Odnośnie Neymara, zawsze był przehajpowany i nie sądzę, by w poważnej lidze mógł sam odmieniać wyniki, jak Ronaldo i Messi. On nawet nie miał tak dobrego sezonu, jak teraz Salah.
Odejście z cienia Messiego i próba podboju LM z PSG sugerowała, że ma ambicje, by równać się z Ronaldo i Messim, ale teraz jest coraz więcej plotek o transferze do Realu i bycie po raz kolejny pionkiem, tym razem Portugalczyka.
Przywiązanie do barw dzisiaj nic nie znaczy, ale powinny być jakieś granice, a nie robienie z siebie szmaty u największego rywala.