję, że Arsenal zaskoczy i jednak da radę.

Przynajmniej kamera się nie gubi. No i wątpię, że dostalibyśmy takie widoki (np Atlas w dwójce), przy manualnej kamerze. Dla twórców statyczna kamera jest na rękę, mogą dzięki temu ukryć wszystkie babole i pokazać otoczenie z filmowych ujęć. Nie wspominając już o wszystkich skrzynkach, które zbyt łatwo byłoby dostrzec.

No właśnie, Uncharted 2 zachwyca cały czas, GoW 3 ma swoje momenty, jednak często jest zbyt normalnie.

Trzeci raz z rzędu to oni raczej nie przegrają. W najgorszym wypadku będzie remis.

Liverpool nawet kiedy jest szansa zmniejszyć różnicę punktową, nie wykorzystuje jej. 4 miejsca to oni już na bank nie zajmą. Pozostaje tylko EL.

Nie wiem na ile wiarygodne mogą być niusy WP, ale jest szansa, że Rooney zagra z Bayernem. Dobrze by było, gdyby zagrał chociaż 45 minut. http://sport.wp.pl/kat,1752,title,To-cud-Rooney-zagra-juz-z-Bayernem,wid,12139949,wiadomosc.html?ticaid=19edf Na pewno MU ma większe szanse na zwycięstwo z kontuzjowanym Rooney'em na boisku, niż ze zdrowym Berbatovem, któremu nie chce się biegać. Jasne, tylko, że do tego czasu Barcelona popełniła dwa błędy(za które została słusznie skarcona), a po zejściu messiego już nie istniała na boisku i modliłem się by nie straciła kolejnej bramki. P.S. Dziwię się, że fani Angielskiej piłki, nie protestowali po karnym dla Arsenalu. Przecież on się tam potknął, nikt mu nogi z d*py nie wyrwał i w ogóle miękczak . A według mnie po prostu się zmęczyli i nie wytrzymali tego tempa. Nie ma drużyny, która jest w stanie tak atakować przez 90 minut. Arsenalowi daje na awans jakieś 30%. Jak nie dadzą się zepchnąć do obrony, tylko zaczną atakować to mają szansę, tym bardziej, że nie ma Pique i Puyola.

Przecież Messi zszedł przy 2:2. :potter:

Jak lubisz turowy system walki to Ci się nie spodoba. Tutaj akcja dzieje się bardzo szybko, trzeba ciągle żonglować profesjami, nie ma czasu na zbytnie zastanawianie się.

No zobaczymy jak to będzie, Real podobno nie przegrał żadnego meczu u siebie w tym sezonie. Prawdopodobnie to będzie decydujące starcie o mistrzostwo. Co do LM, to Barcelonie jak na razie idzie dobrze, ale czy uda im się obronić tytuł? Wiele drużyn próbowało, w tym i Barca, lecz nikomu się nie udało. Tym razem będzie podobnie.

A właśnie, kto to wtedy tego rodzyna wrzucił przy pamiętnym ubiegłorocznym półfinalowym meczu LM Chelsea - Barcelona? Chyba grzes xD

Wie ktoś, czy w tej części jest sekretna wiadomość, jak w jedynce i w dwójce Jeśli nie ma to chujowo.

Jakie to ma znaczenie, ręka to ręka.

1986 Ja również zaczynałem od Atari i Commodore. Pegasus był trochę później.

Nic do końca nie jest pewne, już za dużo razy zmieniał się lider. Ja tylko liczę, że Liverpool zajmie 4 miejsce (pokazaliby, że opierdalając się cały sezon i tak można się zakwalifikować do LM) a kto zdobędzie mistrzostwo to już mniej istotne (chociaż gdybym miał wybrać, to niech wygra MU).

Jest już co prawda logowanie na stałe, jednak dalej wylogowuje po jakimś czasie i trzeba ponownie się logować.

Manchester zagrał dokładnie tak samo beznadziejnie jak z Bayernem, tyle tylko, że w tamtym meczu chcieli obronić 1-0. Natomiast tutaj szybko stracili gola, a i tak nie było widać by rwali się do ataku (znowu mnóstwo strat na połowie boiska). Chelsea tak naprawdę powinna wygrać 1-0. Bo gol Drogby był ze spalonego, a Macheda strzelił ręką. Widać brak Rooney'a, a Berbatov w ogóle nie biega. Dobrze, że Arsenal wygrał i każdy z pierwszej trójki może zdobyć mistrzostwo. Teoretycznie do końca najłatwiejsze mecze ma Arsenal. MU gra jeszcze z Man City i Tottenhamem, a Chelsea z Liverpoolem i też Tottenhamem.

No ta opisałeś ładnie Chelsea i dawne tuzy włoskiej piłki jak Juve czy Milan (teraz grają trochę ładniej), Inter jakoś jak zawsze pamiętam mało murował więc tutaj go oszczędziłem. MU czy Arsenal to rzeczywiście "murarze" totalni, a Liv'pool to w ogóle totalnie muruje bramkę, nawet trener cegły za bramką układa by było skuteczniej. Pooglądaj najpierw mecze tych drużyn a potem pisz. Najbardziej to było widac przed rokiem, kiedy w dwumeczu Real opierdolił 5-0. :potter:

Że Real Madryt przejdzie w końcu 1/8. Liverpool w meczach wyjazdowych słabo sobie radzi (np Lille), ale ostatecznie i tak przechodzą dalej.