Ja pierdolę, ten polski dubbing to jakaś żenada. " O boże!", "O rany" i najbardziej kozackie "Nie! Nie!", jakby aktor nie mógł się wysrać. Za coś takiego to ja dziękuję i biorę grę z UK. Niech SCEP skupia się tylko na wersji kinowej w następnych produkcjach, bo problemem według mnie jest sam język polski, który poza filmami animowanymi, w bardziej poważnych grach się nigdy nie sprawdzi i nie pomoże tu żaden dobór aktorów, to zawsze będzie bardziej śmieszyć, niż budować klimat. Żeby nie było sam początek gry jest świetny i już się nie mogę doczekać, kiedy sam zagram.