On od powrotu do Manchesteru jak już strzela to same superważne gole. Nawet z Young Boys dał gola na prowadzenie, a zszedł jeszcze przy korzystnym wyniku.
Nie kupuj tego gówna. Brak dodatkowych trybów i cenzura m.in nie można zajrzeć Ashley pod spódniczkę i pozmieniali dialogi. Aż się boję co zrobią z rimejkiem. Przynajmniej tak twierdzą spece z PPE.
https://www.ppe.pl/news/162535/resident-evil-4-vr-z-cenzura-tworcy-wycieli-zawartosc-by-zadbac-o-wspolczesnych-odbiorcow.html
Batman Arkham City ma już 10 lat. Wyszła w tym czasie chociaż jedna gra z lepszą walką niż ta z Mr Freeze? Coś innego niż uczenie się ataków bossa i bazowanie na refleksie.
Na pewno RE4, które kończyłem kilkadziesiąt razy na różnych platformach i Batman Arkham City, w tym drugim przypadku po prostu przez 2 lata do premiery Arkham Origins odpalałem sobie mapki z walką i tak obijałem mordy przez godzinkę niemal codziennie.
Joshua prawdopodobnie nie podniósłby się po żadnym liczeniu w tej walce.
Obaj tak bardzo się nienawidzą, że żaden nawet przez chwilę nie kalkulował by dotrwać do decyzji sędziów.
Co niby gra? PSG traci piłkę już za swoim polem karnym. Inna sprawa, że z tych ataków City jeszcze niewiele wynika. Tylko Bernardo nie trafił na pustą z 3m.
Prawda jest taka, że nie ma drugiej tak zróżnicowanej gry akcji. Dla mnie najgorszy jest system rozwoju postaci, masz tylko 3 sloty na umiejętności, więc szybko przestajesz czuć, że coś się zmienia.
Ktoś się zgadza, że ta sekcja w elektrowni to najbardziej upierdliwy moment w grze? Nieskończone respawny i bieganie po omacku. Na Inferno musiałem robić save przed i po. Czuć, że te pokraki odradzają się za plecami. Nawet ostatni boss mimo, że trudny jest bardziej schematyczny.
GoW 2 wyglądał lepiej niż pierwsza część. Każda część na dowolnej platformie to był najwyższy wizualnie poziom. Tutaj widać, że to trochę ulepszona poprzednia część. Nie ma mowy o robieniu kaptura z moszny.
Nie można mu odmówić sukcesów w ostatnich latach jak na angielskie standardy. Z drugiej strony preferuje bezjajeczny futbol, boi się ryzyka i widać, że satysfakcjonuje go wynik, bez względu na to co prezentują na boisku. W tej ekipie jest potencjał na coś więcej niż murarkę po 1-0.